Temat: Własne ja?

Mój problem polega na tym,że miotam sie między dwoma osobami tak jakby...
energiczna-leniwa
czująca sie łądnie,za chwile strasznie brzydko
jedząca zdrowo by nastepnie sie napchać
dbajaca o siebie-olewajaca urode
takie skrajności po prostu mnie dopadają...
zauważyłam,ze dopasowuje sie do innych, jakby żyła dla innych ludzi, a samej mi to obojetne czy żyje w ogole...uzależniam swoje szczęscie od innych...
nad wszystkim rozmyślam, analizuje, dedukuje, gubie sie w tych myślach...w sobie, w tym kim jestem, czego chce, dokąd zmierzam...
czasem przychodzi ochota walki, a za chwile spadek totalny, zero ambicji...tumiwisizm taki;/

Czy to znaczy,że nie ma własnej osobowości? Ciężko mi...
P.S. Sposób relacyjny? Czyli?
Też miewam takie wahania nastroju, też wszystko analizuje i czasem gubię się w swoich myślach. Przez wiele lat próbowałam dopasować się do mojej przyjaciółki. Miałam takie samo, a może podobne zdanie do niej, nawet zwracałam uwagę na ciuchy, gdy ona ubiera szpilki, ja też.

Zależność od kogoś lub dopasowywanie się go kogoś jest chyba najgorsze. Każdy patrzy na to jaka Ty na prawdę jesteś!! Patrzy na Twoją oryginalność, na sposób bycia i czasem podziwia to, że potrafisz się wszystkim sprzeciwić i mieć własne zdanie.

Musisz sobie z tym poradzić... Dla mnie przełomem było to gdy chłopak, który bardzo mi się podobał powiedział, że razem z przyjaciółką zrobiłyśmy się takimi laleczkami, damulkami. Ona może taka jest ale Ja nie, wiedziałam to pomimo tego, że nie miewam wysokiego zdania o sobie. Wtedy dotknęło mnie to, że facet myśli o mnie takie coś, a to nie Ja. Musisz mieć własne zdanie, własną osobowość.

Te myśli, że raz jesteś piękna, a raz brzydka kiedyś miną. Ale nie daj ukryć swojego piękna wewnętrznego, swojego charakteru. Bo tym możesz "zarażać" ludzi :-)
dziękuje;*
poczytaj sobie o zaburzeniach osobowosci typu borderline

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.