Temat: Co pozostaje po spaleniu 400 papierosow

http://www.youtube.com/watch?v=Qau6Z4ZE1BM&feature=player_embedded#!


zaraz pokarze to Mojemu. On pali, ja nie.
Pasek wagi
> Nie wiem co robi na was takie wrażenie. Ja właśnie
> wybieram się na papierosa. Te święte oburzenie-
> niedługo zrobią getta dla palących
> No nie wolno palić w coraz większej ilości miejsc, a teraz
> chcą się wziąć za wydzielone strefy dla palących w lokalach.


> i bardzo dobrze, ze jest coraz mniej miejsc gdzie mozna palic,
> to ze niektorzy pala, nie musi oznaczac, ze niepalacy musza to
> wdychac czy chca czy nie

Zgadzam się z silvie1971 ze względu na szkodliwość dla otoczenia. Nie zamierzam się truć bo ktoś sobie fajki nie potrafi odmówić ;)

widziałam, obrzydliwe, ale jak ktoś sobie to robi to jego prawo

>getta dla palących
według mnie  

Dzizys,kur*a ja pier*ole!Szok i to juz po 20 dniach taka ilosc smoly.A co do stref dla palacych nie robcie z sibie ofiar!Moze sa osoby troche bardziej dbajace o zdrowie niz wy i nie maja ochoty wdychac tego badziewia?

Pasek wagi
az mi sie niedobrze zrobilo...bleee
a ja rzuciłam! :)
regularne uprawianie ćwiczeń pomaga i zniechęca do palenia.
zależy ile kto pali, ale średnio miesiąc niepalenia to miesięczny karnet na siłkę
1/2 paczki dziennie= 15x10zł paczka= 150zł :) akurat na siłkę lub kurs tańca.

warto jednak zauważyć, że płuca mimo wszystko garnkiem nie są i się troszkę oczyszczają. oczywiście niepalenie zawsze jest lepsze niż niepalenie, ale są chwile, gdy naprawdę bosko jest zapalić.
na przykład po seksie.
getta dla palących - świetny pomysł chcecie się smrodzić - bardzo proszę, ale róbcie to z dala od normalnych ludzi, a nie tak, że sąsiad mi smrodzi na balkonie i ja muszę to wdychać we własnym domu albo idę ulicą i muszę zwalniać lub wyprzedzać bo święta krowa musi palić idąc. Możecie mnie zlinczować tutaj, nienawidzę palących, już chyba do ćpunów mam więcej szacunku
Lekkie nadużycie.. organizm się w znacznym stopniu jednak na bieżąco oczyszcza. Nikt chyba dziennie nie pali 400 papierosów ;)
Co nie zmienia faktu, że to świństwo.. palę 2 paczki dziennie i jutro podejmuję kolejną próbę rozstania się z nałogiem.
 palę 2 paczki dziennie i jutro
> podejmuję kolejną próbę rozstania się z nałogiem.

to strrrrrasznie dużo. masz stresującą pracę? to jakbyś odpalała fajka od fajka. ja paliłam (popalałam) ok. 5-6 paczek w miesiącu i już miałam okropne wyrzuty...

Palić nie zabraniam ale róbcie to u siebie w domu za zamkniętymi drzwiami 

Nienawidzę gdy jestem na zakupach czy gdziekolwiek a ktoś mi kopci pod nosem... To jest niesmaczne. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.