- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Lubieszyn-Wybudowanie
- Liczba postów: 371
27 września 2011, 12:37
Jestem w dołku, bo nie wiem co zrobic. jutro moja klasa jedzie na wycieczkę klasową. Do dzisiaj trzeba było zapłacić, a ja jestem chora od tygodnia, biorę antybiotyki i mama wczoraj mi powiedziala, ze kategorycznie zabrania mi jechać na wycieczkę.
organizatorka wycieczki napsiala dzisiaj do mnie smsa ze jak nie jadę to mam zaplacić do jutra 250 zł bo klasa się nie zgodziła zeby za mnie zakładac. Powiedziałam to mamie to powiedziała, ze nie bedzie płacic za coś na co nie jade..
co mam teraz zrobic? ja nie mam swoich oszczędności, zeby zapłacić..;/
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Lubieszyn-Wybudowanie
- Liczba postów: 371
27 września 2011, 14:16
jasneee... ciekawa ja jestem za co ja zapłacę w ogóle. Dobra, kij powiem Wam. I tak mnie tu nikt nie zna.
Mam straszną sytuację w domu. Ojciec wyrzucił mojego brata wczoraj z domu. Pozabierał wszystkie karty bankomatowe mojej mamie, samochody, bo wszystko jest przepisane na jego firmę. Moja mama ostatnia grosze dała mojemu bratu, zeby miał kasę gdzieś na mieszkanie i na jedzenie. Nawet nie miała za co sobie kupić dzisiaj biletu autobusowego do pracy i wyszła 1,5h wczesniej do pracy na nogach zeby zdążyć.
Wyobrażacie sobie teraz mnie w sytuacji takiej, że biorę kasę od mamy i płacę za wycieczkę? Pewnie powiecie, żeby pożyczyć od kogoś, ale to nie takie proste. Pierwsze pożyczone pieniądze pewnie moja mama chciałaby przeznaczyc na jedzenie albo dla mojego brata, a nie na jakąs durną wycieczke na którą nawet nie jadę..
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
27 września 2011, 14:17
> Dla mnie generalnie sytuacja jest niepoważna, bo
> pieniądze powinny wpłynąć na tyle wcześnie, żeby
> można było ewentualnie wycofać osoby bez kosztów.
> Uważam, że organizatorka wielu rzeczy nie
> dopatrzyła (zaliczki, terminu) i teraz może sobie
> pluć w brodę.
i tu się zgadzam,
organizatorka sama sobie jest winna
kto to zbiera kasę do ostatniej chwili???
no chyba, ze poinformowała wszystkich, ze pieniadze sa zbierane do ostatniego dnia, a kto nie jedzie, i tak zapłaci
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 849
27 września 2011, 14:19
oj nie przesadzajcie, jakby dzien przed wycieczka miala wypadek to tez byscie pisaly ze nieodpowiedzialne ze dzien przed z domu wyszla i pod auto wleciala ? choroba chesto ma inny przebieg niz zakladamy.
sama wspolorganizowalam juz kupe wyjazdow i tylko idiota bedzie wszystko rezerowal dla osoby ktora tylko powiedziala ze jedzie a nie wplacila chocby zaliczki - jak dla mnie ewidentny blad organizatorki. i jak juz zaliczek nie brala to mogla tez pomyslec i po ludziach wczesniej podzwonic i popytac skoro ich w szkole nie ma.
nie widze powodu zebys placila za brak wyobrazni organizatorow...
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
27 września 2011, 14:21
ojej, jaka ty biedna, nagle wczoraj okazało się, że twój ojciec to potwór. aaaaaaaaahaaa. w sumie robi się ciekawie, hehe.
- Dołączył: 2011-05-31
- Miasto:
- Liczba postów: 557
27 września 2011, 14:21
Ale gdyby kolezanka z gory powiedziala,ze nie jedzie to i tak klasa placila by te 6 zl wiecej...
No a z drugiej strony to co moze poradzic na decyzje mamy? Niech mama bierze sie za telefon i wyjasnia sprawe!!!
27 września 2011, 14:23
fakt ciezka sytuacja,ale nie zmienia to faktu...chociaz teraz sobie tak mysle ze tu wcale nie chodzi o chorobe tylko o brak kasy?poprostu mama Ci powiedziala ze nie ma i Ci nie da?
musisz poprostu zadzwonic do tej organizatorki i powiedziec co i jak bo porozumiewanie sie sms-ami w tej sytuacji jest niepoważne .
a moze ojciec pokryje koszty wycieczki/?
Edytowany przez ...Siaska... 27 września 2011, 14:27
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
27 września 2011, 14:26
> Powiedz Pani organizatorce że nie podpisywałaś
> żadnej umowy i nie masz obowiązku pojechać, tym
> bardziej że jesteś chora ;)
Koleżanka prawdopodobnie zadeklarowała się, że jedzie, a więc i do wpłacenia pieniędzy. Zgodnie z prawem umowa usta jest tak samo ważna jak umowa na papierze, w dodatku wychowawczyni pewnie znajdzie ze 30 świadków, że taką umowę cynamonek1989 zawarła :P
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
27 września 2011, 14:26
co to w ogóle za wycieczka gdzie właściciel pokoi nie wymaga zaliczki za nocleg, gdzie kierowca autobusu nie wymaga zaliczki za przejazd, gdzie wszystko jest opłacane w dniu wyjazdu? kto to w ogóle organizuje? koleżanka? jedziecie z kimś dorosłym? dlaczego żaden rodzic nie zainteresował się jak wycieczka wygląda od strony technicznej?
dajcie spokój, to wszystko to jakaś komedia.
27 września 2011, 14:29
mi sie tez tak wydaje:)bo takie zasady organizacji wycieczki sa niedoprzyjecia!!!w dzisiejszych czasach nikt nic nie zalatwia na piekne oczy i jak nie wplacisz chociaz zaliczki to nic nie zalatwisz:)
dziwne..
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
27 września 2011, 14:30
miałam iść, ale dobrze się bawię, więc nie idę, hehe.