- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
30 września 2011, 23:01
hej wszystkim... wiem, ze ten temat, ktory porusze nie pasuje ani troche do telego portalu, ale po pierwsze tutaj jest mnostwo ludzi, ktorzy byc moze znaja sie na rzeczy, po drugie jestem totalnie zalamana a po trzecie nie wiem do kogo moglabym sie z tym zwrocic. przepraszam za chaotycznosc, ale to dosc dluga historia i trudno o lad... zacznijmy od poczatku... mieszkam u swoich dziadkow, ze strony taty. rodzice nie maja rozwodu, ale ze soba nie zyja. jak mialam 6lat to moja mama wyjechala do wloch i mieszka tam do teraz, a moj tato kilka lat pozniej wyjechal do londynu... nie bardzo rozumiem jak to mozliwe, ale moi dziadkowie rzadni wielkszej ilosci pieniedzy na mnie ODEBRALI PRAWA RODZICIELSKIE MOIM RODZICOM... nie potrafie tego zrozumiec dlatego, ze moi rodzice, ani ja nic o tym nie wiedzielismy, nikt mnie a co mowic ich nawet o zdanie nie zapytal... nie wiem rowniez na jakiej podstawie okrzyknieto moich rodzicow zlymi? nie sa ani alkoholikami ani zadna patologia, normalni ludzie... tak zostawili mnie, ale to juz inna kwestia.. mama gdyby tylko mogla to by mnie zabrala... i teraz moje pytanie: brakuje mi poltora roku do 18, czy mozna cos zrobic zeby moja mama odzyskala te prawa? czy to jest trudne? czy moze nie warto bo przez poltora roku tego sie nie da zalatwic? pytam bo jestem zalamana... w wakacje bylam we wloszech, u mamy i nic nie wiedzac o zabranych planach nastawilam sie na to, ze tam zostane, nowa szkola itp. a dzien przed 1 wrzesnia dowiedzialam sie, ze mam wracac bo jak nie to mnie deportuja a moja mame zamkna w wiezieniu! to straszne co napisze, ale nienawidze wszystkiego co polskie, ludzi, kraju, nic... (moze dlatego, ze musze tutaj na sile mieszkac) nie mam checi do zycia, nic mi sie nie chce. PROSZE, NIECH MI KTOS DA JAKAKOLWIEK RADE CO MAM ZROBIC ZEBYM MOGLA MIESZKAC Z MAMA, A JEZELI TO NIEMOZLIWE TO ABYM CZASU W POLSCE NIE TRAKTOWALA JAKO KARE...
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
30 września 2011, 23:51
czyli to znaczy ze mozna z tym cos zrobic? i to nie bedzie az takie trudne?
30 września 2011, 23:52
> znalazlam tylko cos takiego:postanowienie:zawiesc
> wladze rodzicielska uczestnikom postepowanai
> (imiona rodzicow tu sa, ale przeciez jacy
> uczestnicy? ICH TAM NIE BYLO) nad ich maloletnim
> dzieckiem do czasu ich powrotu do kraju
No to w takim razie ja już nie wiem :/ Znalazłam takie COŚ Tylko jakoś nadal nie jestem przekonana, żeby takie coś mogło zaistnieć bez wiedzy rodziców :/Może Twoi dziadkowie dopiero planują takie coś??
30 września 2011, 23:53
Zawieszone do czasu ich powrotu do kraju... więc mówi samo przez się...
Kurde... pracowałam ponad 4 lata w sądzie ale w wydziale cywilnym... niezbyt wiem jak to z prawem rodzinnym...
Kodeks rodzinny i opiekuńczy...
Art. 110. § 1. W razie
przemijającej przeszkody w wykonywaniu władzy rodzicielskiej sąd
opiekuńczy może orzec jej zawieszenie.
§ 2. Zawieszenie będzie uchylone, gdy jego przyczyna
odpadnie.
Przyczyną jest brak Twoich rodziców w kraju... Dopóki nie wrócą nie można odwiesić praw rodzicielskich.
