- Dołączył: 2005-11-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 547
4 sierpnia 2011, 11:34
Ostatnio zaczęłam mysleć o swojej przyszłości i sie zmartwiłam...nie mam pojęcia co jak będe robić w swoim życiu. Mam 23 lata, Został mi ostatni rok studiów, i co dalej. Stdiuje prawo, ale aplikacji nie chce robić, ostatnio stwierdziłam, że chciałabym dostać się na studia doktoranckie, ale nie wiem czy sie dostane, bo trzeba spełnić sporo warunków, a ja za póxno chyba sie wzięłam za sprawy typu aktywność w kołach, publikacje itd. Wiem, ze rodzicom tez zalezy żebym sie dalej uczyła i kształciła, a nie chce ich zawieść.... Gzie ja znajde prace.?? Te wątpliwosci "spadły " na mnie bo ostatnio miałam okazje przekonac się jak działają władze.( podjełam prace wakacyjna na miesiąc)..ludzie, którzy zajmują jakieś stanowiska mają to w 80 % załatwione, we wszytsko miesza sie polityka.... mnie traktwali jak popychadło, wiem, ze na razie nic nie znacze, nie pełnie żadnej funkcji itd, no ale troche szacunku dla drugiego człowieka... nie wiem jak ja sobie poradze w tym wszytskim. Jak wykazałam zainteresowanie jakimś tematem to sie pomiewują, ze i tak nie wiem o co chodzi, jestem dzieckiem itd...
poza tym niekótrzy moi rówieśnicy już sie usamodzielnili, niektórzy nawet sa po slubie czy zaręczeni... A ja ciagle z rodzicami mieszkam i jestem na ich garnuszku, poza tym nie mam chłopaka, czy narzeczonego... Nie naleze do " pieknych" dziewczyn,jestem ruba nie mam powodzenia, w sumie z nikim nie byłam nigdy i brakuje mi już kogoś, no ale chyba musze sie pogodzić z tym, ze będe sama... Z jednej strony rozumiem to, bo każdy chche miec atrakcyjną drugą połówkę, ale z drugiej chyba nie sam wygląd sie liczy. Nie mam zkim pogadac o swoich obawach bo zostałam sama, znajomi, których mam ze studiów sa z innych miast, dosyć daleko, każdy poszedł w swoja strone na wakacje, a znajomości z miasta sie pourywały jakoś... nie mam nawet kogo na spacer wziać, więc tak sama chodze...
jakoś tak ostatnio źle sie czuje z tym wszytskim i boje sie jak bedzie wygladało moje zycie, czy kiedys załoze rodzine....
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2055
4 sierpnia 2011, 11:46
kochana kazdy ma obawy o swoja przyszlosc. ja mam 25 lat tez jestem z rodzicami skonczyllam szkole i nie mam pracy. najwazniejsze zeby sie nie poddawac a zycie samo sie ulozy. wkrecaj sie gdzies do pracy nawet sezonowo poznasz ludzi i znajdziesz prace jestes mloda i chlopaka tez znajdziesz nic na sile... moje kumpelki tez ulozyly sobie zycie bardzo wczesnie a teraz nie zawsze sa szczesliwe i czesto zaluja ze za wczesnie to zrobily. takze glowa do gory polecam ci ksiazke "potega podswiadomosci" jak mam dola to czesto mi pomaga...
- Dołączył: 2006-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2300
4 sierpnia 2011, 11:47
życie samo się ułoży..miałam takie same myśli jak Ty.. teraz ma męża, dom, prace-która sama mnie znalazła... i nie pracuje w swoim zawodzie,,, studiuje Turystykę a pracuje w stomatologii także niczym się nie przejmuj...co ma być to będzie.. Dziś jest tu i teraz i ciesz się tym;]
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 685
4 sierpnia 2011, 11:54
Na pewno znajdziesz kogos. A taki nastroj chyba zawsze przychodzi, ja bylam zalamana jak przez pol roku nie moglam znalezc pracy,a el wkoncu sie udalo ( bez znajomosci).
Teraz jestem zalamana bo chociaz mam prace i chlopaka to nie moge z nim zamieszkac bo za malo zarabiamy zeby nas na to bylo stac, wiec jest jeszcze gorzej niz bylo, bo wczesniej chcoiaz mialam duuuzo czasu wolnego :P
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 629
4 sierpnia 2011, 11:57
Życie nie zawsze się układa tak jakbyśmy chcieli i o to w tym właśnie chodzi.
Pamiętam jak byłam zła że ja się dobrze uczyłam, odmawiałam sobie wszystkiego itp. a po liceum się okazało że cięzko mi znaleźć nawet prostą pracę, a taka dziewczyna ze szkoły co ledwo zdawała a miała znajomości to pracuje w bardzo fajnym miejscu....
Odkąd skupiłam się na sobie jest inaczej
Za tydzień możesz mieć już zuuupełnie inne nastawienie, wystarczy otworzyć się na innych - to że studiujesz prawo nie znaczy że musisz mieć tylko znajomych i przyjaciół ze studiów. Masz przecież chyba inne zainteresowania?
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2155
4 sierpnia 2011, 11:58
czy aby napewno masz 23 lata. czytam jakbym 90 latki zwierzenia czytała. A gdzie chcesz poznać ludzi? Siedząc w domu!? Rusz 4 litery i wyjdź do ludzi. Odśwież znajomości! Co to znaczy, że kontakty sie"pourywały"? Przypominaj się znajomym bo Cię w końcu zapomną.
Zcznij żyć a nie wegetować. Z wykształceniem prawniczym każdy Cie przyjmie z pocalowaniem ręki. Ale musisz być dobrym prawnikiem a nie kauzyperdą! znajdź sowją działkę w prawie i bądź z niej najlepsza!