Temat: Stereotypy na temat lesbijek

Witam wszystkich!

Coś cisza ostatnio na forum, więc pomyślałam że stworzę nowy temat. Jestem bardzo ciekawa jakie macie wyobrażenia/ stereotypy na temat lesbijek. W mediach o wiele częściej widać gejów, wiadomo, najlepszy przyjaciel gej który pomaga w zakupach itp. A lesbijek jakoś tak mało. 

Sama miałam w głowie obraz kobiety bardzo męskiej, twardej, niedelikatnej, obciętej na jeża, noszącej koszule i ogólnie męskie ubrania. Nawet samo słowo brzmi tak jakoś twardo i nieciekawie (dlatego chwilę zajęło mi zdanie sobie sprawy, że jednak wolę dziewczyny, ale nie w stylu butch tylko te bardziej kobiece).

Jestem ciekawa, sama jestem lesbijką (choć to określenie nie pasuje mi w 100%), tutaj gdzie mieszkam raczej nikt mi o stereotypach nie powie, bo tolerancja i nikt nie chce wyjść na homofoba. Proszę piszcie szczerze co na serio myślicie (jak nie macie żadnych stereotypów też piszcie!). Taki luźny temat, mam niewielu znajomych, a teraz w czasach pandemii to już prawie zero kontaktu z ludźmi, więc nie mam kogo spytać. 

Z góry dzięki za odpowiedzi!

Nie mam zbyt dobrego zdania o lesbijkach. Wszystkie z którymi pisałam/spotykałam się po usłyszeniu o tym, że jestem biseksualna zmieniały podejście do mnie i stawały się uprzedzone. Moje znajome miały podobne doświadczenia. Na pewno są też normalne lesbijki, ale mi się na taką nie udało trafić.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo nie mam konkretnych wyobrażeń na temat lesbijek. Osobiście znam tylko jedną - babeczka ma ponad 40 lat, ubiera się jak facet (dresy, czapka z daszkiem, bomberki, itd.), ścina "na chłopa", unika makijażu, ma cięty język, a jakakolwiek konfrontacja na pięści (nawet z mężczyzną), nie jest dla niej żadnym problemem, bo lubi się bić. Jeździ z kolegami po burdelach, owija sobie piersi bandażami i takie tam... Myślę, że bycie kobietą mocno jej doskwiera.

Ale żeby nie było tak ordynarnie i po męsku, jest także wielką fanką komedii romantycznych i wenezuelskich telenowel :D

Pasek wagi

Nie mam żadnych. Tak jak gejów znam dość sporo, tak lesbijki żadnej.

moje pierwsze skojarzenie/stereotyp są takie, że w parze lesbijek jedna osoba będzie bardziej męska (krótkie włosy, męski ubior), a druga bardziej kobieca, znałam z widzenia dwie takie pary 

oczywiście zdaje sobie sprawę, że to wyobrazenie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale akurat takie pary ja poznałam 

i faktycznie w moim otoczeniu było/jest więcej gejów, wśród bliższych czy dalszych znajomych nie znam żadnej lesbijki (albo o tym nie wiem)

Nie znam żadnych stereotypów dot. lesbijek. Raz poznałam parę: jedna dziewczyna bardzo kobieca, a jej partnerka totalne przeciwieństwo, ale wątpię żeby to była reguła.

W filmach to lesbijki są zazwyczaj przedstawiane jako super laski. 


Ja prawie nie znam. Tylko dwie i to takie bardzo męskie. Trochę się ich bałam w szkole, ale to też przez to że właśnie były takie chłopskie i się biły itd. 

Ja podobnie jak numb027, że są lesbijki "damskie" i "męskie", lesbijek znam kilka w tym dwie pary i rzeczywiscie w każdej parze jest jedna dziewczyna która ubiera się bardziej na sportowo, jest bardziej "twarda", więcej przeklina, pije itp, a druga jest delikatniejsza. Wydaje mi się też że większość lesbijek ma w swoim życiu bardziej lub mniej udane związki z mężczyznami. 

Pasek wagi

spotkalam kilka kobiet, ale nie wiem czy można nazwać je lesbijkami, raczej biseksualne kobiety, które sparzyly się w związkach z mężczyznami więc zaczęły umawiać się z kobietami. Z wyglądu raczej wpisywały się w  stereotypy z pierwszego posta, ale wszystkie były bardzo sympatyczne i z gadki zdecydowanie kobiece. A krótkie włosy wszystkim pasowały ;)

Wielkie dzięki za odpowiedzi, fajnie jest poczytać takie wpisy! Dziś akurat Dzień Widoczności Lesbijek więc mnie wzięło na taki temat. 

U mnie ten stereotyp wziął się po prostu z niewiedzy, gdy dorastałam to w popkulturze jakoś mało było lesbijek, sama tematu nie drążyłam i tak mi to w głowie zostało. To samo jeśli chodzi o grono znajomych, w szkole i na studiach też nie spotkałam się z lesbijkami (albo nie ujawniały się) więc nadal ten stereotyp żył w mojej głowie. No i wychowałam się w tradycyjnej, katolickiej rodzinie, moi rodzice nadal nie wiedzą że miałam dziewczynę, a gdy zobaczyli że mam tęczową flagę w salonie to spytali 'no weź nie mów, że jesteś, ten, no...'. 

I jak teraz się zastanowiłam, to nie wiem czy w ogóle są jakieś znane osoby/ celebrytki w Polsce które otwarcie mówią że są lesbijkami.  Wiem że jakiś czas temu Sylwia Chutnik miała coming-out, ale takie znane aktorki, piosenkarki itp, to jednak nie kojarzę.


Moje pierwsze skojarzenie na dźwięk słowa lesbijka było takie: gruba, wielka kobieta, krótkie włosy, okulary, męskie jeansy, koszula + krawat lub wielki czarny t-shirt. 

A najśmieszniejsze jest to, że znam kilka lesbijek i żadna nie pasuje do tego opisu. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.