Edytowany przez Sylwiaaa87 30 września 2011, 23:55
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
30 września 2011, 23:56
no ale jestem wsciekla... nawet jak baba przyszla z opieki to pierniczyla, ze zabrane prawa... a zawieszone to za przeproszeniem raczej chu* nam moga zrobic... jeszcze poczytam na internecie, ale raczej da to sie zalatwic... dziekuje wszystkim za pomoc!!! :)
30 września 2011, 23:57
Każda forma
pomocy dziecku wymaga zgody rodziców (np.: pomoc
psychologiczno-pedagogiczna: opinie i orzeczenia poradni) i często brak tej
zgody jest barierą ograniczającą możliwość udzielenia skutecznej formy pomocy.
Należy stwierdzić, że w takiej sytuacji szkoła, bądź inna instytucja pomocy
powinna podjąć wszelkie działania w celu uświadomienia rodzicom potrzeby
wsparcia i pomocy dziecku. Granicą
ingerencji w autonomię rodziny
w tym zakresie jest przekonanie, że
odmowa rodziców w skutkach narusza dobro dziecka
i interes społeczny (art. 95 § 3
kro).
1 października 2011, 00:11
http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=7&ved=0CE8QFjAG&url=http%3A%2F%2Fwww.kuratorium.katowice.pl%2Fuserfiles%2Ffile%2FBezpiecze%25C5%2584stwo%2Cprofilaktyka%2Cwychowanie%2Fskutkimigracji%2FObowiRodzicow.ppt&rct=j&q=%22zawieszenie%20praw%20rodzicielskich%22%20bez%20wiedzy%20rodzic%C3%B3w&ei=7TuGTpqNCYjC0QWR2_XcDw&usg=AFQjCNH_WV4Y3oHhbKBYEIMSMeE_VoSTwg&sig2=x-Q9xAe1bfxKhkYXtEJhfw&cad=rja > Jak dla mnie, oznacza to tyle, że ponieważ Twoich
> rodziców nie ma w kraju,opiekę nad Tobą sprawują
> Twoi dziadkowie, gdyż pod czyjąś opieką jako
> nieletnia być musisz.Ale nie odebrano im żadnych
> praw, tylko formalnie ustalono, że Twoi
> dziadkowie,są jakby pełnomocnikami, i że są za
> Ciebie odpowiedzialni, mogą wyrażać na coś zgodę,
> jeżeli chodzio Twoje zdrowie, jeżeli chodzi o
> szkołę, i tak dalej.
No tak, ale czy sąd może podjąć taką decyzję BEZ wiedzy rodziców?
Edytowany przez Salemka 1 października 2011, 00:12
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
1 października 2011, 02:05
Ale bzdura w zyciu nie uwierze ze twoja mama nie wiedziala ze odbioeraja jej prawa rodzicielskie, przeciez to musi byc uzasadnione, musza byc solidne podstawy nie mozna tak poprostu odebrac komus praw rodzicielskich. jest rozprawa w sadzie i trzeba sie na nia wstawic etc takze pierdoly na maksa opowiadasz
1 października 2011, 07:49
> No tak, ale czy sąd może podjąć taką decyzję BEZ
> wiedzy rodziców?
oczywiście, że nie - sąd wysłał wezwania pod adres zameldowania w Polsce, jak rozumiem nikt tych wezwań nie odebrał ponieważ rodzice przebywają poza granicami kraju, do tego wywiad kuratorski wśród sąsiadów, że rodzice to już dawno temu wyjechali, a dziecko to tu nie mieszka. To jest więc dowód dla sądu, że swojej rodzicielskiej roli nie spełniają. Przyznali prawną opiekę dziadkom ponieważ ktoś w imieniu nieletniego dziecka musi mieć prawo podejmowania decyzji w kwestiach istotnych, np. wybór sposobu leczenia czy zgoda na operację.
Edytowany przez Jojajeju 1 października 2011, 07:51