- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2021, 19:28
Po jakim czasie związku zamieszkaliście razem z waszym partnerem?
Czy kiedykolwiek żałowałyście że decyzja była podjęta za wcześnie/późno?
10 września 2021, 19:31
Po 2 latach związku - ale był to związek na odległość. 2 tygodnie po zamieszkaniu w tej samej miejscowości :p Strasznie męczyło nas przez te 2 tygodnie spotykanie się, zwłaszcza, że i tak u mnie spędzał większość dni i nocy, ale jednak co drugi dzień musiał jechać do domu bo czegoś zapomniał, coś musi zrobić itp., uznaliśmy, że nie potrzebujemy dwóch domów, skoro dobrze nam w jednym :)
11 września 2021, 11:00
my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.
11 września 2021, 11:33
my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.
co to znaczy "sie bzdzic" ? Jesli chodzi o seks to jedno z glupszych okreslen jakie slyszalam :p
p.s. wedlug slownika jezyka polskiego bzdzic to wydalac gazy trawienne :p i tak to jest uzywac slow, ktorych znaczenia sie nie zna..
Edytowany przez Despacitoo 11 września 2021, 17:00
11 września 2021, 17:51
my zamieszkaliśmy razem jeszcze przed związkiem. przyszedł do mnie się bździć i został. jest 5ty rok.
co to znaczy "sie bzdzic" ? Jesli chodzi o seks to jedno z glupszych okreslen jakie slyszalam :p
p.s. wedlug slownika jezyka polskiego bzdzic to wydalac gazy trawienne :p i tak to jest uzywac slow, ktorych znaczenia sie nie zna..
ja znam, że "gździć" albo "gzić" (zależy kto mówił) 🤪
Edytowany przez Karolka_83 11 września 2021, 17:51
11 września 2021, 18:27
Po 10 miesiącach związku na odległość przeprowadziłam się do niego - 600km od domu rodzinnego. Nie żałuję.
Z pierwszym narzeczonym bawiłam się w dom i pomieszkiwaliśmy razem w czasie studiów. Można powiedzieć, że po 4 latach związku ( byliśmy razem od 16 roku życia) wynajmowaliśmy mieszkanie w większym mieście w okolicy, na weekendy każdy z nas jeździł do domu, albo spędzaliśmy wspólnie. Po 10 latach zakończyłam ten związek. Myślałam, że kocha się raz, pierwsza miłość, a to.... Zły facet był. A potem się okazało, że kocha się raz, potem drugi i trzeci i.....
Uważam, że dobrze jest ze sobą zamieszkać przed jakimiś poważnymi decyzjami o dziecku, ślubie, kredycie... Chociaż, czasami rzeczy, które nam na początku nie przeszkadzają, po jakimś czasie urastają do rangi powodów do rozstania... Jak ktoś ma być z kims to nieważne kiedy że sobą zamieszka.
12 września 2021, 13:23
po 4 miesiącach ;) natrafiła się okazja zeby zamieszkać, zwolnilo sie mieszkanie do wynajmu za granicą i skorzystaliśmy;) wszystko zostało rzucone na głęboką wodę, nie żałuję bo poznałam swojego partnera od każdej strony od wykonywania obowiązków, zachowańitp. Niedlugo zostanę jego żoną;))