Temat: Wspólne mieszkanie, kiedy?

Po jakim czasie związku zamieszkaliście razem z waszym partnerem? 

Czy kiedykolwiek żałowałyście że  decyzja była podjęta za wcześnie/późno?

Po 2 latach związku - ale był to związek na odległość. 2 tygodnie po zamieszkaniu w tej samej miejscowości :p Strasznie męczyło nas przez te 2 tygodnie spotykanie się, zwłaszcza, że i tak u mnie spędzał większość dni i nocy, ale jednak co drugi dzień musiał jechać do domu bo czegoś zapomniał, coś musi zrobić itp., uznaliśmy, że nie potrzebujemy dwóch domów, skoro dobrze nam w jednym :)

Po kilku miesiącach :)

my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.

pola299 napisał(a):

my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.

co to znaczy "sie bzdzic" ? Jesli chodzi o seks to jedno z glupszych okreslen jakie slyszalam :p

p.s. wedlug slownika jezyka polskiego bzdzic to wydalac gazy trawienne :p i tak to jest uzywac slow, ktorych znaczenia sie nie zna..

Despacitoo napisał(a):

pola299 napisał(a):

my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.

co to znaczy "sie bzdzic" ? Jesli chodzi o seks to jedno z glupszych okreslen jakie slyszalam :p

p.s. wedlug slownika jezyka polskiego bzdzic to wydalac gazy trawienne :p i tak to jest uzywac slow, ktorych znaczenia sie nie zna..

ja znam, że "gździć" albo "gzić" (zależy kto mówił) 🤪 

Pasek wagi

Po 10 miesiącach związku na odległość przeprowadziłam się do niego - 600km od domu rodzinnego. Nie żałuję. 

Z pierwszym narzeczonym bawiłam się w dom i pomieszkiwaliśmy razem w czasie studiów. Można powiedzieć, że po 4 latach związku ( byliśmy razem od 16 roku życia) wynajmowaliśmy mieszkanie w większym mieście w okolicy, na weekendy każdy z nas jeździł do domu, albo spędzaliśmy wspólnie. Po 10 latach zakończyłam ten związek. Myślałam, że kocha się raz, pierwsza miłość, a to.... Zły facet był. A potem się okazało, że kocha się raz, potem drugi i trzeci i.....

Uważam, że dobrze jest ze sobą zamieszkać przed jakimiś poważnymi decyzjami o dziecku, ślubie, kredycie... Chociaż, czasami rzeczy, które nam na początku nie przeszkadzają, po jakimś czasie urastają do rangi powodów do rozstania... Jak ktoś ma być z kims to  nieważne kiedy że sobą zamieszka. 

po 4 miesiącach ;) natrafiła się okazja zeby zamieszkać, zwolnilo sie mieszkanie do wynajmu za granicą i skorzystaliśmy;) wszystko zostało rzucone na głęboką wodę, nie żałuję bo poznałam swojego partnera od każdej strony od wykonywania obowiązków, zachowańitp. Niedlugo zostanę jego żoną;))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.