- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2020, 13:25
Taka myśl mnie naszła związana z oddawaniem krwi. Tym osobom nie robi się testów (żadnych) tylko wywiad w którym mi zadaje się pytanie" czy miał kontakt z osobą zakażoną" . A przecież mnustwo ludzi choruje bezobjawowo. Wydaje mi się że zaczynamy gonić w piętkę? Przecież istnieje prawdopodobieństwo że krwiodawca jest chory w momencie gdy oddaje krew. No chyba że to nie ma znaczenia
A może jednak robi się testy a to jest tylko taki wstępny wywiad, ktoś był , wie jak to się odbywa
Edytowany przez Noir_Madame 9 listopada 2020, 13:29
9 listopada 2020, 17:09
Moim zdaniem tak czy tak warto teraz oddawać krew, bo wielu ludzi bez tego nie ma szans. Gdyby nagle każdy się bał, że może przeszedł bezobjawowo i przestał oddawać mogłaby się zrobić niezła kabała, tym bardziej, że ludzie i tak zaczęli się bardziej izolować i już nie każdy kontynuje oddawanie krwi. A co do testów, skoro one są wadliwe to nawet przebadanej krwi nie można być pewnym.
Sama 3 lata regularnie chodziłam próbować oddawać krew :D Miesiąc w miesiąc, czyli byłam już ok 36 razy :D Na szczęście ani razu mi się nie udało, bo jak sie okazało nie mogę oddawać krwi.
9 listopada 2020, 18:48
Powiedzcie, dawcy - jak się ma krwiodawstwo do niskiego ciśnienia tętniczego (ok. 90/60) i niskiego pulsu?
9 listopada 2020, 19:06
Powiedzcie, dawcy - jak się ma krwiodawstwo do niskiego ciśnienia tętniczego (ok. 90/60) i niskiego pulsu?
Przyznam się, że nie wiem, ale na pewno ma, tak samo jak przy wysokim ciśnieniu i tętnie. Żebyś nie zemdlała czasami, trzeba doczytać.
Natomiast (zbocze trochę z tematu) dużo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że przy stosowaniu kreatyny nie wolno oddawać krwi, a to popularny środek. Organizm przerabia ją na kreatyninę a ona z kolei dla pacjentów m.in. z niewydolnością nerek jest toksyną.
9 listopada 2020, 19:16
Zoe23 napisał(a):Powiedzcie, dawcy - jak się ma krwiodawstwo do niskiego ciśnienia tętniczego (ok. 90/60) i niskiego pulsu? Przyznam się, że nie wiem, ale na pewno ma, tak samo jak przy wysokim ciśnieniu i tętnie. Żebyś nie zemdlała czasami, trzeba doczytać. Natomiast (zbocze trochę z tematu) dużo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że przy stosowaniu kreatyny nie wolno oddawać krwi, a to popularny środek. Organizm przerabia ją na kreatyninę a ona z kolei dla pacjentów m.in. z niewydolnością nerek jest toksyną.
O, ciekawe za tą kreatyną - nie, żebym brała, ale zawsze warto czegoś przydatnego się dowiedzieć.
A jeśli chodzi o moje ciśnienie - to mam stale na takim poziomie, bez względu na porę dnia, ilość wypitych kaw, nawet apteczne krople z kofeiną żadnego efektu nie przyniosły (kupiłam kiedyś z ciekawości, żeby zaobserwować efekty...). Do tego mam raczej niski puls - nic niepokojącego, w normie, ale przy takim zestawie trochę bałabym się utraty - było, nie było - sporej ilości krwi na raz ;)
P.S. Ale jako dawca szpiku jestem zarejestrowana i największym zaszczytem byłoby dla mnie móc go komuś pożyczyć :)
9 listopada 2020, 20:34
Powiedzcie, dawcy - jak się ma krwiodawstwo do niskiego ciśnienia tętniczego (ok. 90/60) i niskiego pulsu?
