Temat: Cukier na czczo/homa-ir

Hej,

w mojej rodzinie dużo jest przypadków cukrzycy typu 2- ma moja mama, miała mama mamy, ma siostra mamy. Postanowiłam skontrolować profilaktycznie glukozę i insulinę - cukier wyszedł mi 100. Czytałam, że to już może być stan przedcukrzycowy. Wg kalkulatora homa-ir wychodzi 1,29, czyli też już wskazuje insulinooporność? Co do wysokiego cukru, wieczorem dzień przed badaniem wypiłam trochę coli, tak nie wiem z pół szklanki. Ale od wypicia do pobrania krwi upłynęło 10,5 h. Czy wynik mógł być zafałszowany? Niestety, ale ogólnie to czuję, że po posiłkach bywam zmęczona, co niepokoi. Nie wiem czy powtórzyć glukozę czy od razu iść na krzywą, no i tak planowałam? 

Ogólnie zawsze byłam bardzo szczupła, przytyłam przy kuracji silnym lekiem, udało mi się schudnąć 10 kg. Żeby zejść z nadwagi brakuje mi jakieś max 2 kg. Oczywiście chciałabym więcej. 

Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Powtorz podstawowe badanie za jakis czas. To chyba normalna procedura w takich wypadkach? W miedzyczasie wez pod lupe diete i wysilek fizyczny (juz wspomniano). Na tym etapie nie dowalalabym sobie mocno obciazajacych badan (Lekarz przepisuje w takich wypadkach? Mozna sobie tak zrobic na wlasna reke?) 

Mozna na własną rękę prywatnie oczywiście. Ale prawda że badanie obciąża trzustkę i nie powinno być robione częściej niż raz na rok więc warto robić z rozsądkiem jeśli ktoś idzie na własną rękę. Ale właśnie zaczęła bym od ponowienia tych na czczo. Wyniki nieznacznie ponad norma i mogły być przypadkiem ze względu na tą cole więc szkoda na darmo obciążać. Jakby wyszedł cukier 130 czy homa jakas mega duża to już bym się pokusiła od razu. A w tym wypadku powtórka za kilka dni.

Oki, ja się na tym nie znam, kompletnie. Podzielcie się wiedzą, czy same badania glukozy i insuliny na czczo są wystarczające do kontroli czy nie rozwija się cukrzyca? Oczywiście pomijając to, co zostało powiedziane odnośnie diety i aktywności. Chodzi mi czy jak insulina i glukoza wychodzą w normie to nie ma sensu robić tych krzywych? Czy krzywe mogą wykazać, że coś się dzieje mimo, że glukoza i insulina będą na czczo w normie? Bo myślałam, że właśnie warto zrobić raz w roku krzywe, kontrolnie, jeśli jestem obarczona ryzykiem rozwoju cukrzycy. 

Lisiczka, nie szalej. A juz na pewno przestan sie nakrecac pod wplywem wypowiedzi “ekspertow z Vitalii”.

Idz do lekarza, niech Ci zleci kolejne badanie za jakis czas, zinterpretuje wyniki i zaleci dalsze dzialanie (jesli bedzie potrzeba). 

Jednorazowy wynik glukozy o tej wartosci o niczym nie swiadczy. Moglas cos zjesc, byc pod wplywem stresu i milion innych.
Ja akurat mieszkam za granica i po pierwsze nikt nie robi testow na wlasna reke (nawet tych podstawowych), a juz na 100 % nie odczytuje wyniku z internetem. Tylko w PL sami eksperci medyczni. Nie wmawiaj sobie czegos czego byc moze wcale nie masz.

“Obciazenie rodzinne” to tylko jakis odsetek potencjalnego ryzyka. Jest cala reszta innych, ktorych pewnie nie masz. I nawet jesli w rodzinie sa przypadki to niekoniecznie musisz Ty miec - tu masz bardzo duzy wplyw na to, jesli dopilnujesz. To cos bardziej skomplikowanego niz “mama miala to mnie tez to czeka”.


