Temat: Moje cudowne życie...

...Nadwaga, tłuszcz, cellulit, rozstępy, pajączki, poobgryzane paznokcie...Czy można chcieć czegoś więcej od życia?
Nie chcę tu rozpaczać publicznie, ale jest mi strasznie ciężko. Czasami mam ochotę się załamać i rozpłakać, potem pójść spać i więcej się nie obudzić. Wiem, że to głupie i dziecinne, ale czasami mam takie myśli. Może byłoby mi lżej gdybym była stara i miła już życie za sobą, ale niestety mam je przed sobą..Mam 18 lat i to mnie załamuję. Teraz jest moje życie, czas, który będę pamiętać całe życie. Teraz powinnam szaleć i w ogóle. Niestety wszystkie wspomnienia z tego okresu mojego życia będą kojarzyły mi się ze łzami w oczach....
I tak na koniec ostrzegam wszystkie dziewczyny, które stosują poj****e(to słowo idealnie pasuje do tego, co chcę powiedzieć) diety typu south beach, dukan itp, że możecie skończyć tak jak ja z ogromnym efektem jojo i rozstępami, których nigdy nie będzie dało się usunąć.
Boże, dlaczego życie musi być takie ciężkie?!
przestań się użalać tylko zacznij coś z tym robić ! ludzie mają gorsze problemy.
Każdy ma gorsze momenty, grunt to się pozbierać i działać. 
Skad ja to znam :( Zolte zeby , za male spodnie , okropna cera i grube nie tylko cialo ale i ogroma twarz. I wez tu sie ciesz z wszystkiego co sie dzieje jak masz wokolo pelno pikenych kolezanek. Trzeba sie wziasc w garsc bo nie moze byc tak !:(
Gdybym tylko takie problemy miała.. Przecież chudniesz, o wygląd możesz zadbać, a krytykę traktować jako konstruktywną.
Pasek wagi
Każdy ocenia czyjś problem wg skali 'swoich problemów', więc pisanie komuś, że "ja mam gorzej" nikomu nie pomorze. 
Ja Cie rozumiem.
 Mimo, że zawsze byłam szczupła (zawsze ważyłam 50kg),to nigdy nie potrafiłam się zaakceptować- uważałam, że mam grube i krótkie nogi, brzudką twarz, krzywe zęby.... Porównywałam się ze starszą siostrą.
Dziś, z biegiem czasu i pracą nad sobą udało mi się trochę zmienić swoją samoocenę.... Ale pracowałam nad sobą, szukałam w sobie pozytywnych stron. Podkreślałam atuty, tuszowałam niedoskonałości...

"...Nadwaga, tłuszcz, cellulit, rozstępy, pajączki, poobgryzane paznokcie.." większość z tego to Twoja wina więc nie wiem co Ty chcesz od życia... miej pretensje do siebie i wiń raczej słabą psychikę która tego nie ogarnia ale to też Twoja wina bo nad tym można pracować

Sloneczko19877 - faktycznie, nie pomoże jej to, ale ona może sobie pomóc sama. Też mam momenty takie jak ona - ani piękna, ani zgrabna nie jestem, mam krzywe i żółte zęby, ogromnego pecha w życiu. Ale to zależy od samooceny, nad którą można popracować.. Nad niektórymi sprawami się nie da. Trzeba się cieszyć, że ma się zdrowie, a nie zadręczać rzeczami nad którymi bez problemu da się zapanować.

Pasek wagi
Wiem..... racja jest w tym,co piszesz. Trzeba się za siebie zabrać, pracować nad sobą! Tylko, że do tego też trzeba mieć siłę i wsparcie ..
wiesz co?
ja żałuję że zaczęłam dbać o siebie dopiero teraz, zmarnowałam tyle lat na nadwagę, smutek i zadręczanie siebie o to dlaczego jestem brzydka, słaba i pozbawiona zalet kobiecych a nie jak królewna z bajki. Ty jesteś młodziutka więc wszystko w twoich rękach. Kompleksy zabijają marzenia.
weź się w garść ! przeczytaj : "Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie." TO SŁOWA Z TWOJEGO PAMIĘTNIKA. nie poddawaj się i rób coś bo narzekanie nad sobą tu nic nie da, wiem że jest ciężko ale nie tylko ty masz problemy takie czy inne każdy je ma. Głowa do góry

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.