Temat: facet-czy się spotkać?

Cześć wszystkim.

Chciałabym poradzić się Was w pewnej kwestii, ale od początku. 

Niecały miesiąc temu na jednym z portali poznałam faceta. Miło nam się rozmawia, zauroczył mnie i myślę, że jest w porządku. Mieszkamy od siebie daleko, bo ponad 300 km. Ostatnio on coraz częściej schodzi na temat spotkania. Ja też bym bardzo chciała, ale jest problem. On zaprosił mnie do siebie na kilka dni i nie wiem, czy powinnam pojechać? Uważam, że facet jest naprawdę w porządku, ale mam wątpliwości. Pojechałybyście? Dodam, że rozmawiamy po kilka godzin dziennie, zgadzamy się w większości sprawach i naprawdę myślę, że fajnie trafiłam. 
Pasek wagi

niepewna00 nie musisz go zapraszać do domu :) Możesz zaproponować wyjście do kina, spacer, cokolwiek jest wiele możliwości, niech przyjedzie w sobotę do ciebie o 15 a o 20 może jechać :)

no własnie ze u mnie tyle rozrywki ze nic nie ma nawet kawiarni 
Pasek wagi

niepewna00 niewierze :P Z tego co widzę to mieszkasz w Poznaniu :) A jeśli nie ma u ciebie kompletnie nic czym go nie zainteresujesz( w co nie wieże w 100%) możesz jechać do cioci wujka babci i tam napenwo coś będzie :)

E tam, ja bym pojechała.
Co Ci zależy? Nie przypadnie Ci do gustu, trudno. Zawsze można powiedzieć- sorry, pomyłka

Mam podobną sytuację. Zdecydowałam się pojechać (mimo że to 20000  km nie 300), ale prawda jest taka, że to on powinien być pierwszy. Jeśli jednak się zdecydujesz, bo wiem, że na pewno aż się palisz, żeby go spotkać, to weź kogoś ze sobą. Tak, żebyś nie została sama, a jak on sie okaże jednak jakiś nie-tego (bo przecież może tak być. Ludzie których poznaje się osobiście często okazują się inni niż się wydawało), to nie zostaniesz sama. I zawsze bezpieczniej. Albo jedź z 2 osobami. Oni zajmą się sobą, wy - sobą, a jednocześnie zawsze jest się do kogoś zwrócić.
może wyznaczyć miejsce spotkania tak by on też wyjechał gdzieś w połowie tych 300 km ; ), ale szczerze ? ja bym sie bała , chociaż moja kuzynka mieszka na śląsku  a jej wybranek pochodzi z mazur , pojechała do niego ale nie sama i teraz od roku są małżeństwem i mają 3 mies. synka ; )
powiem tak - mam już za sobą kilka spotkań internetowych - wszystkie udane, jednak miały miejsce po długim czasie znajomości..
ostatnio pojechałam na dwa dni do przyjaciela(widzieliśmy się pierwszy raz) i było zajebiście.
jednak utrzymujemy kontakt juz od 4 lat.. smsowy, telefoniczny, skype'owy ;) 
myślę niecały miesiąc znajomości i wyjazd tak daleko od domu do człowieka obcego na parę dni to nienajlepszy pomysł..
może żeby było sprawiedliwie spotkajcie się w jakimś mieście mniej więcej w połowie drogi na parę godzin? :D
Nie decyduj się na takie coś, gdyby Mu zależało na znajomości a nie na 'spotkaniu w mieszkaniu', zaproponowałby spotkanie u Ciebie w sensie przyjechałby do Twojego miasta z zaproszeniem do kawiarni, kina itp na zasadzie nieobowiązującego spotkania. Z jakiej racji dziewczyna ma decydować się na taki wyjazd w ciemno?!, w życiu bym na takie coś się nie zdecydowała.
Pasek wagi
NO cos ty, to pytanie wgl w takich czasach w jakich zyjemy nie powinno sie pojawic! 
Pasek wagi
ja miałam podobną sytuację, ale chłopak mieszka 500km dalej, pojechaliśmy razem do zakopanego czyli w moich stronach na 4 dni, świetnie było. Ale do niego pierwsza bym nie pojechała, teraz jak już go poznałam to się nad tym zastanowie:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.