Temat: PCOS - podejrzenie

Mam podejrzenie zespołu PCOS - zespół policystycznych jajników. 

Ginekolog powiedział, że wszystko powinno "wrócić na swoje miejsce" jak zrzuce zbędne kilogramy. 

Jak mogę to potwierdzić na 100% badz wykluczyć? Któraś z was się z tym zmaga/zmagała? Udało się to wyleczyć po zrzuceniu wagi czy trzeba było zastosować leczenie? 

Jeśli nie chcecie pisać na forum piszcie na priv. Nie gryzę, a mnie to cały czas trapi. 

A i muszę dodać, że mam lekko podwyższony cukier na czczo, ale to wg lekarza z POZ też wróci do normy jak schudnę. Z tarczycą wszystko gra. 

pozdrawiam i liczę na odpowiedzi. 

Pasek wagi

dominoa napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

Mam podejrzenie zespołu PCOS - zespół policystycznych jajników. 

Ginekolog powiedział, że wszystko powinno "wrócić na swoje miejsce" jak zrzuce zbędne kilogramy. 

Jak mogę to potwierdzić na 100% badz wykluczyć? Któraś z was się z tym zmaga/zmagała? Udało się to wyleczyć po zrzuceniu wagi czy trzeba było zastosować leczenie? 

Jeśli nie chcecie pisać na forum piszcie na priv. Nie gryzę, a mnie to cały czas trapi. 

A i muszę dodać, że mam lekko podwyższony cukier na czczo, ale to wg lekarza z POZ też wróci do normy jak schudnę. Z tarczycą wszystko gra. 

pozdrawiam i liczę na odpowiedzi. 

U mnie kiedyś podejrzewano PCOS. Tzn endokrynolog podejrzewał bo miałam problem z trądzikiem. Był naprawdę uporczywy  trudny do pozbycia się. Męczyłam się z tym już wtedy kilka lat. Zostałam skierowana do ginekologa. Tam też dowiedziałam się, że przy PCOS występuje też nadmierne owłosienie, rozstępy, problemy z owulacja i okresem. 

Ginekolog zrobił USG I wykluczył PCOS. Wytłumaczył mi, że PCOS można zobaczyć na USG. Wygląda to tak, że jajniki są w takiej skoprupce jakby orzecha. Dodatkowo ja nic oprócz trądziku nie miałam.

Zrób USG ginekologiczne. I dodatkowo proponowałam sprawdzić krzywą cukrową i HOMA. 

właśnie na podstawie USG ginekologicznego stwierdził, że mam PCOS. Krzywą cukrową i insulinowa planuje zdobić, a HOMA hmm jakieś specjalne przygotowanie czy jak rytunowe badanie krwi? 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

dominoa napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

Mam podejrzenie zespołu PCOS - zespół policystycznych jajników. 

Ginekolog powiedział, że wszystko powinno "wrócić na swoje miejsce" jak zrzuce zbędne kilogramy. 

Jak mogę to potwierdzić na 100% badz wykluczyć? Któraś z was się z tym zmaga/zmagała? Udało się to wyleczyć po zrzuceniu wagi czy trzeba było zastosować leczenie? 

Jeśli nie chcecie pisać na forum piszcie na priv. Nie gryzę, a mnie to cały czas trapi. 

A i muszę dodać, że mam lekko podwyższony cukier na czczo, ale to wg lekarza z POZ też wróci do normy jak schudnę. Z tarczycą wszystko gra. 

pozdrawiam i liczę na odpowiedzi. 

U mnie kiedyś podejrzewano PCOS. Tzn endokrynolog podejrzewał bo miałam problem z trądzikiem. Był naprawdę uporczywy  trudny do pozbycia się. Męczyłam się z tym już wtedy kilka lat. Zostałam skierowana do ginekologa. Tam też dowiedziałam się, że przy PCOS występuje też nadmierne owłosienie, rozstępy, problemy z owulacja i okresem. 

Ginekolog zrobił USG I wykluczył PCOS. Wytłumaczył mi, że PCOS można zobaczyć na USG. Wygląda to tak, że jajniki są w takiej skoprupce jakby orzecha. Dodatkowo ja nic oprócz trądziku nie miałam.

Zrób USG ginekologiczne. I dodatkowo proponowałam sprawdzić krzywą cukrową i HOMA. 

właśnie na podstawie USG ginekologicznego stwierdził, że mam PCOS. Krzywą cukrową i insulinowa planuje zdobić, a HOMA hmm jakieś specjalne przygotowanie czy jak rytunowe badanie krwi? 

To od razu jak robisz krzywą cukrowa to test HOMA. To jest wyliczenie będziesz wiedziała czy masz insulinoodporność. Oczywiście mowa tutaj o piciu glukozy I zrobieniu stężenia glukozy po 1h I po 2 h. 

Mi ginekolog powiedział że przy PCOS wykonuje się zabieg. Nic o innej metodzie ani o sposobie leczenia PCOS nie było mówione. 

