Temat: co ja mam ze soba zrobić?? proszę o pomoc

 

Nienawidzę siebie:( jestem gruba, brzydka, nic mi się w życiu nie udaję , jestem samotna odciełam się od przyjaciół, uciekam w pracę pracuję po15 godzin byle tylko nie siedziec w domu i nie myślec o sobie kiedy mam wolne to i tak idę do pracy , nie patrze w lustro bo mam odruch wymiotny, nie dbam o siebie bo i tak nikt na mnie nie spojrzy czuję się źle ze soba, rodzina twierdzi że stałam się dziwna sama się nakręcam. Nie śpie nocami tylko rozmyślam nad swoim nieudanym życiem mam nerwobóle dusi mnie w klatce piersiowej gdy się stresuje Mam 22 lata moje życie ogranicza się tylko i wyłącznie do pracy i do nauki nigdzie nie wychodzę, nigdy nie miałam chłopaka bo jestem gruba a najbadziej dołujacy jest fakt że pomimo tak mi zależy żeby schudnać nie potrafię tego zrobić po prostu nie potrafie przez to ze jestem gruba mam całe życie zmarnowane mam dosyć swojego życia jestem za słaba. Wiele osób mówi mi ze takiej osoby która tak nie wierzy w siebie to w życiu nie widziała, nic mi się nie udaje bo jestem tłustym nieudacznikiem co ja mam ze soba zrobić?? wmawianie sobie przd lustrem że jestem zajebista działało tylko przez dwa dni a następnie załamanie jakimś niepowodzeniem i już nie jestem zjebista

Ja bym na Twoim miejscu poszła do psychologa może masz jakąś depresję ja też jestem gruba w końcu inaczej by mnie tu nie było ale mam męża który mnie kocha, uczę się dobrze, mam ślicznego dzidziusia i jestem szczęśliwa. Waga to nie wszystko naprawdę ,można być szczęśliwym ważąc nawet tyle co ja uwierz w to i zasięgnij porady specjalisty
Nie udaje Ci się nic nie przez to że jesteś gruba tylko przez swoje podejście do siebie (myślenie).( może i schudniesz ale to nic nie da dalej będziesz myśleć o sobie jak o najgorszej ... musisz pierwsze polubić siebie... wiem to z własnego doświadczenia to że schudniesz nie znaczy że wszystko inne będzie lepiej.

ale ja sie nakreciłam że póki nie schudnę to nic mi się nie uda 
Idź do psychologa, albo porozmawiaj z kimś Ci bliskim na ten temat. Miałam podobne problemy, z tym że (zdaniem innych) ja wmawiałam sobie, że jestem brzydka i gruba. Nawet nadwagi nie miałam. Wszystko siedzi w głowie. Chodziłam do psychologa i nie uważam tego za jakąś ujmę czy coś nienormalnego. Po pół roku odzyskałam stabilność emocjonlaną i chęć do życia. Także ja radzę Ci iść z kimś pogadać, a nie zamykać sie w sobie i unikać całego świata.
Powiem Ci, co powinnaś zrobić - iść do psychologa!!!

Wiem, że takie posty nie podnoszą na duchu, czasami nawet przerażają, bo to przecież tak łatwo się mówi, jednak wydaje mi się to konieczne, bo choćbym nawet bardzo chciała, bez odpowiedniego wykształcenia Ci nie pomogę. A przynajmniej nie na stałe.

Wiele chciałabym tu napisać, ale nie wiem jak wiele jesteś w stanie napisać na forum, dlatego jeśli tylko chcesz, możesz do mnie wysłać Priva. Na pewno odpiszę.
madziula897 czytając Twój list to tak jak bym widziała siebie. Użalam się nad sobą, wiem ile rzeczy jest nie tak ale nie potrafię tego zmienić.
/Jakiś czas temu zostawił mnie facet po kilkuletnim związku i od tamtej pory nie mogę się pozbierać.
Poważanie myślałam o wizycie u psychologa ale boje się że trafie na jakiegos konowała, który mi nie pomoże
Trzymaj się cieplutko, życzę dużo siły.
> ale ja sie nakreciłam że póki nie schudnę to nic
> mi się nie uda

No i masz odpowiedz dlaczego nic Ci sie nie udaje
A ja uważam że psycholog Ci nie pomoże, bo mnie nie pomógł wydałam tylko kasę. pomogły mi ćwiczenia, ruch i książki to może głupie ale prawdziwe. Świat jest takim jakim chcemy Go widzieć i o jakim marzymy. Zrób to małymi kroczkami najpierw wstań rano i mimo że będzie brzydko lub ładnie powiedz do lustra witaj.....(imię) dzień dobry skarbie piękny dzień cię czeka i uśmiechnij się najszczerzej jak potrafisz wyrób w sobie radość do samej siebie. Bo najlepszym przyjacielem i kochankiem jesteś Ty dla siebie. Jeżeli chcesz możesz do nas dołączyć pomożemy ci kochać siebie.
Pasek wagi
a ile wazysz?? moze przesadzasz?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.