- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 kwietnia 2023, 10:59
Chciałabym Was zapytać o poradę, bo już brak mi sił. Od dawna zmagam się z problemem nieświeżego oddechu. Bardzo dbam o higienę. Mam w tym momencie trochę bzika na tym tle. Odpowiednie szczoteczki, ich regularna wymiana, irygator, płyn do płukania, kontrolę u stomatologa co pół roku, systematyczne leczenie i pozbywanie się kamienia. Podejrzewam, że problem nie leży tu, tylko w układzie pokarmowym. Musiałam na chwilę zrezygnować z nabiału i miałam wrażenie, że jest lepiej. Ale też nie na tyle, żebym się czuła z tym ok... Ogólnie problem ten totalnie blokuje mnie w kontaktach z ludźmi. Nawet jak podobno jest ok (mój mąż czasem mnie zapewnia, że jest w porzadku), to ja i tak się boję rozmawiać z ludźmi nawet na świeżym powietrzu i z jakiejś odległości. Nieodłącznym elementem mojego życia są gumy, pastylki, odświeżacze do ust, a i tak wydaje mi się, że jest średnio i unikam bliższych kontaktów z ludźmi. Załamuje mnie to. Wstydzę się rozmawiać siedząc obok kogoś na kanapie czy przy stole. Czas chyba odwiedzić gastrologa, może laryngologa? Zwlekałam z tym, ale chyba nie ma co czelac. Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć? Może jakieś dietetyczne porady? Prawie nie jem czosnku, cebuli itd. Pozwalam sobie na to, tylko wtedy kiedy nie wychodzę z domu.
15 kwietnia 2023, 11:06
Chciałabym Was zapytać o poradę, bo już brak mi sił. Od dawna zmagam się z problemem nieświeżego oddechu. Bardzo dbam o higienę. Mam w tym momencie trochę bzika na tym tle. Odpowiednie szczoteczki, ich regularna wymiana, irygator, płyn do płukania, kontrolę u stomatologa co pół roku, systematyczne leczenie i pozbywanie się kamienia. Podejrzewam, że problem nie leży tu, tylko w układzie pokarmowym. Musiałam na chwilę zrezygnować z nabiału i miałam wrażenie, że jest lepiej. Ale też nie na tyle, żebym się czuła z tym ok... Ogólnie problem ten totalnie blokuje mnie w kontaktach z ludźmi. Nawet jak podobno jest ok (mój mąż czasem mnie zapewnia, że jest w porzadku), to ja i tak się boję rozmawiać z ludźmi nawet na świeżym powietrzu i z jakiejś odległości. Nieodłącznym elementem mojego życia są gumy, pastylki, odświeżacze do ust, a i tak wydaje mi się, że jest średnio i unikam bliższych kontaktów z ludźmi. Załamuje mnie to. Wstydzę się rozmawiać siedząc obok kogoś na kanapie czy przy stole. Czas chyba odwiedzić gastrologa, może laryngologa? Zwlekałam z tym, ale chyba nie ma co czelac. Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć? Może jakieś dietetyczne porady? Prawie nie jem czosnku, cebuli itd. Pozwalam sobie na to, tylko wtedy kiedy nie wychodzę z domu.
a jak ze zdrowiem dziąseł?
jesli ok, to pewnie rzeczywiście coś z przewodem pokarmowym, ale! Mąż zapewnia cię, że nie ma problemu, może MIAŁAŚ ten problem, ale minął, a ty po prostu wciąż masz 'fobie' , przystaw sobie rękę do ust chuchnij i powącha, to pomoże ci ocenić, czy zapach jest neutralny, czy rzeczywiście nieświeży
15 kwietnia 2023, 11:56
Do lekarza nie zaszkodzi pojsc, mozliwe ze masz fobie, odstawilabym te wszystkie specyfiki - gumy itd, zbadala zeby u stomatologa, potem laryngolog. Jesli nic nie znajda to naprowadza na kolejny krok- gastrolog albo praca nad psychika.
15 kwietnia 2023, 11:57
nieświeży oddech ma związek z pracą żołądka. Idź do gastrologa. Może, póki co, jakieś herbatki na trawienie by zmniejszyły problem? verdin czy zwykła mięta?
15 kwietnia 2023, 11:58
Do lekarza nie zaszkodzi pojsc, mozliwe ze masz fobie, odstawilabym te wszystkie specyfiki - gumy itd, zbadala zeby u stomatologa, potem laryngolog. Jesli nic nie znajda to naprowadza na kolejny krok- gastrolog albo praca nad psychika.
o, to właśnie, gumy i areozole to pogarsza sprawę
15 kwietnia 2023, 12:23
Biorąc pod uwagę druga cześć postu, może jednak psycholog byłby lepszym kierunkiem
15 kwietnia 2023, 12:46
Problem na pewno jest, tzn. nie sadze, że psycholog jest mi potrzebny. Bo owszem czasem mąż zapewnia, że jest ok, a czasem zwróci uwagę, że jednak niekoniecznie. Prosiłam go o to, żeby mi mówił wprost, jak coś, no bo mnie już trudno samej ocenić... Więc no problem jest i chciałabym znaleźć przyczynę, bo ostatnio naprawdę kontakty z ludźmi są dla mnie źródłem sporego stresu :( Jest to na maksa krępujące.
15 kwietnia 2023, 12:47
Mam właśnie wrażenie, że ostatnio problem się nasilił. Właśnie odkąd znów wróciłam do nabiału.