Temat: Cholesterol - zakłamanie i sprzedajnosć polskich lekarzy

Natrafiłem na dość znane wykonany na 12 milionach Koreańczyków na temat cholesterolu i umieralności.

Wykres poniżej. Wynika z niego ze mały cholesterol dramatycznie wpływa na skrócenie zycia. W Polsce przepisują satyny juz od 180, czyli jak widac z wykresu tylko pogarszając zdrowie ludzi, a jak wiemy satyny to dobry biznes dla koncernów wiec maja swoje dojścia by wciskać ludziom syf.

Pisze to tylko byście byli świadomi :) 

https://www.nature.com/article...

niekoniecznie zakłamanie i sprzedajność lekarzy, tylko niewiedza. To,że ktoś jest lekarzem to nie znaczy,że wszystko wie. Raz coś przeczytał i tego się trzyma. Jeszcze niedawno ludzi straszono tłuszczem, jajkami, masłem, dlatego taką furorę robiły produkty light. Zauważ też,że normy laboratoryjne też są niskie i zostały obniżone,bo kiedyś były wyższe. Ogólnie to ważne są różnice między HDL LDL, wartość trójglicerydów, i jeśli dobrze pamiętam to różnica między cholesterolem całkowitym a HDL i LDL. Teraz już wchodzą nowe informacje, dotyczące leczniczych właściwości diety tłuszczowej, diety keto, tego jak tłuszcz jest ważny dla mózgu, jak nisko cholesterol może wpływać na choroby neurodegeneracyjne mózgu. 

Też o tym czytałam. Najgorsze sa chyba trójglicerydy, więc powinno badać się cały panel, a nie tylko cholesterol. Ostatnio czytałam, że starsze kobiety powinny mieć dietę bardziej tłuszczową, a mężczyźni weglowodanową.

Wattieza napisał(a):

niekoniecznie zakłamanie i sprzedajność lekarzy, tylko niewiedza. To,że ktoś jest lekarzem to nie znaczy,że wszystko wie. Raz coś przeczytał i tego się trzyma. Jeszcze niedawno ludzi straszono tłuszczem, jajkami, masłem, dlatego taką furorę robiły produkty light. Zauważ też,że normy laboratoryjne też są niskie i zostały obniżone,bo kiedyś były wyższe. Ogólnie to ważne są różnice między HDL LDL, wartość trójglicerydów, i jeśli dobrze pamiętam to różnica między cholesterolem całkowitym a HDL i LDL. Teraz już wchodzą nowe informacje, dotyczące leczniczych właściwości diety tłuszczowej, diety keto, tego jak tłuszcz jest ważny dla mózgu, jak nisko cholesterol może wpływać na choroby neurodegeneracyjne mózgu. 

Zgadzam się. Wiedza medyczna jest bardzo dynamiczna. Nie każdy nadąża, albo interesuje się nowymi badaniami poza tym czego uczono ich x lat na studiach, rezydenturach. Lekarze to nie bogowie. Dobrych specjalistów też nie łatwo znaleźć, niestety.

Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

Wattieza napisał(a):

niekoniecznie zakłamanie i sprzedajność lekarzy, tylko niewiedza. To,że ktoś jest lekarzem to nie znaczy,że wszystko wie. Raz coś przeczytał i tego się trzyma. Jeszcze niedawno ludzi straszono tłuszczem, jajkami, masłem, dlatego taką furorę robiły produkty light. Zauważ też,że normy laboratoryjne też są niskie i zostały obniżone,bo kiedyś były wyższe. Ogólnie to ważne są różnice między HDL LDL, wartość trójglicerydów, i jeśli dobrze pamiętam to różnica między cholesterolem całkowitym a HDL i LDL. Teraz już wchodzą nowe informacje, dotyczące leczniczych właściwości diety tłuszczowej, diety keto, tego jak tłuszcz jest ważny dla mózgu, jak nisko cholesterol może wpływać na choroby neurodegeneracyjne mózgu. 

Zgadzam się. Wiedza medyczna jest bardzo dynamiczna. Nie każdy nadąża, albo interesuje się nowymi badaniami poza tym czego uczono ich x lat na studiach, rezydenturach. Lekarze to nie bogowie. Dobrych specjalistów też nie łatwo znaleźć, niestety.

dla zwykłego Kowalskiego ok, nie są ta obowiązkowe rzeczy, ale dla lekarzy którzy biorą zdrowie i życie ludzi w swoje ręce? To jak nie nadążają albo się nie interesują to niech zmienia zawód, a nie robią ludzi w bambuko niejednokrotnie blokując im szanse wyjścia z danego schorzenia.  

