4 października 2011, 13:54
mam pytanie, na pewno był już taki temat ale nie mogę znaleźć. dostałam już 2 orkesy po 3 latach przerwy i już zapomniałam jak to wszystko wygląda.
ile dni przed okresem się zazwyczaj puchnie, a kiedy owa opuchlizna spada, żeby można było się zważyć wiarygodnie?
z góry dzięki za odpowiedzi
4 października 2011, 21:41
> Nie puchnę ani przed ani po ani w trakcie. Nie
> wiem o co z tym puchnięciem chodzi, czasem mam
> wrażenie, że to jakieś wymysły ten cały pms bo
> chyba dziwne, żeby mnie jedną na świecie tak
> zupełnie ominął (?)Dodam, że kilkanaście lat temu
> jak nie brałam jeszcze tabsów też nie puchłam.
Żaden wymysł... Ale nie jest powiedziane, że wszystkie muszą go mieć... gdzieś czytałam, że średnio cierpi na niego co druga kobieta.