- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Lubieszyn-Wybudowanie
- Liczba postów: 371
27 września 2011, 12:37
Jestem w dołku, bo nie wiem co zrobic. jutro moja klasa jedzie na wycieczkę klasową. Do dzisiaj trzeba było zapłacić, a ja jestem chora od tygodnia, biorę antybiotyki i mama wczoraj mi powiedziala, ze kategorycznie zabrania mi jechać na wycieczkę.
organizatorka wycieczki napsiala dzisiaj do mnie smsa ze jak nie jadę to mam zaplacić do jutra 250 zł bo klasa się nie zgodziła zeby za mnie zakładac. Powiedziałam to mamie to powiedziała, ze nie bedzie płacic za coś na co nie jade..
co mam teraz zrobic? ja nie mam swoich oszczędności, zeby zapłacić..;/
27 września 2011, 16:45
napisałaś że 2500 rozłożono na wszystkich. Skoro płacisz 250 to jedzie 10 osob? czy dobrze rozumiem. Wiec to bedzie dodatkowe 25 złotych ;p czyli cena wycieczki wzrośnie o 10 proc ;] w każdym razie, uważam, że mogłaś wcześniej poinformować że nie jedziesz. I też bym mimo wszystko nie zapłaciła
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
27 września 2011, 16:50
Po pierwsze niby za co masz płacić aż 250 zł?? Jasne że problem jest jak ktoś rezygnuje dzień wczesniej. Ale Ty byłaś chora tydzień wiec chyba Cie nie było w szkole?? Skoro tak to nie masz za co płacic byłas chora nie jedziesz i już. Przynieś zaświadczenie od lekarza i tyle.
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
27 września 2011, 17:05
Aha jeszcze kwestia finansowa... Satoko ma racje, niby co to za wycieczka gdzie własciciel pokoi nie chce wczesniej zaliczek albo kierowca autobusu?? i jak to pieniadze wpłacać dzien wczesniej albo rano przed wycieczka?? Poważne to?? Jak dla mnie TO własnie jest smiech na sali, jezeli ktoś tak organizuje wycieczke. Jakos jak ja jezdziłam na wycieczki to były zaliczki okolo 100 zł, każdy wpłacał z listy żeby popłacić zaliczki kierowcy i pensjonatowi. Zawsze było tak że była lekka nadwyzka właśnie dlatego że komus coś wypadnie np dzien przed.! A szanowna Organizatorka tego nie wziela pod uwage?? Załatwia sprawe smsem?? Smiech i tyle.
Autorko mimo wszystko grosza nie dałabym za coś z czego nie skorzystam bo ktoś mi napisał smsa że mam wpłacic i już :)
27 września 2011, 17:21
Oczywiście ,że nie masz płacić za co? przecież nie jedziesz nie wymyśliłaś sobie tego tylko jesteś chora powinna Twoja mama zadzwonić do szkoły i tak powiedzieć i wyjaśnić sytuacje ja bym nie dała ani złotówki
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 998
27 września 2011, 17:52
A mi tu nie pasuje inna kwestia. Mówisz, że krucho u Ciebie z kasą i że całą kasę trzyma ojciec, z którym nie masz od miesiąca kontaktu (tak wywnioskowałam). To dlaczego się zdeklarowałaś na tą wycieczkę skoro masz taką sytuację? Mi się wydaje, że Twoja choroba była tu najmniejszym problemem i od początku głupio Ci było po prostu powiedzieć, że nie pojedziesz i teraz się wystraszyłaś bo powiedziałaś to na ostatnia chwilę, a okazało się że i tak musisz płacić. Może miałaś nadzieję, że się rozejdzie po kościach.
Edytowany przez Occamas 27 września 2011, 17:55
27 września 2011, 17:56
POSRAŁO!
Kto jest organizatorem tej wycieczki? jak wychowawca, to współczuję pedagoga. Powinna to załatwić.
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 998
27 września 2011, 17:59
> POSRAŁO!Kto jest organizatorem tej wycieczki? jak
> wychowawca, to współczuję pedagoga. Powinna to
> załatwić.
To swoja drogą, że organizacja była beznadziejna. Jaka dyrekcja się zgodziła żeby taką wycieczkę organizowała dziewczyna z klasy a nie wychowaca?!
- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2
27 września 2011, 18:25
Prześledziłam cały wątek. Zacznijmy od tego, że wycieczka jest źle zorganizowana. Warto zwrócić na jeden, pominięty dotąd bardzo ważny fakt. Mimo iż, było umówione i wszystko policzone, a Ty zadeklarowałaś swoje uczestnictwo w wycieczce, to pojawia się pytanie - czy były zbierane pisemne zgody rodziców (lub od pełnoletnich uczniów) na wycieczkę? 3 liceum - a więc nie każdy jest pełnoletni jeszcze. Jeśli Twoja mama napisała Ci ową zgodę to sytuacja powiedzmy sobie szczerze nie wygląda dla Ciebie najlepiej, gdyż rodzic zobowiązał się zapłacić ustaloną kwotę. Natomiast jeśli sytuacja z organizacją wyglądała tak, że ' nie byliśmy rok temu na wycieczce, to jedźmy teraz. kto jedzie?' (jakiś czas potem) "to jest taka rozkmina, że tam w góry i tyle kasy kosztuje, to przynieście ją do wyjazdu".
Jestem zdania, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - owszem, mając ciężką sytuacje w domu i zachorować, a nie uprzedzić chociażby na początku choroby, że istnieje taka możliwość, że nie pojedziesz - to był Twój błąd. I chociażby i tak musiałabyś płacić, choć nie jedziesz, to Twoje zachowanie byłoby bardziej fair wobec koleżanek i kolegów z klasy. Jednak czasu się już nie cofnie, dlatego trzeba rozpatrzeć obecne możliwości.
Jeśli nie ma naprawdę możliwości abyś jechała - i nie o tyle ze względów chorobowych, ale finansowych, bo naprawdę nie masz wziąć skąd tych pieniędzy, to proponuje, abyś po prostu powiedziała ludziom z klasy czy tej dziewczynie co to organizuje, że jesteś chora i nie pojedziesz na wycieczkę, a ze względów nagłych problemów rodzinnych, naprawdę nie masz jak zapłacić tych pieniędzy. I koniec. Denna organizacja, a po za tym nikt Cię nie zmusi, żebyś zapłaciła. Może być to nie uczciwe wobec kolegów, bo to 'dzień przed wycieczką wielka dama na nią jednak nie pojedzie i musimy robić dodatkową zrzutę', ale nie masz innego wyjścia. Może poszukaj kogoś na swoje miejsce (choć już całkiem późno), albo oddaj klasie choć część pieniędzy chociażby za ten autokar - bo przecież wszelkie wejściówki do mejsc i takie tam, nocleg itp . - to można odwołać.
27 września 2011, 18:30
Ciekawa filozofia, płacić za coś czego nie ma. Niech sama zapłaci organizatorka.
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
27 września 2011, 18:47
> napisałaś że 2500 rozłożono na wszystkich. Skoro
> płacisz 250 to jedzie 10 osob? czy dobrze
> rozumiem. Wiec to bedzie dodatkowe 25 złotych ;p
> czyli cena wycieczki wzrośnie o 10 proc ;] w
> każdym razie, uważam, że mogłaś wcześniej
> poinformować że nie jedziesz. I też bym mimo
> wszystko nie zapłaciła
Napisała, że 2500 zł kosztuje samo wynajęcie autokaru wraz z kierowcą, do tego dodaj jeszcze noclegi, posiłki i ewentualne wejściówki. ;-)
> > POSRAŁO!Kto jest organizatorem tej wycieczki?
> jak> wychowawca, to współczuję pedagoga. Powinna
> to> załatwić.To swoja drogą, że organizacja była
> beznadziejna. Jaka dyrekcja się zgodziła żeby taką
> wycieczkę organizowała dziewczyna z klasy a nie
> wychowaca?! Mój kolega z klasy w klasie maturalnej zorganizował nam trzydniową wycieczkę do Krakowa, w dodatku zaplanował tak drogę, żeby można było zwiedzić inne miejscowości, które były po drodze. :) Pamiętam, że nawet w autokarze wychowaczyni dziękowała mu przez mikrofon i wszyscy bili brawo.
![]()
Ale nie było żadnych psikusów organizacyjnych, kasa była wcześniej i pewnie to było pod jakąś kontrolą wychowaczyni, w każdym razie da się. ;)