Temat: Problem

.

To wiesz o czym to świadczy. Jedna drugą nakręca a jak któreś nie ma, to ta druga nie ma "napędu" i towarzystwa. To żałosne.
Pasek wagi
Chcą zwrócić na siebie uwagę.
Pasek wagi
c

armagedon298

niezły kawałek
one wcale nie są pewne siebie, są bardziej zakompleksione niż Ty, odreagowują swoją żałość na Tobie, wiedzą, że to Ty miałabyś więcej powodów pośmiać się znich...według mnie istnieją tylko 2 wyjścia: 1 jak już ktoś wspomniał = konfrontacja, miałam kiedyś żmijowatą koleżankę, obgadywała mnie jak mogła i jak podeszłam do niej face to face i zapytałam o co jej konkretnie chodzi to wystraszyła się i zdania nie potrafi sklecić, 2. olać je, jeśli wiesz, że nie udźwigniesz konfrontacji, bo są takie wyszczekane, że Cię ośmieszą (to że mają w gębie nie znaczy, że są jakieś lepsze, ale nie każdy ma predyspozycję do takich utarczek słownych), z tego co widzę, jeszcze nie masz tak źle, bywają dużo gorsze prześladowania, inna dziewczyna też mi dawała w kość w gimnazjum, nie wiedziałam czemu, bo obie dobrze się uczyłyśmy, ja byłam z lekką nadwagą, ona z większą, i więcej nas powinno łączyć niż dzielić, a szczerze mnie nienawidziła, w pewnym momencie olałam ją i jej wojnę, i zajęłam się wyłącznie nauką
i wiesz co? ona skończyła marne technikum i żadnej kariery nie zrobiła, dalej gruba jak była jest, albo i przytyła, faceta zero, ja kończę 2 kierunki na porządnym uniwerku, jestem o 10 kg chudsza (a będę o kolejne) i szczęśliwie zakochana, nie interesowałam się nią, ale ostatnio mi znajomi o niej przypomnieli, nie szkoda mi jej, i sorry - zero miłosierdzia!

utrzyj im nosa najlepiej jak potrafisz - czyli bądź szczęśliwsza niż one


,
.
Wiesz co, mam takiego jednego znajomego, który jest bardzo sympatyczny, ale ma żarty w stylu "oj nie jedz tyle bo znowu przytyjesz", "nie jesteś wcale taka brzydka/gruba jak mi ktoś tam mówił" itp. na początku puszczałam buraka i brałam do siebie jak do mnie kierował takie teksty, teraz wiem, że on ma taki sposób bycia, a po mnie spływa to i się razem z nim śmieję z siebie. Nie bierz tego na serio, przynajmniej nie dawaj tego po sobie poznać, nie odcinaj się w stylu "mam prawo wiedzieć" itp. to za poważne, a one będą miały radość z tego, że ty się tym przejmujesz i będą starały się wyprowadzić cię z równowagi. Także śmiej się z nimi!
A i jeszcze jedno -to taki zabieg psychologiczny - jeśli wiesz z czego konkretnie się wyśmiewają - sama to powiedz, nie daj im satysfakcji wytknięcia tego. Jeśli wstydzisz się przed klasą np. przy odpowiedzi i wiesz, że zaraz zaczniesz jąkać się, bakać itp., to lepiej samemu to naświetlić mówiąc "ojejku, ale się zestresowałam, aż mi nogi drżą, język się plącze" - wtedy co najwyżej każdy uśmiechnie się pod nosem, a ludzie nie będą plotkować "ej patrz jaka czerwona się zrobiła, ale się stresuje!!! hahaha!" - to taki przykład akurat
Gdybyś w odp. na to, że nie spodobałaś się jej bratu powiedziała np. "wiesz co, miał rację bo tutaj faktycznie fatalnie wyszłam" myślę, że zdezorientowałabyś je :)
.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.