Temat: Proszę o pomoc...

Kochani mam ogromny problem i może ktoś z was będzie mógł mi pomóc.
Mam dwójkę małych dzieci a mój mąż wyjechał za granicę.
Do tej pory mieszkałam przy mojej rodzinie, ale dłużej już tak nie mogę.
Usłyszałam wiele nieprzyjemnych słów i to mnie złamało.
Podjęłam decyzję, że muszę się wyprowadzić.
Nie ma ktoś z Was informacji na temat mieszkania bądź małego domku do wynajęcia za mozliwie jak najmniejsze pieniądze najlepiej w małopolskim bądź śląskim...
Przede wszystkim zależy mi na cenie. W chwili obecnej utrzymuje się jedynie z zasiłku dla bezrobotnych razem z dziećmi...
Proszę, może ktoś mógłby mi pomóc w tej sytuacji...
Kiedyś z mężem wynajmowaliśmy domek za 200 zł.
Niestety obecnie zamieszkał w nim właściciel.
Szukam czegoś podobnego.
Od męża póki co nie dostaje pieniędzy... Długa historia...
Co do domu samotnej matki nie jestem przekonana.
Chce zapewnić swoim dzieciom raczej "normalny" dom...
Bo są one dla mnie najważniejsze...

Nigdy w zyciu nie utrzymasz z zasilku dla bezrobotnych w wynajmowanym domku.

To juz troszke za wygorowane marzenie moim zdaniem....

 

Pewnie tylko na kawalerke Cie bedzie jako tako stac....

 

 

Amaz wysyla Ci jakies pieniadze?

 

EDIT

Doczytalam,ze kasy nie dostajesz.

 

Kuroniowka z tego co wiem to 600zl a pozniej 400... Dobrze pisze?

Pasek wagi
Tak dokładnie...
Szukam tez kawalerek, ale większość osób wynajmuje studentom licząc, że wynajmie kilka osób i każda z nich zapłaci czynsz...
Nie chodzi o to, że marzy mi się domek, ale podałam tylko przykład...
A tutaj juz pełna dowolność czy dom czy mieszkanie...

A w jakim miescie mieszkasz? Ilu jest mieszkancow?

Aa i ile Twoje pociechy maja lat?

 

 

Szczerze Ci powiem,ze nie wiem czy znajdziesz za 200zl cos pod wynajem... To sie udaje czasami trafem szczescia.

 

I naprawde wyobrazasz sobie przezyc za 600zl ?

Czynsz + oplaty + jedzenie dla 3 osob? Plus nieplanowane wydadtki, bo takie sa zawsze.

Pasek wagi
Póki możesz, mieszkaj z rodziną. Przemęcz się, wychodź z domu z dziećmi, jeśli możesz szukaj pracy, może na noc jak dzieci śpią a domownicy mogli by ewentualnie się nimi zająć jakby coś złego się działo. Nie utrzymasz 3 osób za 600 zł. Nawet na minimalnym poziomie.
Starsze osoby czasem oferują mieszkanie w zamian za opiekę/zakupy doglądanie- może tego warto szukać.
Ja za czynsz i opłaty( mieszkanie własne) płacę praktycznie tyle co ty masz zasiłku. Więc jeśli twoim dzieciom obecnie nie dzieje się krzywda ze strony twojej rodziny, nie zmieniałabym obecnie miejsca zamieszkania, poczekałabym na poprawę sytuacji finansowej
A nie masz możliwości pójść gdzieś do pracy? Rodzina w niczym nie pomoże? Jeżeli nie, to może poszukaj pracy jako opiekunka. Wtedy będziesz mogła być ze swoimi dziećmi i dodatkowo dorobić parę groszy. Może wtedy Wasza sytuacja się troszkę poprawi. Bo jak nie to naprawdę radziłabym Tobie póki nic się nie ruszy pozostać przy rodzinie, przynajmniej dach nad głową pewny. A 200zł, to wydaje mi się dużo za mało na wynajem czegokolwiek. Aczkolwiek życzę Tobie jak najlepiej.
Kochane moje dzieci mają 4,5 oraz 2,5. 
Co do rodziny to niestety w chwili obecnej juz na nikogo nie mogę liczyć.
Nawet na pracę w nocy nie miał by mi kto pilnować dzieci.
Mieszkam w Bolesławiu koło olkusza i nie wiem ile jest tu mieszkańców...

Czy wyobrażam sobie przeżyć za 600zł??
Mieszkam przy rodzinie ale tutaj tez robie wszystkie opłaty... :-//

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.