To o mnie więc się wypowiem:)
Łatwo o niedopuszczenie bo trzeba przekroczyć bodajże 100/60 co dla mnie zawsze oznacza to, że wbiegam na 4 piętro w centrum krwiodawstwa i dopiero idę do lekarza mierzyć ciśnienie :D
Po oddaniu krwi zawsze czułam się dobrze, ale oczywiście to ja- obawa jest taka, że po oddaniu krwi tak Ci spadnie ciśnienie że walniesz głową o krawężnik :D
9 listopada 2020, 21:21
Zoe23 napisał(a):Powiedzcie, dawcy - jak się ma krwiodawstwo do niskiego ciśnienia tętniczego (ok. 90/60) i niskiego pulsu? To o mnie więc się wypowiem:) Łatwo o niedopuszczenie bo trzeba przekroczyć bodajże 100/60 co dla mnie zawsze oznacza to, że wbiegam na 4 piętro w centrum krwiodawstwa i dopiero idę do lekarza mierzyć ciśnienie :D Po oddaniu krwi zawsze czułam się dobrze, ale oczywiście to ja- obawa jest taka, że po oddaniu krwi tak Ci spadnie ciśnienie że walniesz głową o krawężnik :D
Ajjj, początek mi się spodobał. Ostatnie zdanie już dużo mniej ;)
9 listopada 2020, 22:15
Ale rozumiem sama ostatnio krwi nie oddawałaś? Nie mniej do oddania krwi w celu odwirowania osocza jakoś mało młodych ozdrowieńców się u nas wyrywa - marne to moralnie.Nie potrafisz czytać? A co do oddawania krwi przeze mnie to grubo się pomyliłaś. A oddaje się krew a nie osocze, to tak na marginesieRany znowu ferment i bicie z nudów piany? Nie podejrzewam, żeby Ciebie dopadły jakieś ludzkie odruchy i udałaś się oddać krew. Akurat dwójka moich znajomych oddawała w zeszłym tygodniu i co prawda nie genetyczne ale na przeciwciała zrobione testy mieli. Więc temat jak zwykle - sama niewiele wiem ale raban podniosę.Dla mnie za o to o wiele większą porażką jest właśnie teraz widoczne marne morale ujawniające się zwłaszcza u młodych. Większość przeszła bezobajwowo, część leciutko a jakoś niewielkiej części chce się dupska ruszyć i iść oddać osocze które jest naprawdę, szczególnie dla potrzebujących, na wagę złota. Do hasania po ulicach i wzniecania hermentu pierwsi - do pomocy ostatni. Mamy jeden z najniższych wskaźników w oddawaniu osocza - smutne to i obrazujące morale społeczeństwa.
U nas krew oddaje się w krwiobusie, więc o osoczu można zapomnieć. Nie zawsze jest to kwestia chęci, a możliwości.
9 listopada 2020, 22:22
Byłam w czwartek i tym sposobem stuknęło mi 15 litrów :). Standardowa procedura, mierzenie temperatury, maseczki, wywiad wstępny dot. koronawirusa. Krew nie jest badana na koronę.A osocze oddaje się metodą plazmaferezy automatycznej, czyli dawca przez jakieś 50 minut jest podpięty do separatora, który cyklicznie pobiera krew, oddziela osocze od krwinek czerwonych i zwraca je do dawcy. Nie każdy dawca krwi pełnej może oddawać osocze/płytki krwi. Trzeba mieć solidne żyły do tego ;)Tak czy siak warto oddawać krew i jej składniki, bo ciągle tego brakuje.
Piękny wynik, gratuluję. U mnie jeszcze jedna donacja i będzie 10l 😉
24 listopada 2020, 00:13
myslenie nie boli. krew pobiera sie jałowych warunkach, natomiast koronawirusy przenoszą sie droga kropelkowa, a nie przez krew. obrazowy przyklad odwrotny: hiv przenosi sie przez krew, a nie przenosi sie droga kropelkowa.