Po pierwsze, w tym badaniu piszą tylko o całkowitym cholesterolu, a celem leczenia jest nie tylko obniżenie LDL ale też podwyższenie HDL. 

Po drugie, badają całą populację, a nie tylko osoby z dużym ryzykiem sercowo nacyzniowym i sami przyznają, że u osób z dużym ryzykiem niższy cholesterol jest wskazany.

Po trzecie, wytyczne europejskie i amerykanskie opierają się na dziesiątkach, jeśli nie setkach wieloletnich badań i analiz, w których biorą udział tysiące badaczy (a nie trzech jak w tym badaniu) i uwierz, że bigfarma nie byłaby w stanie po cichu przekupić tylu ludzi. 

Po czwarte, statyny to jedne z niewielu leków które mają udowodnione działanie WYDLUŻAJĄCE ŻYCIE, nie tylko poprzez zmniejszenie cholesterolu, ale poprzez liczne działania plejotropowe. Statyny to jedne z największych farmakologicznych osiągnięć ludzkości. 

Ale wiem, że ludzie kochają teorie spiskowe i na siłę szukają ich potwierdzenia. Zdrowej, młodej, osobie z niskim ryzykiem sn nikt nie będzie przepisywał statyn. Natomiast badania są zgodne co do tego, że u osób z ryzykiem udaru czy zawału obniżenie cholesteru jest kluczowe.

Pasek wagi
Nasze trendy medyczne są opóźnioną kopią trendów z USA więc jeśli już, to nie tylko polskich. Standardy postępowania są, w nich są statyny więc dają statyny i tyle. Myślę że mało który lekarz z premedytacją przepisuje leki o któych wie, że są szkodliwe.
Jako foliarz nigdy nie wezmę statyn, blokują nie tylko cholesterol. 

JaTezBedeFit napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Wattieza napisał(a):

niekoniecznie zakłamanie i sprzedajność lekarzy, tylko niewiedza. To,że ktoś jest lekarzem to nie znaczy,że wszystko wie. Raz coś przeczytał i tego się trzyma. Jeszcze niedawno ludzi straszono tłuszczem, jajkami, masłem, dlatego taką furorę robiły produkty light. Zauważ też,że normy laboratoryjne też są niskie i zostały obniżone,bo kiedyś były wyższe. Ogólnie to ważne są różnice między HDL LDL, wartość trójglicerydów, i jeśli dobrze pamiętam to różnica między cholesterolem całkowitym a HDL i LDL. Teraz już wchodzą nowe informacje, dotyczące leczniczych właściwości diety tłuszczowej, diety keto, tego jak tłuszcz jest ważny dla mózgu, jak nisko cholesterol może wpływać na choroby neurodegeneracyjne mózgu. 

Zgadzam się. Wiedza medyczna jest bardzo dynamiczna. Nie każdy nadąża, albo interesuje się nowymi badaniami poza tym czego uczono ich x lat na studiach, rezydenturach. Lekarze to nie bogowie. Dobrych specjalistów też nie łatwo znaleźć, niestety.

dla zwykłego Kowalskiego ok, nie są ta obowiązkowe rzeczy, ale dla lekarzy którzy biorą zdrowie i życie ludzi w swoje ręce? To jak nie nadążają albo się nie interesują to niech zmienia zawód, a nie robią ludzi w bambuko niejednokrotnie blokując im szanse wyjścia z danego schorzenia.  

poza tym lekarze nie musza sami wyszukiwać nowinek i sie dokształcać, sa rozne towarzystwa lekarzy itd w danej dziedzinie, oni moga publikowac jak postepowac wg nowych zalecen.

Żeby się dokształcić trzeba też uznać,że się czegoś nie wie, albo można być w błędzie. Myślę,że wielu osobom przerośnięte ego uniemożliwia taki wgląd w siebie.  Zresztą tak jak mówiłam, normy laboratoryjne są do 200mg/dl, więc domyślam się,że tym też się lekarze sugerują. To tak samo jak z tarczycą, nie pamiętam która z dziewczyn tutaj pisała,że miała wyniki w normie laboratoryjnej, każdy lekarz mówił,że spoko, a w końcu trafiła na takiego, który powiedział,że te normy to nie są dla kobiet w jej wieku. 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.