Ja bym poszła w krzywą. U mnie na czczo cukier i insulina w normie, Homa IR trochę powyżej 1, a w krzywej spadki cukrku - hipoglikemia reaktywna i insulinoopornośc, bo po godzinie i 2 nie miała odpowiednich parametrów. Ale drązyłam temat u lekarza bo mimo teoretycznie homa ir ok, czułam się fatalnie, ścinało mnie. Dużo też zalezy od samopoczucia. A co do lekarzy cóz...moja rodzinna bagatelizowała, endokrynolog i diabetolog jednak nie więc to zależy na kogo się trafi. Doktor google moze jednak dopowiedzieć, żeby tematu nie odpuszczać.

Jak już się zajęłaś tematem, to zrób badania. Może masz poczatki hipohondrii a może po prostu słusznie wyczuwasz, że coś jest nie tak. Cukier 100 po wieczornej koli w pojedynczym wyniku oczywiście nie jest żadnym powodem do niepokoju. Samopoczucie może nim być. 

Na zachodzie ludzie nie robią badań sami, bo kierują ich na nie lekarze w zakresie nie do pomyślenia w pl. Pewnie też nie wszędzie. Widziałam taką listę profilaktycznych badań krwi od lekarza rodzinnego, jakich nie robi się u nas w szpitalach. Potem delikwent nie musiał konsultować sie z wujkiem google, bo mu lekarka wyjaśniła wątpliwości.

Jasne, na zachodzie to nawet krew ludzie mają bardziej czerwoną.

A ja z własnego doświadczenia wiem, że lekarzom to tak średnio trzeba ufać i ja w tej chwili naprawdę wolę zapytać na jakimś forum. Zawsze ktoś coś mądrego podsunie, wiadomo potem trzeba to zweryfikować na własną rękę. Wczoraj właśnie czytałam na forum jak to lekarz 70-letniemu pacjentowi kazał zrobić ponowną krzywą cukrową po miesiącu. Przecież to niedopuszczalne. A gość ma spadki do 40...

A ja sama wczoraj od profesora UJ usłyszałam że na niskie ciśnienie to mam sobie Red Bulla wypić. Także ja traktuję jednak lekarzy z dużą rezerwą.

Z cukrem nie jest tak, że mamy go idealnie, a nagle nam wybija do 100. Nie. Taki poziom nie bierze się z niczego i absolutnie nie ma na to wpływu posiłek sprzed 10 godzin. Dlatego poszerzyła bym diagnostykę.

LinuxS napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Powtorz podstawowe badanie za jakis czas. To chyba normalna procedura w takich wypadkach? W miedzyczasie wez pod lupe diete i wysilek fizyczny (juz wspomniano). Na tym etapie nie dowalalabym sobie mocno obciazajacych badan (Lekarz przepisuje w takich wypadkach? Mozna sobie tak zrobic na wlasna reke?) 

Mozna na własną rękę prywatnie oczywiście. Ale prawda że badanie obciąża trzustkę i nie powinno być robione częściej niż raz na rok więc warto robić z rozsądkiem jeśli ktoś idzie na własną rękę. Ale właśnie zaczęła bym od ponowienia tych na czczo. Wyniki nieznacznie ponad norma i mogły być przypadkiem ze względu na tą cole więc szkoda na darmo obciążać. Jakby wyszedł cukier 130 czy homa jakas mega duża to już bym się pokusiła od razu. A w tym wypadku powtórka za kilka dni.

Oki, ja się na tym nie znam, kompletnie. Podzielcie się wiedzą, czy same badania glukozy i insuliny na czczo są wystarczające do kontroli czy nie rozwija się cukrzyca? Oczywiście pomijając to, co zostało powiedziane odnośnie diety i aktywności. Chodzi mi czy jak insulina i glukoza wychodzą w normie to nie ma sensu robić tych krzywych? Czy krzywe mogą wykazać, że coś się dzieje mimo, że glukoza i insulina będą na czczo w normie? Bo myślałam, że właśnie warto zrobić raz w roku krzywe, kontrolnie, jeśli jestem obarczona ryzykiem rozwoju cukrzycy. 

