- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
18 września 2011, 17:09
Mam bardzo duży problem.. Od półtorej roku nie rozmawiam z najlepszą przyjaciolka .. W ten piątek jest impreza na której będzie i już od dłużeszgo czasu chce się z nią pogodzić bo za nią tesknie.. Nie wiem jak mam to zrobic.. ona mieszka 3 piętra podemną chciała bym do niej pójść ale u niej będzie jej chłopak pewnie.. więc się zastanawiam czy nie pójść ok 21.30.. jestem załamana .. tak się tym martwie że pale fajke po fajce.. Proszę powiedzcie jak mam to zrobić..
Dodam że nie rozmawiamy bo się posprzeczałyśmy i tak się zakończyła nasza znjomość
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 656
18 września 2011, 17:15
o co się posprzeczałyście, to istotna sprawa. Niektóre rzeczy po prostu ulegają przedawnieniu, więc głowa do góry ;)
18 września 2011, 17:19
17 lat i "fajka po fajce"? tragedia
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 września 2011, 17:23
Ale mi Ci przyjazn.... Skonczyla sie po sprzeczce.
17 lat i "fajka po fajce"? tragedia
Edytowany przez FammeFatale22 18 września 2011, 17:24
18 września 2011, 17:25
1,5 roku? Przyjaciółka? Co to za przyjaźń
18 września 2011, 17:26
a z czyjej winy powstała ta sprzeczka ?
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
18 września 2011, 17:27
U mnie po sprzeczce z przyjacielem po 2h góra po jednym dniu któreś z nas dzwoni z pytaniem czy jeszcze się dąsasz? a takie skończenie znajomości to żadna przyjaźń. odpuść sobie. Jak się zgadacie na imprezie to okej. ale specjalnie bym się nie wysilała ;)
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
18 września 2011, 17:44
Mam 18 lat tylko tego nie zmieniłam a tak zazwyczaj to nie pale :) I po za tym moja sprawa ;))
A pokłóciłyśmy się o to że za mało czasu ze sobą spędzałyśmy.. Po części to jest może moja wina..
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
18 września 2011, 17:47
Przyjaźniłyśmy się 8 lat, A od półtora roku nie rozmawiamy..
I to nie była nasza pierwsza kłótnia
Edytowany przez Asioor 18 września 2011, 17:48
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
18 września 2011, 17:49
1,5 roku to strasznie długi okres,tym bardziej że poszło o bzdurę :-)
Oj dziewczyny,dziewczyny uparte byliście jak osły :-)
Najwyższa pora wyjść na przeciwko,podać sobie ręce,porozmawiać.Być może już nigdy nie będzie tak jak kiedyś,być może już nie będziecie się i tak spotykać ale i tak uważam że warto zrobić ten pierwszy krok :-)
edit!
Łamiesz 13 punkt regulaminu.Pamiętaj że zawsze możesz użyć opcji "edytuj" niż tworzyć post pod postem.
Edytowany przez pyzia1980 18 września 2011, 17:53