Temat: Co zrobić?

hej,idź do lekarza,dostaniesz jakieś skierowanie na badania,lub po prostu tabletki.Nie słuchaj mamy,żeby zakładać 2podpaski,bo to jest myślenie naszych mam,które sobie kiedyś watę między nogi pchały lub coś innego a do lekarza nie poszły.Ja miałam różne okresy,ale jak dostałam od lekarza "LUTEINA",to do dzisiaj jest super,brzuch nie boli,krwawienia mniejsze,a dzięki tym tabletkom mam dziecko,a mogłam nie mieć.To nie są hormony,te tabletki podają kobietą,które mają problem z zajściem w ciążę,i kobietom w ciąży,i na różne problemy ginekologiczne.Więc nie ma obaw.Polecam.Wizyta u ginekologa też nie jest straszna.

Ja też tak mam, po prostu przez cały okres używam podpasek na noc :) A tampony też próbowałam, ale przy zbliżeniu miękły i już nie dało się wsadzić... 

Przepraszam  Cię ale większego idiotyzmu nie słyszałam,
 po pierwsze lekarz nie wypisuje hormonów ot tak sobie, tylko po zrobieniu przez ciebie badań  , jeśli jest inaczej idzie się do następnego!!! Ja brałam tabsy z przerwami prawie osiem lat właśnie z powodu takich a nie innych okresów,, aż do momentu gdy się zdecydowałam na dziecko,  nie przytyłam od nich ani grama, warunek jest jeden muszą być dobrze dobrane.
 Po drugie właśnie przy takich dotkliwych okresach masz rozchwianą gospodarkę hormonalną którą tabsami wyrównujesz.
A po trzecie badanie ginekologiczne jest potrzebne by wykluczyć wszystkie względy anatomiczne a także wykluczyć lub stwierdzić  niedoleczone lub nie leczone stany zapalne które mogą też mieć duży wpływ na taki a nie inny przebieg miesiączek.
Więc lepiej przełam swój strach i obawy bo podkładanie kolejnych warstw podpasek w gatki problemu nie rozwiąże.

Jeśli chodzi o
> funkcjonowanie to mogę normalnie już funkcjonować,
> nie mam żadnych wymiotów, nie mdleję ani nic. Więc
> anemia to raczej nie jest.

Anemię stwierdza się na podstawie badania krwi a nie na podstawie objawów zewnętrznych.

Mój sposób to tampon + podpaska przez pierwsze 2 dni bo mam powódź. A w nocy to już tragedia i bez tego nie da rady. Proponuję i Tobie takie rozwiązanie wtedy jak przemięknie tampon to poleci na podpaske. Ale przede wszystkim idź do lekarza i zrób badania. Jeśli wstydzisz się męszczyzny to przecież kobiety też są ginekologami. Nie czekaj bo ja doskonale zanam taka sytuacje jaką opisałaś i wiem że to jest bardzo krępujące i nie komfortowe.

Miałam podobnie z początku , musiałam zmieniać ubrania bo przesiąkały. Nie chciałam iść do lekarza ale mama mnie zaciągnęła ( chwała jej za to) i zaczęłam brać tabletki anty, wszystko się uregulowało. Nadal je biorę - ale to już moja decyzja. Wybierz się koniecznie do lekarza, zrobi Ci usg ( mi podejrzewali cystę) i inne potrzebne badania. Trzymam kciuki.

Używaj tamponów, a ja wiesz, że nie będziesz mogła zmienić np. przez te 2 godziny, a masz obfity okres to dodatkowo zakładaj podpaski.

Ja też kiedyś miałam bardzo obfite krwawienia i potrafiłam spędzić pół dnia na ubikacji tak ze mnie leciało. Mama któregoś razu poratowała mnie witaminą K i było lepiej. Po czasie wprowadzono Vitacon ( wit K) na receptę, więc raz na jakiś czas chodziłam do lekarza i prosiłam o przepisanie mi go. Z czasem okres się unormował. Teraz od jakiegoś czasu mam odwrotny problem.

też zawsze miałam obfite krwawienie w pierwszych dniach, stosuję tampony i mam wrażenie, że leci ze mnie mniej. Jak boisz się, że przecieknie to zakładaj jeszcze podpaskę, masz wówczas pewność, że jak tampon nie pomoże to podpaska zatrzyma to co wyleci. No i podstawa przy takich dużych krwawieniach częste zmienianie podpaski/tamponu.

P.S. Jak to dwie podpaski??? Jedna na drugą? a jak to niby miałoby pomóc skoro pod spodem podpaski są nieprzepuszczalne?

Po co się męczyć z podpaskami w "erze" tamponów O_o
Kiedyś używałam podpasek, ale przestałam właśnie przez to, że lubią one przeciekać w czasie pierwszych dni, kiedy krwawienie jest bardziej obfite. Spróbuj tamponów albo jeżeli jest naprawdę źle to idź do lekarza, coś musisz zrobić.