Lisiczka, nie szalej. A juz na pewno przestan sie nakrecac pod wplywem wypowiedzi ?ekspertow z Vitalii?.

Idz do lekarza, niech Ci zleci kolejne badanie za jakis czas, zinterpretuje wyniki i zaleci dalsze dzialanie (jesli bedzie potrzeba). 

Jednorazowy wynik glukozy o tej wartosci o niczym nie swiadczy. Moglas cos zjesc, byc pod wplywem stresu i milion innych. Ja akurat mieszkam za granica i po pierwsze nikt nie robi testow na wlasna reke (nawet tych podstawowych), a juz na 100 % nie odczytuje wyniku z internetem. Tylko w PL sami eksperci medyczni. Nie wmawiaj sobie czegos czego byc moze wcale nie masz.

?Obciazenie rodzinne? to tylko jakis odsetek potencjalnego ryzyka. Jest cala reszta innych, ktorych pewnie nie masz. I nawet jesli w rodzinie sa przypadki to niekoniecznie musisz Ty miec - tu masz bardzo duzy wplyw na to, jesli dopilnujesz. To cos bardziej skomplikowanego niz ?mama miala to mnie tez to czeka?.

A widzisz, mnie akurat ekspertki z vitalii bardzo pomogły z diagnoza. Lekarz zignorował tsh na poziomie 3,8 bo mieści się w normie do 4,2. Kolejny rok bujalam się z beznadziejnym samopoczuciem i wypadającymi włosami do poziomu wręcz łysych placków. Dzięki jednemu komentarzowi tutaj poszerzylam SAMA diagnostykę o podane przez użytkowniczke parametry i wyszło że jest źle. Oczywiście diagnozę potwierdziłam u lekarza specjalisty idąc z kompletem wyników juz. Także różnie bywa. Ja nie uważam się za lekarza czy suoer znawcę wszystkiego,  ale jako że mam IO oraz Hashimoto to zgłębiłam wiedzę na ten temat mocno więc jak coś pisze to wiem o czym. Może to komuś pomoże a może nie. Warto jednak czasem sprawdzić bo z lekarzami różnie bywa. Wielu traktuje temat po macoszemu.

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Powtorz podstawowe badanie za jakis czas. To chyba normalna procedura w takich wypadkach? W miedzyczasie wez pod lupe diete i wysilek fizyczny (juz wspomniano). Na tym etapie nie dowalalabym sobie mocno obciazajacych badan (Lekarz przepisuje w takich wypadkach? Mozna sobie tak zrobic na wlasna reke?) 

Mozna na własną rękę prywatnie oczywiście. Ale prawda że badanie obciąża trzustkę i nie powinno być robione częściej niż raz na rok więc warto robić z rozsądkiem jeśli ktoś idzie na własną rękę. Ale właśnie zaczęła bym od ponowienia tych na czczo. Wyniki nieznacznie ponad norma i mogły być przypadkiem ze względu na tą cole więc szkoda na darmo obciążać. Jakby wyszedł cukier 130 czy homa jakas mega duża to już bym się pokusiła od razu. A w tym wypadku powtórka za kilka dni.

Oki, ja się na tym nie znam, kompletnie. Podzielcie się wiedzą, czy same badania glukozy i insuliny na czczo są wystarczające do kontroli czy nie rozwija się cukrzyca? Oczywiście pomijając to, co zostało powiedziane odnośnie diety i aktywności. Chodzi mi czy jak insulina i glukoza wychodzą w normie to nie ma sensu robić tych krzywych? Czy krzywe mogą wykazać, że coś się dzieje mimo, że glukoza i insulina będą na czczo w normie? Bo myślałam, że właśnie warto zrobić raz w roku krzywe, kontrolnie, jeśli jestem obarczona ryzykiem rozwoju cukrzycy. 

Lisiczka, nie szalej. A juz na pewno przestan sie nakrecac pod wplywem wypowiedzi ?ekspertow z Vitalii?.

Idz do lekarza, niech Ci zleci kolejne badanie za jakis czas, zinterpretuje wyniki i zaleci dalsze dzialanie (jesli bedzie potrzeba). 

