- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
5 maja 2011, 11:49
Witajcie kochani. Mam pytanie co do laserowej korekcji krótkowzroczności. Moja wada to około 2,5 po obu stronach. Bez okularów nie widzę już prawie nic co jest daleko, a do nich nie mogę przywyknąć. Próbowałam, 3 razy zmieniałam oprawki, szkła też raz zmnieniłam nie licząc poprawek na mocniejsze. Soczewki w moim przypadku się niestety nie sprawdziły. Ostatnio wyczytałam o zabiegu laserowej korekcji. Uważacie, że warto? Czy jest tu ktoś, kto już taką operację przeszedł? Jak wrażenia?
10 maja 2011, 11:16
Ja miałam taki zabieg 4 lata temu z kawałkiem.Z wady -4, -4.5 mam teraz 0.25 na lewym oku.O okularach dawno zapomniałam.Przed zabiegiem trzeba przejść badania kwalifikacyjne, w tym topografię rogówki.Sam zabieg nie jest bolesny(dentysta gorszy), faszerują środkami przeciwbólowymi i uspokajającymi.Jest się przy nim świadomym i współpracuje z lekarzami.Uciążliwa jest trochę rehabilitacja.Oczy są czerwone, popękane naczynka, czuć jakieś kłucie dyskomfort.Bardzo często trzeba zakraplać.Ja miałam 3 rodzaje kropli i musiałam sobie alarmy w telefonie ustawiać, żeby wiedzieć kiedy które.Na początku spałam w takich osłonach na oczy, jak skorupy żółwia.Kilka miesięcy od zabiegu chodzi się w ciemnych okularach, nie można chodzić na basen i uprawiać sportu, makijaż też jest zakazany.I co bardzo ważne do ok. roku po zabiegu lepiej nie zachodzić w ciążę.Na zabieg najlepiej iść z jakąś jedną osobą towarzyszącą, zapewnić sobie opiekę w pierwszych kilku dniach.Jak masz daleko najlepiej jechać samochodem i załatwić sobie nocleg w tym mieście gdzie masz zabieg (na drugi dzień trzeba przyjść do kontroli).Co jakiś czas się jeździ do kontroli (tydzień po, miesiąc po, dalej jak wskaże lekarz).Aha i ja na początku miałam problemy z widzeniem blisko, z czytaniem.
Mam nadzieje,że Cię nie odstraszyłam.Mimo wszystko zabieg warto przejść.To wspaniałe uczucie wstać rano i od razu wszystko normalnie widzieć.
Jak masz jakieś pytania to pisz.
10 maja 2011, 11:24
> podobno stwierdzenie, że taka operacja "może się
> nie udać", nalezy rozumieć nie, ze coś sie
> schrzani, ale, że po prostu nie będzie poprawy w
> stosunku do tego, jak jest terazczyli, ani gorzej,
Mogą być problemy z gojeniem się płatka na rogówce, który się przecina i odchyla by mógł tą rogówkę modelować laser.Ale to są naprawdę bardzo rzadkie przypadki.Jeśli dojdzie do jakiejś niedokorekty, przynajmniej w tej klinice w której ja robiłam, można było do 6 miesięcy poprawić bezpłatnie.
Dobrze jest zaszczepić się wcześniej za żółtaczkę, inaczej trzeba podpisać dokument, że w razie zarażenia nie będzie się rządać odszkodowania.
A przy zabiegu jest taki zapach jak przy borowaniu zęba.