Temat: mam obawy związane z dalszym zyciem

za tydzien odchodze z pracy bo nie dostalam jeszcze wyplaty za lipiec, zapisalam sie na kurs jezyka i ja i moj chlopak bedziemy sie uczyc, chcemy jechac boje do Niemiec do pracy. On zarabia 1260 zł w markecie, mieszkamy z jego rodzicami, wiecznie nam czegos brakuje ... boje sie, boje sie co bedzie dalej , jak sobie poradzimy, czy wyjedziemy razem czy uda sie nam w ogole. BYla któras z Was w podobnej sytuacji? prosze podnieście mnie troche na duchu bo ciągle się boje, ze cos sie nie uda, ze bede szukac znów pracy w Polsce za 1000 zł któych i tak mi nie wyplaca, bedziemy musieli wiecznie mieszkac z teściami, na nic nas nie bedzie stac ...boje sie wyjezdzac, chcialabym sie ustatkowac a nie tułac, ale nie mam mozliwosci zeby tutaj godnie żyć :(
A macie chociaż pewną pracę w Niemczech? I jeśli tak to jaka to praca, jak płatna i czy macie gdzie mieszkać...?
ja mam mgr, studia podyplomowe, robie studium. Skonczylam  rozne kierunki. Od 6 mc nie mam pracy!! nie mam nawet na doladowanie telefonu. Na rozmowy kwalifikacyjne jezdze na "gape" bo nie mam 24 zl na bilet;/

Pasek wagi
najpierw chcemy pouczyc sie tutaj troche jezyka, rozgladamy sie dopiero za ofertami i wszedzie szukaja ze znajmomoscia jezyka .... mieszkanie to nie problem w naszym przypadku. Pracy szukamy przez agencje pracy. Mysle ze w grudniu nam sie uda wyjechac, chcialabym bardzo .. kurde życie jest takie trudne!

> ja mam mgr, studia podyplomowe, robie studium.
> Skonczylam  rozne kierunki. Od 6 mc nie mam
> pracy!! nie mam nawet na doladowanie telefonu. Na
> rozmowy kwalifikacyjne jezdze na "gape" bo nie mam
> 24 zl na bilet;/

to jest starszne! masz trydną sytuacje, i jak tu myslec o przyszlosci, o rodzinie o czym kolwiek!

ja tez wyjezdzam na przelomie grudnia/ stycznia do Niemiec; świat nalezy doodwaznych !!!

> ja tez wyjezdzam na przelomie grudnia/ stycznia do
> Niemiec; świat nalezy doodwaznych !!!

gdzie jedziesz dokładnie? napiz coś wiecej, bede wdzieczna, bo jak widzisz tez jestem na etapie poszukiwań lepszego życia ... tylko ja nie chcialabym sie rozstawac z moim mezczyzną i chyba bardziej boje sie o niego o nas niz o siebie sama, bo sama juz bylam kiedys krótko na au pair i wiem, ze poradzilabym sobie ...

a dobrze znasz język? jak znalazlas swoja prace?

Ja też wyjeżdżam, no ale ja znam język, mam pracę, mam gdzie mieszkać (za darmo + jedzenie).

To zależy na ile znacie język już teraz (żadna szkoła językowa nie nauczy was jakoś super języka w 3 miesiące), wiem co mówię, bo sama się uczyłam języka, obecnie jestem tłumaczem języka niemieckiego. Dużo zależy od tego jakiej pracy szukacie - agencja to nie zawsze dobry pomysł, bo potrafią człowieka oszukać i jeszcze kasę ściągnąć. Lepiej przez znajome osoby. Jesli macie tam gdzie mieszkać to macie chyba tam znajomych. Proponuję przez nich szukać. Tak jest zawsze lepiej!
Jesli znajdziesz prace i mieszkanie to jedz i sie nie ogladaj! Poczatki sa trudne zanim czlowiek sie zaklimatyzuje ,ale pozniej zobaczysz ze tam sie lepiej zyje. Ja nie mieszkam w Niemczech,ale niedalko ich i powiem ci ,ze latwiej jest tu dla mlodych ,stac na wynajcie mieszkania,na auto i wogole . Jesli nie sprobojesz sie nie przekonasz. Najwazniejsze to byc dobrej mysli!!
Pasek wagi
Marrons: jak byłaś au pair to masz punkt zaczepienia i pewnie znasz język bardzo dobrze, zdziwiłabym się, gdyby tak nie było ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.