Temat: Omdlenie w miejscu publicznym

Zdarzyło wam się zemdleć, stracić przytomność w miejscu publicznym? Czym to omdlenie było spowodowane, jak wtedy zareagowano?W jakich okolicznościach wam się to stało? Zdarzyło wam się to w szkole, na przerwie lub lekcji? Jak zareagowało otoczenie i czy musiało być wzywane pogotowie czy tylko was zwolnili? Pytam dlatego, żeby mniej więcej wiedzieć jak to wszystko wygląda, bo mnie się nieraz robiło dziwnie slabo w autobusie lub w szkole, ale do utraty przytomności nie doszło, bo w ostatniej chwili na przykład siadłam i było wszystko w porządku. Co by się stało jakbym zemdlała w szkole? Pozdrawiam :)

Raz w Supermarkecie - wezwane pogotowie

2 raz na w-fie. Trafilam do szpitala na pare dni.

Pasek wagi
A czy jak zemdlałyście w szkole to było wzywane pogotowie czy tylko zwolnili was do domu? No i zapraszam do następnych wypowiedzi :) Pozdrowionka :>
Jak byłam trochę młodsza to bardzo często zdarzały mi się omdlenia. Jak byłam sama to ludzie mnie cucili ale zazwyczaj bywałam z mamą w sklepach czy gdziekolwiek. Teraz potrafię już wyczuć kiedy mi jest słabo i wiem że muszę usiąść choćby na podłodze by nie zemdleć.

Ponawiam pytanie i czekam na kolejne odpowiedzi :)

P.S. Mnie się ostatnio kilka razy robiło tak, że serce mi się potykalo pare razy albo przez  kilkadziesiąt sekund tak nierowno i szybko biło. Dobrze,że nic się nie stało i że zaraz przeszło, bo część z tych "incydentów" miała miejsce w szkole. Wiem, że powinnam zasygnalizować takie dolegliwości i iść np. do pielęgniarki (jest nieco przewrażliwiona) ale obawiałabym się, że wezwie rodziców i pogotowie i wogóle.

Mi sie zdarzylo zemdlec na plazy bo bylam strasznie oslabiona. Pamietam ze wtedy moj byly luby mnie nie zlapal i wiecej gadania bylo o tym dlaczego mnie nie zlapal niz dlaczego zemdlalam(btw myslalam, ze go zabije :D)

Jak tak czytam to piszecie o jakis siniakach po upadku a ja dwa razy zemdlalam w Kosciele i na glowe prosto spadlam i nie mialam ani sladu po tym upadku. Zastanawiam sie do dzis dlaczego. Przeciez moglam nawet rozwalic sobie mozg a tu nic nie bylo. Dziwne. Jak sie ocknelam to nachylala sie nade mna mama z jakas pania i dawaly mi do nosa jakies krople mietowe zebym wachala. 

Gdy mdlałam w szkole nie byłam ani zwalniana do domu, ani nie było wzywane pogotowie. Jeśli szybko przyjdziesz do siebie, taka interwencja raczej nie grozi.

moja siora raz zemdlala w kosciele -od tego czasu tam sie nie pojawiamy. (smiech) nie no, zarcik. nie byl to powod, z ktorego przestalysmy tam chodzic, ale siora kiedys rzeczywiscie zemdlala. poczula sie slabo, zrobilo jej sie ciemno przed oczami i gdyby nie ja to pewnie by tam padla .. chwycila sie mnie i jak poczula sie nieco lepiej to poszlysmy do domu, oczywiscie dalej siostra podpierala sie na mnie. 

a ja kiedys zemdlalam podczas jelitowki. caly dzien czulam sie mega zle, mialam rozstroj zoladka, zwracalam wszystko gora i dolem. (wymiotuje)(chory) na drugi dzien jak wstalam i zrobilam pare krokow, nagle zrobilo mi sie ciemno przed oczami, nie widzialam kompletnie nic.(martwy) ostatkiem sil cofnelam sie wiec do lozka, przysiadlam na nie i odczekalam az mi powrocil wzrok i sily.

nigdy nie zemdlałam ;p Raz zasłabłam w domu bo mnie zołądek bolał

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.