- Dołączył: 2011-06-04
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 37
18 października 2011, 21:22
Jestem choleryczką, od zawsze tak mam, wszystko biorę do siebie i wszystkim się przejmuję, to u mnie rodzinne. Możecie polecić coś na uspokojenie? Chodzi mi o doraźny środek jak zaczyna mnie roznosić.Zwykła melisa nie pomaga...
18 października 2011, 21:23
Może jakaś terapia radzenia sobie ze stresem? jakieś ćwiczenia oddychania itd... Po co się truć chemią....
18 października 2011, 21:26
Edytowany przez scavenger 14 listopada 2011, 15:10
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
18 października 2011, 21:27
mam ten sam problem, rodzinny zapisał mi fajne tabletki uspokajające, nie otumaniają, są ok i dobrze się po nich czuję, nazywają się "Bellergot", ale są niestety na receptę : <
18 października 2011, 21:28
Zawsze można spróbować zwrócić się do specjalisty zanim zacznie się truć organizm a każdy lek na uspokojenie ma także sporo skutków ubocznych nawet te ziołowe bez recepty:/....
18 października 2011, 21:30
ja dzis zakupilam meliski do ssania i wydaje mi sie ze dzialaja (a moze to j atylko bardzo chce zeby dzialaly)
- Dołączył: 2011-06-04
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 37
18 października 2011, 21:30
Wiesz u mnie jest ten problem ze mieszkam w małej mieścinie, gdzie każdy wie swoje. Ktoś u psychologa już jest chory psychicznie...
18 października 2011, 21:32
Melisa z pomarańczą, mnie uspokaja.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 747
18 października 2011, 21:37
poproś w aptece o tabletki ziołowe na uspokojenie (dobre są takie w małym niebieskim opakowaniu) :)
- Dołączył: 2011-06-04
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 37
18 października 2011, 21:41
Miałam valused, ale chyba za szybko zszedł...