Temat: Głodówka zdrowotna.

Nazwa porażająca, dość paradoksalna, napawająca żarłoczków o strach... Tyle różnych opini, argumentów. Mnóstwo zwolennikow, ale tyle samo przeciwników. gdy po raz pierwszy spotkałam się z tym terminem, pomyslałam, że to kolejna dieta-cud, nosząca nazwę "zdrowej", a przynosząca więcej złego niż dobrego. Ale zaczęłam czytać, przeglądać różne fora, poznawać opinie... Myślę- "ciekawe, ale nie dla mnie". Bo czy mam aż tyle silnej woli, by wytrzymać 10 dni bez jedzenia? Już nie mówiąc o przygotowaniu się do głodówki i wychodzniu z niej. Kilka chwil zachwytu i stanowcza decyzja: nie. Ale kilka dni temu spotkałam znajomą, trochę starszą, ostatnio mającą sporo stresu i problemów. Po kilku słowach, wyjawiła mi, że jest w trakcie wychodzenia z tejże głodówki. Zrobiła tym na mnie ogromne wrażenie- ta zawziętość, dążenie do celu, silna wola. Mówi, że czuje sie wspaniale, nie ma już worków pod oczami, polepszył się stan jej cery...i tak dalej. No i się zdecydowałam. Mięso ostatnio jadłam na grillu, czyli jakieś póltora tygodnia temu, więc coś już w tej sprawie jest robione.

.W poniedziałek i we wtorek (5-6.09) będę żyła na samych warzywach i wodzie, a od środy woda. Głodówkę mam zamiar prowadzić do 10 dni, do 16.09. Potem stopniowo, soki owocowe i warzywne- 3 dni, następnie same warzywa- 3 dni. Potem już stopniowo będę dołączać do diety: jogurty, orzechy i tak dalej.

Wszelkie informacje:

http://glodowka.pl/

Co o tym myślicie? Niby się zdecydowałam, a jednak nadal siedzi we mnie ziarenko watpliwości. Gdzieś tam nadal jest myśl, że to głupie i nierozsądne. A może ktoś także się zdecyduje?

Trzeba mieć naprawdę silną wolę. Ja próbowałam jednodniowej i skończyło się napadem.
idiotyzm. i bujda na resorach
myślę że nie zaszkodzi od czasu do czasu taką głodówkę przeprowadzić
właśnie po to by wypracować silną wolę chociażby
bzdura i tyle w tym temacie na głodówkach nikt nie schudł no chyba że anorek. skończy się napadem i tyle

awayfromdieting, jednodniowa głodówka nie jest taka straszna. Sama nic nie jem w ciągu doby wiele razy, i napad miałam tylko w dzień, który był akurat podczas pms.

Kantarowa, tu nie chodzi o schudnięcie. Jasne, fajnie jak pozbędę się kilku kilogramów, ale głównie chodzi mi o oczyszczenie, lepszy wygląd cery, zniknięcie worków pod oczami, lepsze samopoczucie, lepszy sen, przerwanie sugar blues, czyli uzależnienia od cukru... I nie tylko anorektycy mogą nie jeść 10 dni. Znam osoby, które są w pełni zdrowe, a przeprowadziły głodówkę.

Uważam, że głodówka to świetny sposób na oczyszczenie organizmu, zwłaszcza jelit z zalegającego pokarmu i tworzących się toksyn. To bardzo ważne, zwłaszcza, jeśli ktoś cierpi na zaparcia czy inne dolegliwości układu pokarmowego... Ale moim zdaniem 10 dni to zdecydowanie za dużo, maksymalnie 3...

silna wola to podstawa

ja robie jeden dzien w tygodni takiej głodówki,mysli ze jest to wystarczajaco

Hej ja dziś robię sobie głodówkę i powiem wam szczerze że w ogóle nie odczuwam głodu ani onych dolegliwości takich jak zmęczenie czy osłabienie nawet zrobiłam pyszne naleśniki z serem i nie kusiło mnie aby ich spróbować zobaczymy może przedłużę ją o jeszcze jeden dzień

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.