Temat: Szczepić się czy nie?

Cześć! Mam możliwość zaszczepienia się w pracy na COVID-19 poza terminami przewidzianymi dla kolejnych roczników przez NFZ. Nie mam żadnych chorób przewlekłych (badam się raz na pół roku) nie licząc lekkiej nadwagi. Nie przechodziłam jeszcze COVIDA. I nie wiem czy się szczepić, bo szczerze powiedziawszy boję się tego szczepienia, boję się, że te szczepionki nie były testowane odpowiednio długo... Co byście zrobiły na moim miejscu?

moi rodzice i brat są po pierwszej dawce Astry. Nie mieli żadnych efektów ubocznych poza lekkim bólem ręki w miejscu ukłucia przez około 1-2 dni. Też miałam obawy ze względu na medialne rozdmuchanie sytuacji, ale jak się na chłodno poczyta coś oprócz artykułów na głównych stronach portali, to się okazuje, że osób z zakrzepicą było 13 czy tam 18 na kilka milionów zaszczepionych. To jest ułamek promila, bo nawet nie procenta. I jeszcze część z tych osób miała już wcześniej problemy w tym obszarze i brała leki. Z tego co mówią lekarze, to więcej jest powikłań po braniu leków na zakrzepicę niż po astrze. Ja sama osobiście na początku byłam totalnie przeciwna szczepieniom ze względu na faktycznie krótki czas badania tych szczepionek w stosunku do tego co jest standardem. Teraz jestem już bardziej pozytywnie nastawiona, ale jeszcze nie zdecydowałam się na 100%. Ze względu na wiek, mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się. Natomiast jeśli planujesz się szczepić, to bym nie demonizowała tej Astry. Po Pfiserze i Modernie ludzie też mają skutki uboczne - kwestia rozdmuchania sytuacji. Nawet ostatnio czytałam wywiad z jakimś wirusologiem i on mówił, że teraz jest 8 preparatów na rynku a kolejne 70 jest w ostatnich fazach badań i lada moment będzie wchodziła na rynek i to jest nieuniknione, że konkurencja będzie każdy przypadek NOPów rozdmuchiwała do granic po to, aby zdyskredytować konkurentów, więc owszem - trzeba czytać co się dzieje po szczepieniach, ale z różnych źródeł i mając w głowie gdzieś z tyłu świadomość że wszystko można zmanipulować w każdą stronę jak się o tym we właściwy sposób napisze.

Co do samej idei szczepień jestem ZA - wszyscy mamy w domu szczepienia wszelakie porobione, dzieciaki też. Tu jedynie powstrzymuje mnie krótki okres czasu jaki szczepionki są na rynku. Z drugiej strony mam świadomośc, że jakby na przestrzeni wieków ludzie tak podchodzili do sytuacji, to nadal byśmy się bujali z chorobami o których teraz nie pamiętamy nawet.

Pasek wagi

szczepić się. przeczytać statystykę.astra: przygotować się na 24 dziwne/ trudne godziny z gorączką i bólami a później to już bezpieczniej z obostrzeniami normalnie żyć i czekać na paszport;-).ja: zaszczepiona astrą, 1 dawka.jakby mi zaproponowali, wziełabym nawet sputnika😅, byle szybko:)

Pasek wagi

Moja mama jest zaszczepiona Astra i oprócz jednodniowego osłabienia i bólu ręki nie miała żadnych odczynnikow poszczepiennych. Moi teście tak samo. Mój teść ma poważne problemy z sercem, rozrusznik i problemy z oddychaniem i ma prawie 80 lat. Nic mu nie było po szczepieniu.

Pasek wagi

XXkilo szczepieni w Polsce?

Pasek wagi

naceroth napisał(a):

Skoro rezerwy rządowe, to obstawiam Astrę. Ja powiem tak: u mnie w firmie też przymierzają się od szczepienia pracowników, ale póki co są na etapie przeprowadzania ankiet żeby sprawdzić, kto jest zainteresowany. Powiem tak: ja bym się zaszczepiła, gdybym miała możliwość wyboru preparatu (albo jakby mi obiecali Pfizera albo Modernę). Jasne, sporo ludzi po Astrze czuje się dobrze, ale np. w Niemczech już przestali podawać Astrę młodszym, a jako drugą dawkę po Astrze podają inne szczepionki, bo Astra podobno daje ochronę tylko przez 12 tygodni...

Ewentualnie poczekać parę miesięcy, wtedy powinno być jeszcze więcej wiadomo.

Skad takie info?


Co do tematu - zaszczepie sie tak szybko jak tylko to bedzie mozliwe, wiec tak, ja bym sie szczepila. W rodzinie mojego chlopa (W UK, zeby mi ktos zaraz znowu nie zarzucil ze CHYBA KPIE XD) babcia i ciocia (obydwie po 70) szczepily sie AstraZeneca i nie mialy zadnych skutkow ubocznych, moj tata w Polsce (61 lat) w zeszlym tygodniu mial pierwsza dawke AstryZeneci i tez zadnych skutkow ubocznych, a moja macocha po szczepieniu Pfizerem, tez w zeszlym tygodniu (55 lat) przez dwa dni byla wyjeta z zycia. Mysle, ze tu nie ma reguly, nie neguje tez ze NOPy sie nie zdarzaja, ale dla mnie szczepionka ma zdecydowanie wiecej argumentow "za" niz "przeciw" i duzo bardziej boje sie skutkow covida.

Zaszczepiłabym się bez wahania

Zaszczep się i przestań słuchać idiotów. Jak nie chcesz to sceduj szczepionkę na mnie - mnie się przyda, a jestem ostatnia w kolejce 🙄

Mamto. Może być Sputnik, byle być zaszczepionym.

Diamorfina napisał(a):

naceroth napisał(a):

Czym Was będą szczepić?

Nie podali :/ Jest tylko napisane "Preparaty medyczne będą pochodziły z rezerw rządowych, natomiast nasza firma zorganizuje odpowiednią kadrę medyczną i miejsca do wykonywania szczepień."

troche to jest dziwne dla mnie. Czyli zostal zapas czegos skads i firma szczepi ?  ... u nas przed szczepieniem jest najpierw wywiad szczegolowy wywiad medyczny i wtedy decyduja ktora szczepionka jest optymalna dla pacjenta ... u mnie jedna kolezanka musi czekac bo stara sie o dziecko drugiej z problemami zylnymi zmienili Astre na Pfizera i ma czekac...   ja rozumiem ze pandemia ale.nie informuja was co to.za szczepionka i nie robia wywiadu ? Dziwne to troche.  Wolalabym jednak srobic to u lekarza. 

.

Na szczepieniach w zakładach pracy będzie lekarz i normalna procedura przeprowadzenia szczepienia. Chodzi jedynie o to, że zakład pracy organizuje miejsce szczepienia. W mojej uczelni tak szczepiła się część wykładowców.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.