Jednorazowy wynik glukozy o tej wartosci o niczym nie swiadczy. Moglas cos zjesc, byc pod wplywem stresu i milion innych. Ja akurat mieszkam za granica i po pierwsze nikt nie robi testow na wlasna reke (nawet tych podstawowych), a juz na 100 % nie odczytuje wyniku z internetem. Tylko w PL sami eksperci medyczni. Nie wmawiaj sobie czegos czego byc moze wcale nie masz.

?Obciazenie rodzinne? to tylko jakis odsetek potencjalnego ryzyka. Jest cala reszta innych, ktorych pewnie nie masz. I nawet jesli w rodzinie sa przypadki to niekoniecznie musisz Ty miec - tu masz bardzo duzy wplyw na to, jesli dopilnujesz. To cos bardziej skomplikowanego niz ?mama miala to mnie tez to czeka?.

musze tu odniesc sie do wiary w lekarzy i ich leczenie, ja wiem ze chcesz dobrze ale uwierz ze bez takich wlasnie wkspertow nie wiedzialabym co mi jest, chodze do lekarzy , chodzilam i szczerze mam dosc bo moje problemy ignorowali, czulam sie jak hipochondryk, dopuki od tych zwyklych ludzi, ktorzy juz lecza lub wyleczyli sie z problemow z cukrem/insulina dowiedzialam sie w ktorym kierunku sie przebadac, musialam wymuszac na lekarzu pierwszego kontaktu badania, bo on nie widzial problemu. Nie mozna opierac calosc wiedzy na internecie, jednak wiedza ludzi doswiadczonych choroba jest czesto bardzo przydatna.

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Powtorz podstawowe badanie za jakis czas. To chyba normalna procedura w takich wypadkach? W miedzyczasie wez pod lupe diete i wysilek fizyczny (juz wspomniano). Na tym etapie nie dowalalabym sobie mocno obciazajacych badan (Lekarz przepisuje w takich wypadkach? Mozna sobie tak zrobic na wlasna reke?) 

Mozna na własną rękę prywatnie oczywiście. Ale prawda że badanie obciąża trzustkę i nie powinno być robione częściej niż raz na rok więc warto robić z rozsądkiem jeśli ktoś idzie na własną rękę. Ale właśnie zaczęła bym od ponowienia tych na czczo. Wyniki nieznacznie ponad norma i mogły być przypadkiem ze względu na tą cole więc szkoda na darmo obciążać. Jakby wyszedł cukier 130 czy homa jakas mega duża to już bym się pokusiła od razu. A w tym wypadku powtórka za kilka dni.

Oki, ja się na tym nie znam, kompletnie. Podzielcie się wiedzą, czy same badania glukozy i insuliny na czczo są wystarczające do kontroli czy nie rozwija się cukrzyca? Oczywiście pomijając to, co zostało powiedziane odnośnie diety i aktywności. Chodzi mi czy jak insulina i glukoza wychodzą w normie to nie ma sensu robić tych krzywych? Czy krzywe mogą wykazać, że coś się dzieje mimo, że glukoza i insulina będą na czczo w normie? Bo myślałam, że właśnie warto zrobić raz w roku krzywe, kontrolnie, jeśli jestem obarczona ryzykiem rozwoju cukrzycy. 

Lisiczka, nie szalej. A juz na pewno przestan sie nakrecac pod wplywem wypowiedzi ?ekspertow z Vitalii?.

Idz do lekarza, niech Ci zleci kolejne badanie za jakis czas, zinterpretuje wyniki i zaleci dalsze dzialanie (jesli bedzie potrzeba). 

Jednorazowy wynik glukozy o tej wartosci o niczym nie swiadczy. Moglas cos zjesc, byc pod wplywem stresu i milion innych. Ja akurat mieszkam za granica i po pierwsze nikt nie robi testow na wlasna reke (nawet tych podstawowych), a juz na 100 % nie odczytuje wyniku z internetem. Tylko w PL sami eksperci medyczni. Nie wmawiaj sobie czegos czego byc moze wcale nie masz.

