Temat: Wybór szkoły, bardzo proszę o pomoc! :(

Na początku chciałam przeprosić, jeśli piszę w złym temacie, ale nie miałam pojęcia do jakiego to przypisać.

A więc do 20 czerwca muszę wybrać szkołę. Co do jednego jestem pewna - chciałabym związać moją przyszłość z architekturą. I tutaj zaczyna się problem. Mam dwie szkoły na oku - liceum i technikum (tzw. budowlanka).
Do liceum poszłabym na profil mat-fiz-angielski. Wiadomo potem matura i studia.
A do technikum poszłabym na profil o nazwie "technik budownictwa". Niby 4 lata, ale miałabym już ten zawód i jakieś pojęcie o tym. Ale niestety w tej szkole jest trudno z fizyką. Mimo to mama mówi, że załatwi mi korki.

Jeśli ktoś był w mojej sytuacji to proszę doradźcie mi, bo ja nie mam pojęcia co mam zrobić i przez to czuję się tragicznie.
Dodam, że przyjmą mnie do każdej z tych szkół, bo miałam laureata z konkursu przedmiotowego, więc to nie jest problem.
Pasek wagi
Ja bym poszła do technikum na Twoim miejscu.
Wiesz co chcesz robić w życiu, zawsze po technikum przecież będziesz miała mature, na studia pójdziesz.
A w liceum...nic nowego się nie dowiesz - nic w tym kierunku. Tam  tak jak w gimnazjum "cisną" na wszystkie przedmioty. Wiem, bo sama jestem w liceum. I nie ważne czy masz rozszerzone czy podstawowe. I tak jak mój profil społeczno prawny, to i tak muszę uczyć się dużo fizyki, biologi... 
Więc radze Ci technikum :) 
Pasek wagi
Też bym poszła do technikum, jedyne co mi dało liceum to opanowany język i certyfikat z niego, a byłam w klasie językowej i miałam dużo nauki fizyki i matmy
Ja na Twoim miejscu wybrałabym liceum, ponieważ daje większe przygotowanie do matury. :-) Zorientowałaś się, że na architekturę oprócz matury są egzaminy? Rysunek z natury jest trudny ;-)
Pasek wagi
do liceum idzie całe mnóstwo osób. Jeśli chcesz już mieć zawód w ręku, lepsze byłoby technikum. Sama już mam tytuł artysty plastyka i to mi ułatwia naprawdę w wielu sprawach. Od razu dostałam jakąś małą fuchę w teatrze (scenografie+wystawa fotograficzna). W międzyczasie robiłam małe zlecenia. 
W technikach jest więcej roboty, bo nie dość, że musisz nadrabiać z typowo licealnymi przedmiotami - musisz jeszcze dawać radę z zawodowymi. U mnie tak było, siedziałam w szkole prawie 10 godzin dziennie. Najmniej to było 7, raz w tygodniu (góra dwa). W ostatniej klasie (z dyplomami) siedziałam w pracowniach od ósmej rano do 22. Do tej pory nie wiem jak to zrobiłam ;)
Nie chcę straszyć, ale musisz być na to gotowa. Naprawdę wiele osób się do mojej szkoły dostało, ale wykruszyła się prawie połowa uczniów.
Są osoby, które świetnie sobie radzą w liceach, ale większość profili nie jest jakoś specjalnie mocno ukierunkowanych na daną specjalizację - musisz się dokształcać we własnym zakresie. 
Gdybyś miała dyplom technika budownictwa, potem skończoną architekturę, i dodatkowo gdzieś się załapała na jakieś praktyki czy coś - no cv jak marzenie :)

Pasek wagi
> Ja na Twoim miejscu wybrałabym liceum, ponieważ
> daje większe przygotowanie do matury. :-)
> Zorientowałaś się, że na architekturę oprócz
> matury są egzaminy? Rysunek z natury jest trudny
> ;-)

i tutaj muszę Cię rozczarować :) Jak ktoś jest dobry to i sobie z maturą poradzi. A ta matura to śmiech na sali, z polskiego wystarczy trochę lektur poczytać i pisać poprawnie po polsku, matematyka jest robiona na jedno kopyto - wkujesz wzory i zdasz, angielski - no błagam, w tych czasach nie znać podstaw tego języka? :)
Ja jestem na architekturze. Matury nie są tak bardzo brane pod uwagę jak egzaminy z rysunku. Ale nie tylko utalentowanie jest ważne - liczy się myślenie i umiejętność czytania ze zrozumieniem ;)
Pasek wagi
jak to słabe technikum jest to możesz mieć taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakie problemy na studiach z przedmiotami typu fizyka, matematyka itp itd... sam tak miałem jestem po technikum i ledwo ogarniałem matmę itp na studiach. Ale to też zależy od ludzi u nas jest większość ludzi po LO i dają rade bez problemu ze wszystkim, na studiach i tak robisz to od początku
Jeżeli myślisz o studiach to zdecydowanie polecam liceum i koniecznie jakieś kursy rysunku. Na dobre studia, np. Politechnika Warszawska, bardzo trudno się dostać. Matura musi być świetnie zdana i jeszcze egzamin z rysunku właśnie. Z mojej klasy licealnej były naprawdę świetne dziewczyny i skończyły na budownictwie, nie na wymarzonej architekturze. W technikum jest mnóstwo zajęć i widząc po znajomych, marne są szanse na  dobre wyniki na maturze. Przecież w rekrutacji nie patrzą nawet na dyplom zawodowy. Zwłaszcza że jesteś po olimpiadzie. Z całego serca polecam liceum.
Myślę, że w tym technikum jest średni poziom, jeśli chodzi o normalne przedmioty, typu matma i fizyka. Ale jestem pewna, że dałabym sobie z nimi radę, a po za tym przerażają mnie te egzaminy z rysunku i myślę, że jeśli nie będę znała tych podstaw z technikum to nie dostanę się na żadne dobre studia. :(
Z drugiej strony wiem, że jestem trochę leniwa i nie wiem czy sobie dam radę z egzaminem zawodowym i jednocześnie z dobrym wynikiem z matury...
Pasek wagi
technikum? ludzie, a gdzie ona teraz dostanie prace z sama matura?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.