11 września 2011, 19:20
Witam wszystkich. Mam 7-letnią siostrę. Nie jest ona gruba, ale ma nadmiar ciała. Nie wiem ile waży, ale widać to po niej. Nie jest jeszcze najgorzej, ale nie chce, żeby poszła w moje ślady. Nie wiem jak ją zachęcić do ruchu, bo jej się nic nie chce. Zupełnie jak ja w jej wieku. Nie chcę, by przechodziła to samo co ja ze swoją wagą. Widzę się z nią w jeden weekend w miesiącu, więc nie ma możliwości, żebym ją np. codziennie na rower zabierała. Mamie jakiś czas temu udało się trochę Natalię odchudzić, pewnie dlatego, że nie dawała słodyczy. Jednak siostra wróciła do wagi. Nie wiem dlaczego, bo nie wiem kiedy i jak się odżywia. Myślę, że nawet jeśli je słodycze, to powinna mieć więcej ruchu. Myślałam, żeby namówić mamę, żeby ją na jakieś zajęcia taneczne zapisała. Ale nie wiem, czy się do tego nada, bo... jakby to powiedzieć... nie jest zbyt zdolna. Wiem, że nie powinnam tak o siostrze mówić, ale byłam zupełnie taka sama jak ona.
Nie wiem, czy jestem przewrażliwiona, ale martwię się o nią. Jak mogę ją zachęcić do ruchu?
11 września 2011, 20:01
w wieku 7 lat brak ruchu? kurcze.. ja pamietam, ze w tamtych czasach wychodzilem na dwor z kolegami i pokazywalem sie tylko co 1h w domu i tyle mnie widziano.. te tance to swietna sprawa - jest jeszcze dzieckiem, wiec moze sie nauczyc - poza tym na takich zajeciach bardziej stawia sie na zabawe niz na umiejetnosci.;)
11 września 2011, 20:05
a może karate? u mnie w mieście jest specjalna sekcja dla dzieci w jej wieku
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
11 września 2011, 20:06
Edytowany przez nanuska6778 7 grudnia 2011, 00:09
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
12 września 2011, 11:07
moja kuzynka gdy byla w wieku 7-11 lat była zawsze pulchniejsza od innych dzieci. Jej mama to dostrzegła ale nie chciała robic przykrosci zabierajac słodycze, jedynie delikatnie je ograniczyła,
kupila jej skakanke i na zmiane z nia skakała "która więcej skoczy". Bardzo ja chwalila i dopingowała , az sama sobie zabierała ta skakanke i skakala:), nastepnie kupila jej hula hop , ciocia wraz z wujkiem krecili oszukujac ze nie potrafią (chodz wujek faktycznie nie potrafil:D) to bardziej jeszcze Ja motywowało zeby krecic gdyż widziala ze robi to "najlepiej"
następnie doszly rolki:) , mimo jej wagi na prawde złapała bakcylka:) by sie ruszać,:)