?Obciazenie rodzinne? to tylko jakis odsetek potencjalnego ryzyka. Jest cala reszta innych, ktorych pewnie nie masz. I nawet jesli w rodzinie sa przypadki to niekoniecznie musisz Ty miec - tu masz bardzo duzy wplyw na to, jesli dopilnujesz. To cos bardziej skomplikowanego niz ?mama miala to mnie tez to czeka?.

A widzisz, mnie akurat ekspertki z vitalii bardzo pomogły z diagnoza. Lekarz zignorował tsh na poziomie 3,8 bo mieści się w normie do 4,2. Kolejny rok bujalam się z beznadziejnym samopoczuciem i wypadającymi włosami do poziomu wręcz łysych placków. Dzięki jednemu komentarzowi tutaj poszerzylam SAMA diagnostykę o podane przez użytkowniczke parametry i wyszło że jest źle. Oczywiście diagnozę potwierdziłam u lekarza specjalisty idąc z kompletem wyników juz. Także różnie bywa. Ja nie uważam się za lekarza czy suoer znawcę wszystkiego,  ale jako że mam IO oraz Hashimoto to zgłębiłam wiedzę na ten temat mocno więc jak coś pisze to wiem o czym. Może to komuś pomoże a może nie. Warto jednak czasem sprawdzić bo z lekarzami różnie bywa. Wielu traktuje temat po macoszemu.

widze ze pisalysmy jednoczesnie, wlasnie tak jest. Leczac moja corke z jednej z najgorszych chorob nauczylam sie ze pacjent musi rozumiec swoja chorobe i wniknac w rozne mozliwosci leczenia, szukac dla siebie drog, osrodkow, najlepszych metod, bo neistety lekarze jada czesto swoimi utartymi sciezkami myslenia, rutyna, wrecz nei kazdy szkoli sie na biezaco i tkwi przez to w przestarzalych przekonaniach. Lekarze to ludzie, tak jak w kazdym zawodzie sa anioly, cudotworcy ale tez partacze i lenie.

Berchen napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Powtorz podstawowe badanie za jakis czas. To chyba normalna procedura w takich wypadkach? W miedzyczasie wez pod lupe diete i wysilek fizyczny (juz wspomniano). Na tym etapie nie dowalalabym sobie mocno obciazajacych badan (Lekarz przepisuje w takich wypadkach? Mozna sobie tak zrobic na wlasna reke?) 

Mozna na własną rękę prywatnie oczywiście. Ale prawda że badanie obciąża trzustkę i nie powinno być robione częściej niż raz na rok więc warto robić z rozsądkiem jeśli ktoś idzie na własną rękę. Ale właśnie zaczęła bym od ponowienia tych na czczo. Wyniki nieznacznie ponad norma i mogły być przypadkiem ze względu na tą cole więc szkoda na darmo obciążać. Jakby wyszedł cukier 130 czy homa jakas mega duża to już bym się pokusiła od razu. A w tym wypadku powtórka za kilka dni.

Oki, ja się na tym nie znam, kompletnie. Podzielcie się wiedzą, czy same badania glukozy i insuliny na czczo są wystarczające do kontroli czy nie rozwija się cukrzyca? Oczywiście pomijając to, co zostało powiedziane odnośnie diety i aktywności. Chodzi mi czy jak insulina i glukoza wychodzą w normie to nie ma sensu robić tych krzywych? Czy krzywe mogą wykazać, że coś się dzieje mimo, że glukoza i insulina będą na czczo w normie? Bo myślałam, że właśnie warto zrobić raz w roku krzywe, kontrolnie, jeśli jestem obarczona ryzykiem rozwoju cukrzycy. 

Lisiczka, nie szalej. A juz na pewno przestan sie nakrecac pod wplywem wypowiedzi ?ekspertow z Vitalii?.

Idz do lekarza, niech Ci zleci kolejne badanie za jakis czas, zinterpretuje wyniki i zaleci dalsze dzialanie (jesli bedzie potrzeba). 

