Temat: Wspólne mieszkanie

Jestem z chłopakiem w związku 2 lata. Dzieli nas ok. 400 km. Od przyszłego roku studia. On jest z okolic Torunia i tam bym chciała studiować. Myślimy nad wspólnym mieszkaniem, jakąś kawalerką lub 2-pokojowym mieszkaniem. Moja rodzina jest w Anglii więc by mi pomagali i dawali jakieś 1300 zł miesięcznie. Ale on wątpi w to, że nie da rady... Gdyby zarabiał te 1500 zł. Ile mniej więcej kosztuje utrzymanie się? Biorąc pod uwagę to, że mieszkanie ze wszystkimi opłatami chcemy mniej więcej do 1000 zł. Górna granica to 1500 zł. Wyżywienie, transport, inne rzeczy? Dalibyśmy radę za tyle się utrzymać?
no niestety riki. niektorzy za tyle maja rodzine na karki. ja sama sie dziwie jak sie utrzymuja 3 osoby ( w tym dziecko) jak kobieta nie pracuje a on zarabia 1500? omg

 nie bedzie miesa i ryb codziennie i chlebkow razowych tylko zupki i chlebek pszenny
jak w przecietnej rodzinie.

w galeri nie bedzie szalu  i spodni za 120 zl tylko za 50 w butiku

trzeba sie nauczyc oszczednosci a nie latac za marka
Wątpię że znajdziesz mieszkanie z opłatami za 1000zł ale to już inna sprawa. Zastanów się nad studiami zaocznym w ciągu tygodnia lepiej pracowac a jak nie to zawsze możecie w weekendy coś sobie dorobic. poza tym zawsze można spróbować jak nie wyjdzie do akademika 
masz rodzine w uk ?? to co ty robisz w polsce:O
da się:) wydaje mi się że w Toruniu ceny są dość dobre, więc nawet jedzenie nie powinno was drogo kosztować.
oczywiście trzeba to liczyć itp. jeśli chcecie, to nie widze przeszkod ;)
Hej.

Mój chłopak właśnie wynajmuje z kolegami mieszkanie w Toruniu. Za 3 pokoje płacą 1500 zł, czyli pokój wychodzi po 500 zł. Mieszkanie piękne, czyściutkie, wyremontowane z 2 łazienkami.... (tzn. w jednej prysznic, wc, umywalka, w drugiej tylko wc i umywalka). Do tego oczywiście internet i opłaty oddzielnie. Dostaje 700 zł od rodziców na życie i spokojnie daje radę :O. Z tym, że on jedzenie ma "swoje" tzn mama mu robi a on co tydzień przyjeżdża albo kumple biorą mu żarcie jak są w rodzinnym mieście. Stać go też na to aby mnie odwiedzać 2 razy w miesiącu na weekendy (na tę przyjemność wydaje ok. 100 zł miesięcznie).

Mieszkania w Toruniu nie są tak strasznie drogie. Jeśli jednak miałabym Ci doradzić szczerze, z całego serca, to weźcie 2pokojowe mieszkanie. Kawalerki coraz częściej są w bardzo bliskiej, albo nawet takiej samej (!) cenie jak mieszkania 2 pokojowe. A nawet bardzo malutki osobny pokoik to WIELKI komfort, zwłaszcza jak masz dużo do nauki i ciężki materiał a musisz się uczyć do późna w nocy :).

Pozdrawiam!
Jak masz jakieś pytania to pisz na priv ;).
Dacie rade, ja z narzeczonym przy wspólnych zarobkach 2700 żyjemy i jesteśmy w stanie co miesiąc z tego odłożyć 500 zł na konto a więc w ciągu miesiąca żyjemy za 2200 i żyjemy normalnie -mam na coś ochotę kupuję- fakt faktem to ja więcej na siebie wydaję no ale dajemy rade. Mieszkamy od roku sami z tym, że mamy swoje mieszkanie- bez kredytów. I naprawdę nie narzekam z tym, że ok 4 razy w tyg. jemy obiad u rodziców ale pomijając ten fakt można dać radę wyżyć za 2000 zł
spokojnie byście dali radę :) mogli byście np. oszczędzać na prądzie, wodzie itd. I dacie radę :) 
No właśnie, chodzi o to że on sam zaczął temat mieszkania. Nawet pierwszy zaczął oglądać oferty na internecie. Tak myślę, że na mieszkanie ze wszystkimi opłatami nawet 1000 zł możemy wydawać, 1500 to byłaby góra. No to zostaje nam jakieś 1500... Tylko że on pewnie do pracy autem by dojeżdżał i tu nie byłoby tak łatwo już. A mieszkam teraz sama, więc widzę że pieniążki lecą bardzo szybko... Na rachunki i życie miesięcznie wydaję jakieś 1200 zł, odliczając pieniądze za mieszkanie i wodę bo mama to opłaca na kilka miesięcy z góry jak przyjeżdża na urlop...
powiem tak: może nie jest do konca przekonany? Nie wyżyjecie za tyle kasy? Ok, mieszkanie ponad 1000 zapewne, ale zostaje tyle pieniędzy... no chyba, że jesteście przyzwyczajenia do życia lekką ręką, codziennego imprezowania. 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.