29 września 2011, 09:26
Moim zdaniem to już solidne początki jakiegoś ED. Lepiej wybierz się do psychologa, postaraj się przestać liczyć kalorie i wywal wagę...
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 307
29 września 2011, 09:32
Wagę dałam koleżance bo jak miałam ją u siebie w domu to ważyłam się codziennie :/ Teraz próbuje nie robić tego częściej niż raz na tydzień ale mimo to cały czas myślę o tym czy nie przytyłam :( A co do kalorii to nie mogę przestać o tym myśleć... próbowałam kiedyś ale po godzinie i tak podliczyłam wszystko co zjadłam:/
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3643
29 września 2011, 09:40
Jeszcze do niedawna miałam podobnie, dobrze że sama widzisz że masz problem. Nie wiem czy sama dasz sobię radę... a domyślam się, że do żadnego specjalisty nie pójdziesz chociaż tak naprawdę powinnaś. Tak się nie da żyć. Musisz jeść normalne, zbilansowane posiłki by dostarczać wszystkich witamin i składników! Mi się wtedy w miarę wszystko unormowało nawet w głowie bo przestałam odczuwać tą straszną ochotę na jakiś produkt.
Edytowany przez laauraa 29 września 2011, 09:41
29 września 2011, 09:52
to jeszcze nie anoreksja, ale obsesja która może do niej doprowadzić... też przerabiałam :)
29 września 2011, 09:56
Przede wszystkim staraj się jeść około 1500 kalorii bo od jakiegoś czasu tyle właśnie zalecają, 1000 to jest stanowczo za mało
29 września 2011, 10:05
nie masz anoreksji ale brakuje ci do niej pare kroczków
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 307
29 września 2011, 10:18
Od 2 tygodni przestałam jeść 1000kcal teraz jem 1500kcal ale mam dni w które jem o wiele więcej... takie napady głodu:/ a później żeby nie przytyć nie jem nic albo pije dużo kawy żeby się opróżnić, wczoraj nawet wymusiłam wymioty :(( później bardzo tego żałowałam ale wcześniej nie myślałam o tym co robię tylko chciałam się pozbyć tego wszystkiego z siebie. Nie wiem co mam robić, jak sobie z tym radzić:((
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 674
29 września 2011, 10:22
nie masz anoreksji, ale jak się za siebie nie zabierzesz to możesz sobie aby wyrządzić krzywde. Jesteś rozdrażniona bo za mało jesz, gdzieś kiedyś oglądałam program o anorektyczkach jak to jest że są jak patyki a i tak widzą tylko tłuszcz, jak organizm jest niedozywiony to coś tam w mózgu zachodzi //nie pamiętam jak to nazwali// i trochę mu odwala, że tak się wyraże ;-p rozdrazniona jesteś pewnie też przez niewystarczające odżywianie. Spróbuj pomysleć może logicznie. Po co chcesz się odchudzać jeszcze? odpowiedz sobie na to pytanie. Pamiętaj też że jedzenie to jedna z przyjemności, ale wiadomo - wszystko w umiarze. No a poza tym...takie patyki wcale nie są atrakcyjne. Ile razy zdarza Wam się widzieć kobietę dość przy kości i jej zazdrościcie bo po prostu promienieje - akceptuje siebie, jest zadowolona jak wygląda, po prostu emanuje seksapilem. Odzywiaj się zdrowo, ćwicz ale nie przesadzaj ;-) na figurze się życie nie kończy. Nie rób sobie krzywdy przesadnym odchudzaniem. Serio ! nie warto
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 307
29 września 2011, 10:40
kasg10 co do tego pytania 'po co chce się jeszcze odchudzać' to odpowiedź jest prosta... mam odstający brzuszek i strasznie mi przeszkadza. Za każdym razem kiedy przechodzę obok lusterka i go widzę to chce mi się płakać:( nie wiem co mam z nim zrobić. Nie chce chudnąć z całego ciała dlatego że mam za chude ręce, widać mi trochę żebra co bardzo mi się nie podoba a brzuch nadal odstaje ! :(