Jednorazowy wynik glukozy o tej wartosci o niczym nie swiadczy. Moglas cos zjesc, byc pod wplywem stresu i milion innych. Ja akurat mieszkam za granica i po pierwsze nikt nie robi testow na wlasna reke (nawet tych podstawowych), a juz na 100 % nie odczytuje wyniku z internetem. Tylko w PL sami eksperci medyczni. Nie wmawiaj sobie czegos czego byc moze wcale nie masz.

?Obciazenie rodzinne? to tylko jakis odsetek potencjalnego ryzyka. Jest cala reszta innych, ktorych pewnie nie masz. I nawet jesli w rodzinie sa przypadki to niekoniecznie musisz Ty miec - tu masz bardzo duzy wplyw na to, jesli dopilnujesz. To cos bardziej skomplikowanego niz ?mama miala to mnie tez to czeka?.

A widzisz, mnie akurat ekspertki z vitalii bardzo pomogły z diagnoza. Lekarz zignorował tsh na poziomie 3,8 bo mieści się w normie do 4,2. Kolejny rok bujalam się z beznadziejnym samopoczuciem i wypadającymi włosami do poziomu wręcz łysych placków. Dzięki jednemu komentarzowi tutaj poszerzylam SAMA diagnostykę o podane przez użytkowniczke parametry i wyszło że jest źle. Oczywiście diagnozę potwierdziłam u lekarza specjalisty idąc z kompletem wyników juz. Także różnie bywa. Ja nie uważam się za lekarza czy suoer znawcę wszystkiego,  ale jako że mam IO oraz Hashimoto to zgłębiłam wiedzę na ten temat mocno więc jak coś pisze to wiem o czym. Może to komuś pomoże a może nie. Warto jednak czasem sprawdzić bo z lekarzami różnie bywa. Wielu traktuje temat po macoszemu.

widze ze pisalysmy jednoczesnie, wlasnie tak jest. Leczac moja corke z jednej z najgorszych chorob nauczylam sie ze pacjent musi rozumiec swoja chorobe i wniknac w rozne mozliwosci leczenia, szukac dla siebie drog, osrodkow, najlepszych metod, bo neistety lekarze jada czesto swoimi utartymi sciezkami myslenia, rutyna, wrecz nei kazdy szkoli sie na biezaco i tkwi przez to w przestarzalych przekonaniach. Lekarze to ludzie, tak jak w kazdym zawodzie sa anioly, cudotworcy ale tez partacze i lenie.

Dokladnie. Tzn zazwyczaj jak już się idzie do konkretnego specjalisty po diagnozę czegos co podejrzewamy to się ją dostanie. Problem jest na etapie że coś ci jest a nie wiesz co i nie wiesz do kogo się udać a lekarz poz olewa temat bo albo nie ma wystarczającej wiedzy (bo też nie ukrywamy że specjaliście łatwiej się doszkalać w swojej dziedzinie niż lekarzowi ogólnemu ze wszystkich specjalizacji), albo maja jakieś właśnie stare podejście (niektórzy w ogóle jeszcze nie uznają insulinoopornosci jako oddzielnej jednostki chorobowej) albo styrani życiem i zobojętnieni latami pracy mają to wszystko gdzieś i o ile coś nie jest oczywiście kłujące po oczach to jest fanaberią i wymyślaniem sobie objawów. Ja wiem że się mówi że nie diagnozuj się z googlami ale jednak życie pokazuje że czasem trzeba. Szczególnie że raczej nikt się nie diagnozuje sam i nie przyjmuje leków sam. To tylko początek a i tak trzeba potwierdzić u specjalisty i dostać ewentualne leki też od specjalisty. Także w samo diagnostyce nie ma nic złego bo nie da się leczyc samemu bez recepty na większość leków większości poważniejszych chorób. Zazwyczaj po otrzymaniu diagnozy też raczej czeka nas samotne zgłębianie wiedzy na temat choroby bo u lekarza poza podstawowymi informacjami (o ile w ogóle) to i tak za dużo się nie dowiemy poza tym że mamy  to czy tamto i proszę tu brać 2 tableteczki po jednej rano i wieczorem.


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.