- Dołączył: 2009-01-31
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 398
8 września 2011, 22:50
Może to to trochę głupie pytanie i wiem o tym, ale to dla mnie ważne, wiec proszę sie nie śmiać.
A mianowicie: puszczanie bąków. Mam z tym straszny problem, jak siedzę z chłopakiem to nieraz strzasznie mi sie chce i powstrzymuję sie przed "jego puszczeniem". Nieraz przez kilka godzin i potem strasznie boli mnie brzuch. Nie wiem co robić, do toalety tez jak pójdę to bedzie wszystko słyszał, w tych akademikach mamy drzwi z wielkim wywietrznikiem i każdy szmer. Może to głupie pytanie ale kiedy zaczęliscie puszczać gazy przy swojej dziewczynie/ chłopaku? iJak mu wytłumaczyć jakby sie to zdarzyło?
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 883
8 września 2011, 22:52
ja nie zaczęłam...a jak wytłumaczyc? po prostu przeprosic..
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto:
- Liczba postów: 304
8 września 2011, 22:52
heh jakoś samo z siebie to WYSZŁO :D :D
- Dołączył: 2009-01-31
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 398
8 września 2011, 22:54
Tylko moje bąki są czasami, jak by to powiedzieć... intensywne. I to jest mój problem, bo samo "puk" to bym przezyła...
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto:
- Liczba postów: 304
8 września 2011, 22:55
a długo jestes ze swoim partnerem ? po jakimś czasie stanie się to normalne, uwierz
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto:
- Liczba postów: 304
8 września 2011, 22:57
e to jeszcze wszystko przed wami :P nawet bąki hehe
8 września 2011, 22:58
a kiedy to się staje normalne? ja sie wstydze nawet swojego burczenia w burzuchu...
- Dołączył: 2009-01-31
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 398
8 września 2011, 22:59
No tak, tylko nie chce żeby sobie pomyślał, ze jestem bąkowym potworem.
- Dołączył: 2009-01-31
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 398
8 września 2011, 23:00
Burczenia w brzuchu to ja sie nie wstydzę, bo wiecznie jestem głodna, nawet godzine po obiedzie;)
też jestem ciekawa kiedy, tak średnio. po roku? dwóch? pięciu?