- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 października 2020, 10:33
Ja już nie wiem co robić.
Czy ktoś tutaj też cierpi na zaparcia?
I to takie zaparcia nawet kilkadziesiąt dni? Kur/... brak mi sił na walkę z tym. Odkad pamietam, wyproznialam sie rzadziej niz inni. Jeszcze jak bylam nastolatka to w liceum z przyjaciolka sie smialysmy, ze wyprozniam sie raz na tydzien a ona musi codziennie rano biegac na kibelek.
Odchudzałam się rok temu - wiadomo, zdrowe jedzenie (wykluczyłam cukier), dużo wody, błonnik 30g dziennie. CZYLI SPORO jak na kobiete, ktora nie wazyla duzo i nie wazy duzo. Przy wzroscie 162 schudlam z 55 kg do 49 kg. No i ze tak powiem - ta kupa byla regularna! Jak w zegarku. Co drugi dzien nawet o tych samych godzinach. Na poczatku tego roku stopniowo zaczelam wprowadzac do diety codziennej produkty ktore lubie - np pol czekolady dziennie. I bylo ok. Ale jak byl lockdown... z chlopakiem zesmy sobie "dogadzali" troche alkoholu, troche wiecej slodyczy ogolnie wiecej przetworzonej zywnosci - masz ci los! Zaparcia. Zaczelam dobijac ten blonnik COLONEM C i opamietalam sie z przetworzona i niezdrowa zywnoscia. Ale problem nie znikal. Nie bylo jeszcze wtedy tragedii - dw razy w tygodniu...... W lipcu poszlam do gastrologa, dostalam debridat i moxalole (przeczyszczajacy). Uslyszalam ze to prawdopodobnie IBS. Bralam leki przez ponad miesiac i bylo ok. Cos tam sie ruszylo i w miare regularnie. W drugiej polowie sierpnia pojechalam na wakacje do Bulgarii i nie wzielam lekow ze soba - troche sie obawialam, bo bez lekow, jeszcze jedzenie tam takie tluste..... ale o dziwo, nawet bez nich robilam kupke bardzoo regularnie. Codziennie, czasem nawet 2x dziennie (wybaczcie za ta wylewnosc)...wrocilam z wakacji, przed wrzesniem. Nie bralam juz lekow. Myslalam ze sie uregulowalo... 1 wrzesnia rzucilam palenie.. ostatnie wyproznienie bylo 4 wrzesnia, a kolejne.............26 wrzesnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 22 dni zaparcia!!!!!!!!!!!! potem znowu do lekarza - kazal odstawic blonnik do 5-10g bo on moze zapychac. Nic. Olałam gastrologow poszlam do internisty - ten powiedzial: pilna kolonoskopia. PRzygotowanie do kolonoskopii to wiadomo - silnie przeczyszczajacy lek treba zazyc. Lek mial dzialac od razu - zadziałał dopiero po 8 godzinach!!!! Lekarze wrecz sie przerazili jak to uslyszeli. Oczywiscie W efekcie czego mialam słabo oczyszczone jelita....... po kolonoskopii wrocilam do brania lekow MOXALOLE, bralam je 6 dni i nie bylo wyproznienia.... Ostatnia konsultacja z lekarzem internista: omówienie kolonoskopii. Sam powiedzial, ze juz nie ma pomyslu i zebym brala caly czas przeczyszczaajce leki... i znalazla dobrego gastrologa .. CHOLERA CO JA MAM ROBIĆ?
Moje zycie ostatnio kreci sie wokol jednego.......... serio!! Czuje sie fatalnie, mam stany depresyjne, brzuch mi rosnie do rozmiarow kobiety w ciazy....... Boje sie, ze zle sie to skonczy... Jakąś stomią czy coś... Rany...
12 października 2020, 15:44
ooo mój temat, miałam dokładnie to samo. raz - dieta, w której jest mało węgli a sporo zdrowych tłuszczów. żadnego błonnika, siemienia (też błonnik), herbatek, naparów i specyfików z apteki. Mleko pełnotłuste na ciepło działa idealnie. Masaże okrężne brzucha i co najważniejsze relaks - zastanów się czy nie cierpisz na jakiś przewlekły stress lub masz coś co cię złości a nie możesz tego normalnie wyrazić - te emocje ściskają układ pokarmowy. No i uzbrój się w cierpliwość - mnie naprawa flory i uregulowanie działań jelit zajęło ponad pół roku.
12 października 2020, 16:05
Mialam okropne zaparcia cale swoje zycie. Regularnosc u mnie oznaczala raz na trzy dni. Od kiedy pije kolagen w proszku(10-14gr) do herbaty wieczorem(jakas godzine przed snem), chodze regularnie co rano. Polecam na 200%.
mozesz dokladniej napisac jaki to kolagen ?
