10 maja 2011, 18:03
....
Edytowany przez rushia 23 maja 2011, 18:15
10 maja 2011, 18:05
O nie !!! Studia sie baaaaardzo róznia od sredniej szkoly nie ma kochana porównania
10 maja 2011, 18:09
Wszyscy tak mowia, ale tez jest tlum rowiesnikow, zajecia w danych godzinach, oceniaja co umiesz, na laborkach wywoluja cie do tablicy.. A no i mam isc na studia zaoczne.
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
10 maja 2011, 18:10
Słuchaj ja rozumiem, ale jedno pytanie mam. Napisałaś, że Twoim życiowym planem jest to aby zamieszkać z facetem, tak? Tylko ja przepraszam, jak Ty się utrzymasz? Bo niestety samą miłością żyć nie można z tego co wiem. Nie wiem, może zrób sobie rok przerwy, zrób studium, cokolwiek abyś powiedzmy sobie szczerze: po prostu się utrzymała.
10 maja 2011, 18:13
Nie wszyscy maja studia i zyja;] Oczywiscie nie mam zamiaru sie teraz nigdzie przeprowadzac, pojde do pracy i bede zbierac pieniadze na to. Poza tym teraz jestem troszke za mloda, ale wiadomo, plany trzeba miec i pracowac na ich zrealizowanie.
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
10 maja 2011, 18:15
Wybacz ale w tym wypadku radzę przystopować niestety z tymi różowymi okularami, bo zderzenie ze światem może zaboleć. Mianowicie pracy teraz nie ma. Pracy nie mają nawet magistrzy.
10 maja 2011, 18:25
Szczerze mowiac prace zaczynam od przyszlego czwartku. Nie mam rozowych okularow. Wiem, trzeba sie uczyc jesli mamy taka mozliwosc, ale jesli nigdy nie mialas depresji ani zadnej fobii to widze ze raczej nie zrozumiesz mojego strachu i dylematu
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
10 maja 2011, 18:29
Nieprawda. Przecież każdy z nas się czegoś boi. Ja na przykład na 60% zawaliłam w tym roku maturę z matmy i ciężko mi z tą myślą, że prawdopodobnie czeka mnie poprawka. Jeśli masz już pracę to szczerze Ci zazdroszczę, bowiem zarówno ja, jak i moi znajomi (także Ci studiujący) pracy dorwać nie możemy. Wiadomo, zrobisz co uważasz, bo przecież nie każdy naprawdę musi iść na studia. Jednak osobiście uważam po prostu, że jesteś mądrą dziewczyną i z pewnością byłoby Cie na to stać. Ale jak wiadomo to Twoje życie, sama wiesz co jest dla Ciebie dobre.
10 maja 2011, 18:30
Czy w ogole mozliwe jest dzis funkcjonowanie w swiecie tylko po liceum? Zeby nadawac sie do niektorych fachow nie trzeba byc wyksztalconym, jesli jest sie sprytnym mozna chyba i bez studiow sie dorobic? Czy jest sie po prostu nikim i nikt nie bierze cie powaznie? Co z tego ze ktos ma studia jesli nie umie ich wykorzystac?
10 maja 2011, 18:30
Ja studiuje dziennie nie bylam jeszcze ani razu prze tablicy bo niby po co?J studiuje pedagogike wczesnoszkolna i przedszkolna .Mam wyklady razem z resocjalizacja gdzie jest jeden profesor 120 osob i on wyglasza przez poltora godziny co ma do powiedzenia.Tylko wczesnoszkolna tez mamy wyklady wyglada to tak jak z reso ale mniejsza grupa.Mamy tez cwiczenia ale nie robimy zadan na tablicy . W sumie nie wiem po co sa tablice.U nasz wszystko za pomoca rzutniku albo multimedialnie.Pozatym ja bym nie chciala isc zaocznie jak bym mogla isc tez dziennie.Tu jest inaczej.Studia sa fajne .pozatym jak mozna nie lubic szkoly?To piekne czasy.