Temat: Tryb życia

Nastawiłam sobie organizm na nocny tryb życia, tzn. śpię do południa, jestem osłabiona i nie mam na nic ochoty, a około 17 nagle zaczynam tryskać energią i to się utrzymuje gdzieś do północy.. Chcę się przestawić i zupełnie nie wiem jak, próbuję się wcześniej kłaść, ale nie mogę zasnąć, rano wypijam litry kawy, ale pomaga na chwilę albo w ogóle. Może macie jakieś pomysły jak skutecznie się przestawić na "dzienną aktywność"? ;)
http://www.kobieta50plus.pl/news/1,15451,nocny-marek-i-ranny-ptaszek
a czy masz tak od kilku lat, czy w ostatnich 2, 3 miesiącach to zaobserwowałaś?

Pasek wagi
 
Pasek wagi
po trochu, nie wstawaj nagle o 7 tylko o 11, potem o 10 itd i tak samo kładź się spać o godzinę wcześniej.
 
Pasek wagi
mam tak od kilku miesięcy, bo zwykle byłam "rannym ptaszkiem", poprzestawiało mi się po nauce od późnej nocy i imprezowaniu ;)
kawę piję tak od godziny 10 i zwykle 3 kubki. wiem, straszne, ale nie do życia jestem..
Myślę, że teksty o rannym ptaszku i sowie to bzdury;) Z doświadczenia wiem, że tryb życia zależy od snu i aktywności. Często zdarza mi się, że  zaczynam spać do 11 i balować do 3 w nocy, wiem, że jest tylko jedna metoda na przełamanie tego stanu. Nawet jeżeli położysz się o 2 czy 3 w nocy, wstań o 7 rano. Cały dzień bądź aktywna, uprawiaj sport. Padniesz już o 10 czy 11 chociaż przyzwyczajenie każe ci siedzieć dłużej. Jeżeli nie zaśniesz o normalnej porze i tak wstań o 7. W końcu nastawisz zegar i wszystko się unormuje. Na mnie to działa.
CzysteZuo chyb tak zrobię ;)
CzysteZuo chyba tak zrobię ;)
Moj chlopak tez mial z tym problemy. Pomogly: melisa, ostatnia kawa do 12, bieganie wieczorem i kladzenie sie godzine wczesniej. Nie, zeby zasnac ale sobie pomyslec, porozmawiac, po godzinie spimy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.