Od ponad 3 lat pije kolagen krowi w proszku(10gr-14gr dziennie w herbacie). Jak zaczynalam pic, to pilam rano z kawa, ale niestety psul on smak kawy, a z herbata owocawa jest idealny, smaku w ogole nie czuc. U nas sa sprzedawane w paczkach(1kg). Ja obecnie kupuje tej firmy https://www.costco.com/further... W Polsce mozna bez problemu pewnie odpowiednik znalezc dobrej jakosci.
dzieki, znalazlam cos podobnego w De :)
12 października 2020, 16:47
Wygląda na to, że rozregulowało ci się po wyjeździe - też tak mam...więc unikam wakacji bo to bite 2-3 tygodnie bez kupy :)
Ja proponuę tak lewatywa , żeby oczyścić ten kilkudniowy zator a potem: Może wróć do diety z 'czasów diety" , kiedy to wszystko ok było? pij ziołowe herbatki (koperkowa) nie bierz żadnych wspomagaczy i błonników, bo one tylko pogłebiają problem. Lepsze jabłko ze skórką niż proszek- błonnik.
12 października 2020, 17:09
A to ja rzucę innym pomysłem , a raczej pytaniem - jesteś pewna, że twoja miednica położona jest w neutralnej pozycji? Próbowałaś chociażby tego tricku ze stoleczkiem podczas wypróżniania? Spróbuj jeszcze jeść w miarę normalnie, nie przesądzając z blonnikiem, włączyć zdrowe tłuszcze i ewentualnie spróbować suplementowac Triphale, może ona pomoże na twoje problemy.
12 października 2020, 20:15
ruch na pewno pomaga.Surowe warzwa w ciagu dnia,pochrupać.Popijanie ciepłej wody z cytyna i imbirem,kurkumą .Siostrze pomagało,zjedzenie dużego jabłka na wieczór,bądz kiwi.Ja zauważyłam,jak jem smieciowe jedzenie, badz wiecej węgli,preferuje biłakowo tłuszcz.Zaczynam miec problemy w tym temacie
12 października 2020, 21:43
Przy rzucaniu palenia przeszkadzały mi najbardziej właśnie zaparcia a nie głód nikotynowy. Na początek polecam Nicoret w pastylkach właśnie na zaparcia. Tez cierpie na zaparcia, ale dzięki ćwiczeniom 3x/tydzień, kapuście kiszonej, bardzo dużej ilości wypijanej wody załatwiam się nawet codziennie.
12 października 2020, 22:00
Ja już nie wiem co robić.
Czy ktoś tutaj też cierpi na zaparcia?
I to takie zaparcia nawet kilkadziesiąt dni? Kur/... brak mi sił na walkę z tym. Odkad pamietam, wyproznialam sie rzadziej niz inni. Jeszcze jak bylam nastolatka to w liceum z przyjaciolka sie smialysmy, ze wyprozniam sie raz na tydzien a ona musi codziennie rano biegac na kibelek.
Odchudzałam się rok temu - wiadomo, zdrowe jedzenie (wykluczyłam cukier), dużo wody, błonnik 30g dziennie. CZYLI SPORO jak na kobiete, ktora nie wazyla duzo i nie wazy duzo. Przy wzroscie 162 schudlam z 55 kg do 49 kg. No i ze tak powiem - ta kupa byla regularna! Jak w zegarku. Co drugi dzien nawet o tych samych godzinach. Na poczatku tego roku stopniowo zaczelam wprowadzac do diety codziennej produkty ktore lubie - np pol czekolady dziennie. I bylo ok. Ale jak byl lockdown... z chlopakiem zesmy sobie "dogadzali" troche alkoholu, troche wiecej slodyczy ogolnie wiecej przetworzonej zywnosci - masz ci los! Zaparcia. Zaczelam dobijac ten blonnik COLONEM C i opamietalam sie z przetworzona i niezdrowa zywnoscia. Ale problem nie znikal. Nie bylo jeszcze wtedy tragedii - dw razy w tygodniu...... W lipcu poszlam do gastrologa, dostalam debridat i moxalole (przeczyszczajacy). Uslyszalam ze to prawdopodobnie IBS. Bralam leki przez ponad miesiac i bylo ok. Cos tam sie ruszylo i w miare regularnie. W drugiej polowie sierpnia pojechalam na wakacje do Bulgarii i nie wzielam lekow ze soba - troche sie obawialam, bo bez lekow, jeszcze jedzenie tam takie tluste..... ale o dziwo, nawet bez nich robilam kupke bardzoo regularnie. Codziennie, czasem nawet 2x dziennie (wybaczcie za ta wylewnosc)...wrocilam z wakacji, przed wrzesniem. Nie bralam juz lekow. Myslalam ze sie uregulowalo... 1 wrzesnia rzucilam palenie.. ostatnie wyproznienie bylo 4 wrzesnia, a kolejne.............26 wrzesnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 22 dni zaparcia!!!!!!!!!!!! potem znowu do lekarza - kazal odstawic blonnik do 5-10g bo on moze zapychac. Nic. Olałam gastrologow poszlam do internisty - ten powiedzial: pilna kolonoskopia. PRzygotowanie do kolonoskopii to wiadomo - silnie przeczyszczajacy lek treba zazyc. Lek mial dzialac od razu - zadziałał dopiero po 8 godzinach!!!! Lekarze wrecz sie przerazili jak to uslyszeli. Oczywiscie W efekcie czego mialam słabo oczyszczone jelita....... po kolonoskopii wrocilam do brania lekow MOXALOLE, bralam je 6 dni i nie bylo wyproznienia.... Ostatnia konsultacja z lekarzem internista: omówienie kolonoskopii. Sam powiedzial, ze juz nie ma pomyslu i zebym brala caly czas przeczyszczaajce leki... i znalazla dobrego gastrologa .. CHOLERA CO JA MAM ROBIĆ?
