Temat: Ból duszy?Pomóżcie?

Dziewczyny,postaram się przedstawić najistotniejsze fakty...
Od jakiegoś czasu nie cieszy mnie NIC- to,że mam wspaniałego chłopaka,który mnie wspiera ,to że ma teraz pracę,że coraz więcej nam się układa....
Nie potrafię znaleźć sobie zajęcia,kiedy już się za coś zabiorę idzie mi jak po grudzie i bardzo szybko mam dość,nie wiem jak to określić po prostu NIE MOGĘ dalej.
Z dietą gorzej,schudłam już ponad 10 kg,ale nie widzę po sobie różnicy.Teraz nie zależy mi na wyglądzie a co gorsza nawet na podstawowych czynnościach kosmetycznych.
Nowy wygląd,nowe ciuchy,kosztowne prezenty,miłość,czułość,troska- ukochany próbował juz chyba wszystkiego,ale nie jestem szczęsliwa.
Mam ochotę zamknąć się w sobie i przepłakać cały dzień.Myslałam,że to pomoże ,ale potem mogłam przeleżeć tak jeszcze 10.
Jest mi źle,odpycham ukochanego,uśmiecham się na siłę.
Nawet jeśli wydarzy się coś naprawdę miłego i już myslę,że jest lepiej,to za chwilę znów łapię ten stan.
Chciałabym poczuć się lepiej ,odzyć.
Kiedyś chodziłam do psychologa ,ale nie przyniosło to ulgi,farmakologii nie chcę.
Jestem obciążona genetycznie depresją i schizofrenią,ale jestem niemalże pewna,że nie jestem chora.
Czuję po prostu BÓL DUSZY.Miała tak któraś?
Pasek wagi
kochana zdecydowanie potrzebna Ci jakaś fachowa pomoc, radzę isć do jakiegoś dobrego terapeuty, to mi wygląda na depresję, minie ale ciężko Ci będzie sobie z tym samej poradzić, wiadomo kazdy ma gorsze i lepsze chwile ale nie az w takim stopniu jak Ty. Póki co głowa do góry i życzę duuuuuużo uśmiechu gdyż z pewnością wróci.
Ja potrzebowałam się wypłakać, to duzo pomaga.
weź wolne i odpocznij przemyśl to wszystko. zastanów się nad światem. nad sobą
trzeba docenic to co się ma. Zwykłe przytulenie już satysfakcjonuje. Ja chciałabym mieć kochającego chłopaka jak Ty no ale nie wyszlo mi.
dzisiaj jest jakiś przełom w moim zyciu. rycze przy byle piosence ale czuje sie szczesliwa choc za wiele nie mam
pierwszy raz czuje taki stan.

Pasek wagi
Cóż to trwa w zasadzie miesiącami.Bywają lepsze gorsze chwile,ale aktualnie jestem już dawno "pod kreską"
Pasek wagi
Ja też jestem teraz w dołku. brakuje mi celu w zyciu i oparcia, w dodatku jestem beznadziejnie zakochana. Takie momenty sie zdarzają... Tylko że u mnie taki stan trwa np 3 dni a pozniej jakos sie otrząsam i żyje dalej... jest mi nadal smutno, ale staram sie cos robic, nie myslec...ale ostatnio coraz trudniej mi się cieszyc. Więc wiem jak to jest... Dzisiaj caly dzien spedziłam sluchajac muzyki, siedzac na komputerze, rozmyslając i nie zrobilam nic pozytecznego bo nie mialam ochoty na nic kompletnie. 
Dokładnie. Specjalista dobry w Twoim przypadku powinien zadziałać. Ja mam to chwilowe a Tobie się to przedluża.
musisz coś z tym zrobic.
Pasek wagi
U mnie jest już tak  bardzo długo,najgorsze jest to,że jestem naprawdę we wspaniałym związku a teraz jest mi totalnie wszystko jedno.
Partner chyba już naprawdę nie wie o co chodzi.
Trochę go to przeraża,bo boi się,że wpadnę w coś takiego w przyszłości znowu i miesiącami nie umyję zębów,nie zajmę sie dzieckiem,nie pójdę do pracy.

Pasek wagi
porozmawiaj z nim o tym co Cię boli, czemu się tak zachowujesz, moze wspólnie znajdziecie przyczynę
milczenie jest najgorsze w takiej sytuacji..
Pasek wagi

nie znam dokłądnie Twojej sytuacji, ale ludzka natura jest taka, ze zawsze szukamy dziury w całym i wynajdujemy problemy tam gdzie ich nie ma.

skoro masz wspaniały związek ciesz sie nim, zyciem, mysle ze o wiele gorzej byłoby gdyby chłopak od Ciebie odszedł zmęczony taką depresją bez powodu, wtedy miałabys realny problem.

a skoro masz ochote popłakac- płacz, choćby cały dzien, opadną negatywne emocje i następny dzien bedzie lepszy ;]

Pasek wagi
prawdopodobnie masz depresje :(
tez mialam kiedys-ale jakos sama wyszlam z tego..z tym ze ja mialam niby wszystko-jak Ty-ale czulam ze czegos mi brak w zyciu-jakby jakiejs jedne j tylko czastki :(..nie wiem jak Ty masz....
moze dobrym rozwiazaniem jest psycholog??ale widze ze chodzilas do psychologa..moze znajdz lepszego?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.