3 listopada 2011, 19:19
jak wyglądały u Was oświadczyny?? jestem ciekawa jaka reakcja Wasza była, w jakich okolicznosciach dostałyscie pierscionek....piszcie bo ja zawsze jestem taaaka ciekawa jesli o to chodzi:)
np. moja kolezanka mi opowiadała ze jak była na meczu hokeja to widziała takie oswiadczyny:
chłopak był hokeistą akurat był mecz i jego laska przyszła poprostu jak zawsze na mecz swojego chłopaka. W czasie przerwy kiedy ktos tam gadał przez mikrofon o kolejnych meczach ON wyszedł, wziął mikrofon, kolega podał mu kwiaty i pierscionek, wyszedł na środek lodowiska, poprosił zeby do niego podeszła, klęknął przed nią i sięoświadczył laska przez 2 minuty nie mogła płaczu powstrzymac, a kiedy sie uspokoiła nastała cisza i wszyscy oczekiwali na odpowiedz.....ona po paru sekundach powiedziała TAK i cała widownia/kibice wstali i zaczeli im brawo bic....a potem strzelał bramki jedną za drugą he:) ahhh jak z bajki tez bym tak chciała:)
a znów następny znajomy dał pieniądze dziewczynie i powiedział zeby poszła sobie kupic pierscionek zareczynowy bo on ma teraz baaaardzo wazną rozgrywke-w x-box'a oczywiscie:/.....porażka.
ja niewiem czemu ale zawsze jak oglądam w TV zaręczyny to rycze jak dziecko:/ dziwne ale mnie to strasznie wzrusza...:)
a teraz Wy opowiadajcie:)
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
3 listopada 2011, 19:26
Moje zaręczyny wygladały tak:
To były moje kolejne urodziny(już nawet nie pamiętam, które). Wszyscy goście już wyszli, w tv obecny mąż oglądał jakiś mecz, na stole parówki. W pewnym momencie chłop wykonał zwrot i niby klęk-ale nie ukląkł do końca i zapytał czy zostanę jego tymczasową narzeczoną, potem ewentualnie żoną. Ot wyszedł cały romantyzm mojego męża.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Dolina Muminków
- Liczba postów: 229
3 listopada 2011, 19:27
u mnie bylo w Zakopenem:P sami. Kompletnie nie bylam na to przygotowana. Wręcz zszokowana. Ślub za 2 lata:P
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Mroczna Pieczara
- Liczba postów: 1243
3 listopada 2011, 19:31
Mnie się marzą takie zwyczajne zaręczyny w ciepłej, intymnej atmosferze. Musi być element zaskoczenia. Bardzo nie podobają mi się planowane zaręczyny np. znajoma powiedziała swojemu chłopakowi kiedy dokładnie chce mieć zaręczyny, wybrała pierścionek i w sumie wszystko przygotowali jak...ślub i wesele (łącznie z zaproszeniem gości). Zero inicjatywy chłopaka - dziewczyna wszystko sobie zaplanowała po swojej myśli i według własnego upodobania.
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Mroczna Pieczara
- Liczba postów: 1243
3 listopada 2011, 19:33
> moj byly oswiadczyl mi sie w lozku :P tzn poszlam
> po kakao i jak wrocilam to na poduszcze lezalo
> pudeleczko otworzylam i mi sie oswiadczyl :P malo
> romantyczne,wiem :P
A mnie takie najbardziej się podobają - spontaniczne, naturalne i właśnie romantyczne (a nie pompatyczne).
Edytowany przez NyanNyan 3 listopada 2011, 19:33
3 listopada 2011, 19:37
> moj byly oswiadczyl mi sie w lozku :P tzn poszlam
> po kakao i jak wrocilam to na poduszcze lezalo
> pudeleczko otworzylam i mi sie oswiadczyl :P malo
> romantyczne,wiem :P
czemu????własnie fajnie w najmniej oczekiwanym momencie:)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
3 listopada 2011, 19:39
Moje jeszcze przede mną, ale kumpela mi odpowiadała jak jej facet sie jej oświadczył... Siedzieli razem i on nagle wyciągnał pierścionek polożył i powiedział przymierz...Nawet nie zapytał czy chce byc jego żoną ale według niego to były zaręczyny... porażka...:/
A ja jak z moim gadam to ukratkiem próbuje mu podsunąc jak bym chciała zeby nasze zaręczyny wyglądały... zobaczymy czy cos zapamiętał :)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
3 listopada 2011, 19:46
:)
Edytowany przez Chiii 3 listopada 2011, 20:21
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
3 listopada 2011, 19:48
A ja jak z moim gadam to
> ukratkiem próbuje mu podsunąc jak bym chciała zeby
> nasze zaręczyny wyglądały... zobaczymy czy cos
> zapamiętał :)
czyli co robisz? i najważniejsze - czy facet łapie się na przynętę?
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
3 listopada 2011, 19:54
a u mnie było w zimny grudniowy wieczór, ciemno, w lesie, śnieg, -20 stopni i mój zziębnięty (w lekkiej kurtce) M. klęka przede mną... nawet nie pamiętam z tego wzruszenia dokładnie co powiedział... dodam, że wcześniej sytuacja była taka, że mi na zaręczynach długo zależało, w ten dzień domyśliłam się, że coś się święci bo M. pokazuje mi restauracje i pyta do której chcę iść ale spytany czy to już powiedział, że nie... popłakałam się, że jestem taka głupia i poszliśmy do kina... a potem w drodze powrotnej zacytował film na który poszliśmy- "okłamałem Cię a Ty mi tak łatwo uwierzyłaś" i wyciągnął pudełeczko... ciekawe czy któraś się domyśli co to za film. ;)
Edytowany przez caiyah 3 listopada 2011, 19:57