18 sierpnia 2011, 21:06
Witam
Chciałabym uzyskać informację od osób, które wyszły z anoreksji.
Moja najniższa waga to 49,7 przy 174 wzrostu. Teraz aktualnie ważę 53, ale zaczęły pojawiać mi się po obiedzie napady objadania się do syta. Pochłaniam wtedy ogromne ilości orzechów, zdrowego błonnika, chrupek do mleka, jogurtów... wypełniam się po brzeg i do końca dnia nie zjem już nic. Muszę przytyć i odzyskać okres, boję się jednak, że kiedy będę chciała ustabilizować wagę i zacznę jeść jak normalny człowiek to zacznę tyć i tak bez końca. Czy może ktoś przedstawić mi jak wygląda stabilizacja, ile powinnam jeść kcal, czy udało się komuś utrzymać zgrabną i szczupłą sylwetkę? . Kiedy jadłam 1800 kcal chudłam, więc przestałam liczyć .Odżywiam się zdrowo, ale z obawy przed schudnięciem napadam na jedzenie.Nie sprawia mi to przyjemności, ale muszę.
Czy uda mi się uniknąć jojo ?
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 162
18 sierpnia 2011, 21:12
Da się tylko musisz się ograniczac :)
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 1107
18 sierpnia 2011, 21:14
Ja od października zeszłego roku miałam przytyć i teraz przytyłam ok. 2 kg, ale nadal dążę do większej wagi. Ja mam to, że tyję wolno, bo mma dobra przemianę materii i robię podobnie jak Ty, że łapię się czego popadnie. Bałam się jojo, owszem, ale teraz wiem, że mnie nie dopadnie. Ty musisz wypróbować, jak reagujesz na wieksze ilości jedzenia, czy tyjesz szybko czy wolno. Każdego ciało zachowuje się inaczej, więc pozostaje mi tylko trzymac za Ciebie kciuki ;))
Pomalutku, pomalutku dojdziesz do swojej odpowiedniej wagi ;)
Trzymaj się;*
18 sierpnia 2011, 21:20
> Da się tylko musisz się ograniczac :)
Nie ma to jak osobie wychodzącej z anoreksji mówić o ograniczaniu się... Szczyt szczytów...
Nie bój się. Nie roztyjesz się... Kiedy osiągniesz normalną, zdrową wagę pamiętaj jedynie o tym, żeby jeść regularnie i zdrowo.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
18 sierpnia 2011, 21:52
moja rada jest taka:
od początku staraj się wyrobić u siebie zdrowe nawyki
fakt, że powinnaś i chcesz (dojrzała decyzja!) przybrać jeszcze trochę na wadze nie może być podstawą do bezmyślnego obiadania się
w wychodzeniu z anoreksji nie chodzi tylko o przywrócenie zdrowia fizycznego (odbudowa wyniszczonego organizmu, estetyka zdecydowanie zajmuje tu dalsze miejsce), ale przede wszystkim równowagi psychicznej
uważam, że w takiej sytuacji nie powinno popadać się ze skrajności w skrajność
owszem - jedz na co masz ochotę, w takich ilościach w jakich chcesz, ale nie zapominaj o zdrowym odżywianiu, a ZWŁASZCZA o tym, aby jeść pod wpływem prawdziego uczucia ssania w żołądku, a nie głodu psychicznego
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
18 sierpnia 2011, 21:55
może nie dosłownie.. nie czekaj aż zacznie cię skręcać z głodu :) ale staraj się powstrzymać NAPADY obiadania (bo jeżeli zjesz dużo świadomie, "zgodnie z planem" to przecież nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie - świadczy to o tym, że wiesz o co walczysz :))
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 sierpnia 2011, 22:19
ale Ty próbujesz wyjść sama z choroby? nawet,jeżeli przytyjesz do ponad 30 kg to sama się z tego nie wyleczysz i uwierz mi,że wiem co piszę,bo nie wystarczy tylko przytyć
18 sierpnia 2011, 22:26
Tzn ja powiem tak, ja nie wpadlam w taka anoreksje ze jadlam skorki z jablka np tylko, nie. Jadlam dwa posilki i wykluczylam wszystko co slodkie i tluste. Pozniej jak chcialam zatrzymac wage jadlam 1200. 1500 i 1800, ale nadal chudlam wiec odrzucilam wage itd i zaczelam jesc. Do cukru orzekonalam sie niedawno, zaczelam jesc jogurty owocowe, platki np nestle fitness a nawet cheerios wielozbozowe. Chleb jem ciemny, ale napady mam na orzechy, suszone owece noi moj slaby punkt czyli platki z mlekiem. Nie raz po obiedzie jem nawer 3 miski roznych. Wyszlam z tego sama, i nie jestem chora. Chce przytyc. Kiedy osiagne wage zaczne chodzic na finess, ale czytalam gdzies ze dziewczyny tyja z nadwyzka jedzac normalnie, a ja cncialabym wrocic do racjonalnego jedzenia, czyli 5 posilkow co 3 godz, jednak na razie po obiedzie objem sie jak glupia i do wieczra nie daje brady nic w siebie wcisnac.
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
18 sierpnia 2011, 22:54
tzn.że po prostu nie miałaś anoreksji. tylko po prostu niedowagę,a to nie to samo.
sama w wieku 13 lat miałam początki anoreksji,potem zaczęłam jeść,żeby przytyć,potem miałam tak jak Ty obżarstwa na zmianę z anoreksją,potem tyłam,żeby sobie z tym samodzielnie poradzić i zmądrzałam dopiero powyżej 100 kg i już wiem,że jakby co,to bez tego bez pomocy psychologa się nigdy nie wychodzi.
19 sierpnia 2011, 14:09
na razie mam tak ze pojawia sie mysl, nie mam okresu i wlosow to zasiadam po obiedzie i laduje az do skutku. chcialabym jednak zatrzymac wage w pewnym momencie i nie wiem czy dam rade. Postaram sie jutro zjesc normalnie 5 posilkow. Zobaczyny czy sie uda