- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 100
11 czerwca 2011, 16:16
Cześć wszystkim.
Chciałabym poradzić się Was w pewnej kwestii, ale od początku.
Niecały miesiąc temu na jednym z portali poznałam faceta. Miło nam się rozmawia, zauroczył mnie i myślę, że jest w porządku. Mieszkamy od siebie daleko, bo ponad 300 km. Ostatnio on coraz częściej schodzi na temat spotkania. Ja też bym bardzo chciała, ale jest problem. On zaprosił mnie do siebie na kilka dni i nie wiem, czy powinnam pojechać? Uważam, że facet jest naprawdę w porządku, ale mam wątpliwości. Pojechałybyście? Dodam, że rozmawiamy po kilka godzin dziennie, zgadzamy się w większości sprawach i naprawdę myślę, że fajnie trafiłam.
- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 100
11 czerwca 2011, 19:36
no własnie ze u mnie tyle rozrywki ze nic nie ma nawet kawiarni
11 czerwca 2011, 19:39
E tam, ja bym pojechała.
Co Ci zależy? Nie przypadnie Ci do gustu, trudno. Zawsze można powiedzieć- sorry, pomyłka
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1596
11 czerwca 2011, 19:45
Mam podobną sytuację. Zdecydowałam się pojechać (mimo że to 20000 km nie 300), ale prawda jest taka, że to on powinien być pierwszy. Jeśli jednak się zdecydujesz, bo wiem, że na pewno aż się palisz, żeby go spotkać, to weź kogoś ze sobą. Tak, żebyś nie została sama, a jak on sie okaże jednak jakiś nie-tego (bo przecież może tak być. Ludzie których poznaje się osobiście często okazują się inni niż się wydawało), to nie zostaniesz sama. I zawsze bezpieczniej. Albo jedź z 2 osobami. Oni zajmą się sobą, wy - sobą, a jednocześnie zawsze jest się do kogoś zwrócić.
11 czerwca 2011, 20:07
może wyznaczyć miejsce spotkania tak by on też wyjechał gdzieś w połowie tych 300 km ; ), ale szczerze ? ja bym sie bała , chociaż moja kuzynka mieszka na śląsku a jej wybranek pochodzi z mazur , pojechała do niego ale nie sama i teraz od roku są małżeństwem i mają 3 mies. synka ; )
11 czerwca 2011, 20:49
powiem tak - mam już za sobą kilka spotkań internetowych - wszystkie udane, jednak miały miejsce po długim czasie znajomości..
ostatnio pojechałam na dwa dni do przyjaciela(widzieliśmy się pierwszy raz) i było zajebiście.
jednak utrzymujemy kontakt juz od 4 lat.. smsowy, telefoniczny, skype'owy ;)
myślę niecały miesiąc znajomości i wyjazd tak daleko od domu do człowieka obcego na parę dni to nienajlepszy pomysł..
może żeby było sprawiedliwie spotkajcie się w jakimś mieście mniej więcej w połowie drogi na parę godzin? :D
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
11 czerwca 2011, 21:21
Nie decyduj się na takie coś, gdyby Mu zależało na znajomości a nie na 'spotkaniu w mieszkaniu', zaproponowałby spotkanie u Ciebie w sensie przyjechałby do Twojego miasta z zaproszeniem do kawiarni, kina itp na zasadzie nieobowiązującego spotkania. Z jakiej racji dziewczyna ma decydować się na taki wyjazd w ciemno?!, w życiu bym na takie coś się nie zdecydowała.
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
11 czerwca 2011, 21:36
NO cos ty, to pytanie wgl w takich czasach w jakich zyjemy nie powinno sie pojawic!
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
11 czerwca 2011, 21:53
ja miałam podobną sytuację, ale chłopak mieszka 500km dalej, pojechaliśmy razem do zakopanego czyli w moich stronach na 4 dni, świetnie było. Ale do niego pierwsza bym nie pojechała, teraz jak już go poznałam to się nad tym zastanowie:)