31 maja 2011, 22:02
Witam, niedawno a dokładniej 2 tyg. temu dowiedziałam się że jestem bezpłodna. Prawdopodobnie nigdy nie będe mieć dziecka, a to z powodu genetycznego uszkodzenia jajników.
Świat zawalił mi się na głowę, a wszystkie dotychczasowe plany związane z rodziną legły w gruzach. Na dodatek miesiąc temu miałam zaręczyny, i tu rodzi się problem.. czy powiedzieć...? Mój mężczyzna to rozwodnik, ma już jedno dziecko z poprzedniego związku, bardzo kocha swoją córcie, i ja szczerze też, wiem, bo nie raz o tym rozmawialiśmy że chciałby mieć jeszcze potomków. W gruncie rzeczy z początku jemu bardziej zależało niż mi. Jest jeszcze jeden problem, mój facet jest typem mężczyzny który jest po wielu przejściach z kobietami, nie lata za babą jak 'pies za kiełbasą' , nie daje się wziąć pod pantofel, ma bardzo twarde zasady i jest rygorystyczny . Boję się że gdy dowie się o mojej bezpłodności przestanie o mnie zabiegać i odejdzie ode mnie gdyż nie spełniam jego oczekiwań. Kocham go ponad życie, nigdy nikogo nie darzyłam tak ogromnym uczuciem i nigdy wcześniej z żadnym mężczyznom nie przeżyłam tyle doznań jak z nim...
Prawdę mówiąc gdy on mnie zostawi zostane sama, nie mam przyjaciółek, z rodzina nie utrzymuje kontaktu, tylko z mamą i młodszym bratem.
Mieszkam pod jego dachem, więc po jego odejściu zostaje bez dachu nad głową, oboje zarabiamy, on znacznie więcej, ja nie byłabym w stanie nawet wynająć mieszkania.
Jestem w kropce... Nie jestem pewna czy miłość mojego życia będzie chciała tracić czas na bezużyteczną kobietę, która nie jest w stanie mu dać dziecka...
kochane, co robić?
31 maja 2011, 22:04
nie nie mów lol... udawaj, że możesz mieć dzieci...... nie zorientuje się na pewno :o
31 maja 2011, 22:05
Powiedz mu jak najszybciej. Nie mozesz ukrywac tego przed nim. Szczera rozmowa to podstawa ! Zreszta jesli Cie kocha to bedzie z Toba tak czy siak bo po prostu nie wyobraza sobie zycia bez Ciebie.. :) Nie martw sie bedzie dobrze Powodzenia!
31 maja 2011, 22:08
Ja bym powiedziala,gorzej jak pózniej się dowie i odejdzie a tak jest szansa ze zostanie;)
Edytowany przez malutka1820 31 maja 2011, 22:08
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
31 maja 2011, 22:08
Powiedz mu o tym, bo i tak prędzej czy później wyjdzie to na jaw, chyba, że jesteś świetną aktorką i przez kilkanaście miesięcy będziesz robić testy ciążowe i udawać zaskoczenie, że w ciąży nie jesteś, a jak przyjdzie do badań to będziesz umiała idealnie zagrać zaskoczenie, smutek i rozczarowanie.
A poza tym nie będzie łatwiej uporać się z taką smutną sytuacją mając czyjeś wsparcie niż borykać się z tym sama a w dodatku okłamywać osobę, którą kochasz? Będziesz się dobrze czuła zatajając tak istotną sprawę? Będziesz mogła spojrzeć swojemu facetowi prosto w oczy?
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20142
31 maja 2011, 22:09
Dlaczego sama masz dźwigać ten ciężar?
Jeśli jesteś kobietą jego życia- nie będzie zwracał na to uwagi.A jeśli nie - to czy warto?
Ukrywanie czegokolwiek w związku to po prostu brak zaufania. Zatem- czy warto?
31 maja 2011, 22:09
myślę, że lepiej powiedzieć, niż dusić w sobie i udawać że wszystko jest ok.
ps. ciężka sprawa.... :/// powodzenia!
31 maja 2011, 22:11
dzięki takiemu czemuś potem może się z tobą rozwieść przyjemnie i ma tam jakieś ułatwienia jeśli chodzi o kościół
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
31 maja 2011, 22:11
Ja chciałabym wiedzieć gdyby mój M.nie mógł mieć dzieci, na pewno bym go nie zostawiła!!Jak cię kocha to będzie cię wspierał, powiedz mu prawdę bo bedziesz się tym gryzła cały czas i między wami i tak się popsuje:(Bardzo ci współczuję bo nie wyobrażam sobie nie mieć mojej córci.Pamiętaj jednak,że cuda sie zdarzają, a jak nie to można pomyśleć o adopcji jak bardzo bedzie wam zależało.Głowa do góry!!
31 maja 2011, 22:11
Dziewczyny boję sie też jego odejścia z powodu tego ze 4 miesięce temu wyleczyłam się z 3 letniej depresji, boję sie ze choroba powróci z jeszcze większym rozmachem i nie dam rady sama normalnie życ...