- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 41
17 października 2011, 19:53
Dziewczyny!
Ważę 105 kg od 4 miesięcy nie jem słodyczy, nie smażę i ćwiczę po 40 minut dziennie. Waga stoi. Mam zdiagnozowane policystyczne jajniki, ale to nie może być aż tak koszmarne. Brak mi już motywacji....brak sił.... macie jakieś pozytywne doświadczenia z odchudzaniem przy policystycznych jajnikach....idę moczyć cieciorkę i czekam na powiew optymizmu.....
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
18 października 2011, 14:06
Ale lekarz rodzinny nie ma wiedzy takiej jak endokrynolog. 3-4 lata temu też miałam takie TSH i w zeszłym roku jak mi skoczyło na 4 z groszami to znalazłam dobrego endo i się okazało, że już dawno powinnam się leczyć bo mam Hashimoto i niedoczynność tarczycy. A Ty rób jak uważasz.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
18 października 2011, 14:10
Ale lekarz rodzinny nie ma wiedzy takiej jak endokrynolog. 3-4 lata temu też miałam takie TSH i w zeszłym roku jak mi skoczyło na 4 z groszami to znalazłam dobrego endo i się okazało, że już dawno powinnam się leczyć bo mam Hashimoto i niedoczynność tarczycy. A Ty rób jak uważasz.
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 41
18 października 2011, 15:31
będę robić jak uważam:) każdy przypadek jest inny
18 października 2011, 19:46
To po co pytasz?
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 41
19 października 2011, 08:36
Animka na forum jestem, żeby otrzymać wsparcie przy odchudzaniu, mobilizację dodatkową i poznać doświadczenia dziewczyn, które mają podobne dolegliwości. Ale nie zamierzam diagnozować się przez internet. Takie rzeczy robię u lekarza. Skoro w laboratorium i u lekarza stwierdzono , że moje wyniki są w normie, dlaczego mam się kieropwać słowami anonimowej internautki? Poza tym nie olewam wizyt u specjalistów - tylko w naszym kraju są dłuuuugie kolejki i muszę swoje odczekać.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
19 października 2011, 12:51
A dlaczego uważasz, że byłaś u fachowego lekarza? Czy to nie był taki jak mój pierwszy endo, który olał sprawę i na nieregularne miesiączki wolał mi przepisać tabletki anty, niż zagłębić się bardziej? he?
Piszesz, że masz problem z zrzuceniem wagi, a niestety jak się ma niedoczynność tarczycy to tyje się z powietrza i bez leków trudni zrzucić. Dlatego Ci napisałam jak było u mnie. Ale widzę Ty wiesz wszystko lepiej. Tylko nie pisz w czerwcu (nie żal się ), że wykryto u Ciebie coś podobnego, ok?
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 41
20 października 2011, 08:07
Mam problem ze zrzuceniem wagi - tak często jest przy policystycznych jajnikach. I pewnie przy milionie innych schorzeń. Na pewno znajdą się na forum dziewczyny z innymi chorobami. Mam tylko nadzieję,że każda nie spróbuje mi wcisnąć swojej choroby. I nie bądź taka zgorzkniała i agresywna bo to do niczego nie prowadzi. A zakładając złą wolę i głupotę każdego lekarza musiałabym zrezygnować z leczenia. Bo nie miałoby ono sensu.
21 października 2011, 19:58
Gdybym ja wierzyła pierwszemu lekarzowi z państwowej służby zdrowia, do którego zgłosiłam się z problemem to dzisiaj byłabym kaleką. Dlatego dobrze radzę idź do innego specjalisty.
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Madrid
- Liczba postów: 2546
21 października 2011, 21:44
> gin nie przepisał mi żadnych leków, zgodnie z
> endokrynologiem orzekli, że lekiem na całe zło
> jest ODCHUDZANIE!Marze o tym żeby ważyć 99,9 kg, a
> na razie wydaje sie to takie nierealne..
mi endokrynolog powiedział to samo, a chodzę do (podobno) najlepszego w mieście
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 41
24 października 2011, 11:40
postaram się umówić jeszcze do jakiegoś endo. z czystej ciekawości....ale terminy pewnie będą mega odległe...a tymczasem staram się nie zwariować bo waga ani drgnie. Czy są tu dziewczyny które mają ponad 100kg i zespół poicystycznych jajników? czy da się z tym wygrać? a może raczej ze sobą?