Ale jeżeli wyjdzie Ci insulinodpornośc to oprócz diety wiem, że lekarze przepisują też leki.

deszcz_slonce napisał(a):

zolzaaaa napisał(a):

Staram_sie dobrze to opisała. Ja od siebie dodam, że często to właśnie Insulinoopornosc powoduje zaburzenia hormonalne w ukl. rozrodczym. To nadmiar insuliny powoduje zespoly androgenne. W pierwszej kolejności na pewno do zrobienia krzywa cukrowa i insulinowa. Jeśli chcesz sprawdzić jaki jest Twój poziom hormonów rozrodczych to lista jest bardzo długa. Jeśli nie starasz się o dziecko, twoje cykle nie są bardzo uciążliwe to na początku można się skupić tylko na glukozie i insulinie. Jeśli wyjdą Ci nieprawidłowości i się za to zabierzesz to cylke mają szansę same się poprawić. Inozytol jak najbardziej polecam. Tylko najlepszy jest d-chiro-inozytol. 

o dziecko się nie staram i w najbliższych latach nie będę, ale chciałbym żeby wszystko grało w organizmie jak należy. W sumie może to też utrudnia zrzucanie wagi

Wiadomo, że lepiej wiedzieć co w organizmie się dzieje. Niestety u Ciebie w 99% można obstawiać IO i/lub hiperinsulinemie. Koniecznie zrób krzywe 3 punktowe, bo 2 punktowa to tylko badanie na marne. Dorzuciłabym cały panel tarczycowy. A jeśli chesz potwierdzić Pcos (choć skoro usg pokazuje obraz policystycznych jajników to tak pewnie jest) to zbadaj jeszcze lh, fsh, estriadol, testosteron, shbg,  amh, androstendion, DHEA-SO4. Nie powiem Ci czy wszystkie są konieczne, najlepiej dopytaj lekarza. 

Mi endokrynolog tłumaczyl, że jeśli insulinę mam za wysoka to z automatu hormony androgenowe też są podwyższone. 

Pasek wagi

zolzaaaa napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

zolzaaaa napisał(a):

Staram_sie dobrze to opisała. Ja od siebie dodam, że często to właśnie Insulinoopornosc powoduje zaburzenia hormonalne w ukl. rozrodczym. To nadmiar insuliny powoduje zespoly androgenne. W pierwszej kolejności na pewno do zrobienia krzywa cukrowa i insulinowa. Jeśli chcesz sprawdzić jaki jest Twój poziom hormonów rozrodczych to lista jest bardzo długa. Jeśli nie starasz się o dziecko, twoje cykle nie są bardzo uciążliwe to na początku można się skupić tylko na glukozie i insulinie. Jeśli wyjdą Ci nieprawidłowości i się za to zabierzesz to cylke mają szansę same się poprawić. Inozytol jak najbardziej polecam. Tylko najlepszy jest d-chiro-inozytol. 

o dziecko się nie staram i w najbliższych latach nie będę, ale chciałbym żeby wszystko grało w organizmie jak należy. W sumie może to też utrudnia zrzucanie wagi

Wiadomo, że lepiej wiedzieć co w organizmie się dzieje. Niestety u Ciebie w 99% można obstawiać IO i/lub hiperinsulinemie. Koniecznie zrób krzywe 3 punktowe, bo 2 punktowa to tylko badanie na marne. Dorzuciłabym cały panel tarczycowy. A jeśli chesz potwierdzić Pcos (choć skoro usg pokazuje obraz policystycznych jajników to tak pewnie jest) to zbadaj jeszcze lh, fsh, estriadol, testosteron, shbg,  amh, androstendion, DHEA-SO4. Nie powiem Ci czy wszystkie są konieczne, najlepiej dopytaj lekarza. 

Mi endokrynolog tłumaczyl, że jeśli insulinę mam za wysoka to z automatu hormony androgenowe też są podwyższone. 

wielkie dzięki 

Pasek wagi

"trudno przekonałam się już, że żeby być zdrowym za badania trzeba płacić " -  omg, to nieprawda, znałam paru ludzi którzy mieli wielkie pieniądze za które tego zdrowia nie dało się kupić i nie żyją  ale prawda jest taka ze mogą te pieniądze pomóc się leczyć....

Przy niewielkich zaburzeniach cukrowych wystarczy czasem po prostu zrobić porządek z dietą, czasem dają metforminę i czasem to wystarczy, żeby bardzo poprawić gospodarkę hormonalną (zbić wolne androgeny i uzyskać cykle owulacyne). Przy nadnerczowym pcos (wrodzony przerost nadnerczy) dorzuca się niskie dawki krtyzonu. Standardowo pcos zawsze "leczy" się pigułami anty jeśli kobieta akurat nie planuje macierzyństwa. 

Z cyklu "wujek dobra rada" - próbuj z dietą, metformina w dobie kronawirusa to KIEPSKI pomysł, choć nie mam na to żadnych badań.

Haga. napisał(a):

Przy niewielkich zaburzeniach cukrowych wystarczy czasem po prostu zrobić porządek z dietą, czasem dają metforminę i czasem to wystarczy, żeby bardzo poprawić gospodarkę hormonalną (zbić wolne androgeny i uzyskać cykle owulacyne). Przy nadnerczowym pcos (wrodzony przerost nadnerczy) dorzuca się niskie dawki krtyzonu. Standardowo pcos zawsze "leczy" się pigułami anty jeśli kobieta akurat nie planuje macierzyństwa. 

Z cyklu "wujek dobra rada" - próbuj z dietą, metformina w dobie kronawirusa to KIEPSKI pomysł, choć nie mam na to żadnych badań.

Zaciekawiłaś mnie. Rozwiń proszę mysl, że metformina to kiepski pomysł? Biorę najniższa dawkę i endo powiedział, że w razie jakiejkolwiek infekcji mam nie zazywac leku. 

Pasek wagi

Zauważyłam, że znajomi na metforminie przechodzą koronkę zadziwiająco źle i mają powikłania.  

Haga. napisał(a):

Zauważyłam, że znajomi na metforminie przechodzą koronkę zadziwiająco źle i mają powikłania.  

A może to taka zależność, że osoby biorące metę mają problem z gospodarką cukrową i to jest czynnik sprzyjający ciezszemu przechorowaniu?

Pasek wagi

Może być.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.