- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto:
- Liczba postów: 6
7 listopada 2011, 17:34
jesteśmy małżeństwem prawie 7 lat. pierwszy raz uderzył mnie rok po ślubie. Nie zdarza się to często, raz na jakiś czas, ale ja się go naprawdę zaczynam bać. Wczoraj poprostu mnie przeraził zacząc mnie dusic, wykręcać ręcę. Nie wiem co mam robić. Odejśc czy martwić się co zrobi następnym razem...
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
7 listopada 2011, 22:56
wspolczuje na prawde... dziewczyny wychodzimy za mąż a potem okazuje się że nasz ukochany mąż jest tyranem... :( straszne... :(
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
7 listopada 2011, 23:16
Co za świr... To się łatwo mówi "zostaw go", ale jeśli Cię bije to coś jest z nim nie tak. Jeśli nic nie zrobisz to strach przed nim i jego chorymi zachowaniami będzie Cię niszczyć.
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1075
7 listopada 2011, 23:36
odejdź, zrobił to raz, zrobił więcej, zrobi jeszcze...
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 278
7 listopada 2011, 23:57
> mnie gdyby maz uderzyl bylby to jego pierwszy i
> ostatni raz. Nie pozwala siebie ponizac, poradzisz
> sobie.
tego nie wiesz bo nie byłaś w takiej sytuacji... Ja też tak mówię, ale to czyta teoria.
Dla autorki będzie napewno najlepiej jak odejdzie, będą się z tym wiązały napewno kłopoty (kłótnie, awantury może przemoc) , ale po tym wszystkim napewno będzie lepiej
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
8 listopada 2011, 10:09
albo odejdziesz albo czekaj, aż Cię mężulek zabije. jak Ci na swoim życiu nie zależy to pomyśl, co się stanie potem z dzieckiem jak Ty będziesz leżała zakopana pod ziemią? tatuś się nim zajmie? i będzie wychowywał pięściami? to nie pierwszy raz, że możesz się zastanawiać czy ewentualnie dać mu szansę...