Moje zycie ostatnio kreci sie wokol jednego.......... serio!! Czuje sie fatalnie, mam stany depresyjne, brzuch mi rosnie do rozmiarow kobiety w ciazy....... Boje sie, ze zle sie to skonczy... Jakąś stomią czy coś... Rany...
Znam ten ból mój rekord to 4 tygodnie, myślałam, że się z bólu skicham. Wypiłam dwie butelki oleju rycynowego i nic. Raz na dwa tyg robiłam sobie czyszczenie, w garnku zaparzalam 6 torebek senesu, robiłam kilka razy lewatywę.
Wszysyko sie zmieniło po cesarce, podejrzewam, że mam zrosty, bo wszystko się odwróciło, chodziłam kilka razy na dzien.
Teraz jest po operacji na jelitach, nie związanej z zaparciami i chodzę kilka razy na dobę (czasem w nocy).
Ze swojej strony mogę polecić wyciskarkę wolnoobrotowa, mój mąż w sobotę nie zdarzył dopić soku a już leciał, mogą być też jednodniowe soki np marchewkowe. Dodatkowo na czczo kawa z łyżeczka oleju kokosowego.
Na pociechę Ci powiem ze moja babcia raz w tyg musi wypić senes, nie ma stomii, ale za to żyje 91 lat.
Edytowany przez aster1987 12 października 2020, 22:02
12 października 2020, 22:11
Poczytaj o maslanie sodu dla mnie petarda, zacznie działać gdzieś po miesiącu, na zaparcia, biegunki, ibs, wrzodziejące zapalenie jelita.
Super czyści zakwas z buraka.
12 października 2020, 22:31
Ja już nie wiem co robić.
Czy ktoś tutaj też cierpi na zaparcia?
I to takie zaparcia nawet kilkadziesiąt dni? Kur/... brak mi sił na walkę z tym. Odkad pamietam, wyproznialam sie rzadziej niz inni. Jeszcze jak bylam nastolatka to w liceum z przyjaciolka sie smialysmy, ze wyprozniam sie raz na tydzien a ona musi codziennie rano biegac na kibelek.
Odchudzałam się rok temu - wiadomo, zdrowe jedzenie (wykluczyłam cukier), dużo wody, błonnik 30g dziennie. CZYLI SPORO jak na kobiete, ktora nie wazyla duzo i nie wazy duzo. Przy wzroscie 162 schudlam z 55 kg do 49 kg. No i ze tak powiem - ta kupa byla regularna! Jak w zegarku. Co drugi dzien nawet o tych samych godzinach. Na poczatku tego roku stopniowo zaczelam wprowadzac do diety codziennej produkty ktore lubie - np pol czekolady dziennie. I bylo ok. Ale jak byl lockdown... z chlopakiem zesmy sobie "dogadzali" troche alkoholu, troche wiecej slodyczy ogolnie wiecej przetworzonej zywnosci - masz ci los! Zaparcia. Zaczelam dobijac ten blonnik COLONEM C i opamietalam sie z przetworzona i niezdrowa zywnoscia. Ale problem nie znikal. Nie bylo jeszcze wtedy tragedii - dw razy w tygodniu...... W lipcu poszlam do gastrologa, dostalam debridat i moxalole (przeczyszczajacy). Uslyszalam ze to prawdopodobnie IBS. Bralam leki przez ponad miesiac i bylo ok. Cos tam sie ruszylo i w miare regularnie. W drugiej polowie sierpnia pojechalam na wakacje do Bulgarii i nie wzielam lekow ze soba - troche sie obawialam, bo bez lekow, jeszcze jedzenie tam takie tluste..... ale o dziwo, nawet bez nich robilam kupke bardzoo regularnie. Codziennie, czasem nawet 2x dziennie (wybaczcie za ta wylewnosc)...wrocilam z wakacji, przed wrzesniem. Nie bralam juz lekow. Myslalam ze sie uregulowalo... 1 wrzesnia rzucilam palenie.. ostatnie wyproznienie bylo 4 wrzesnia, a kolejne.............26 wrzesnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 22 dni zaparcia!!!!!!!!!!!! potem znowu do lekarza - kazal odstawic blonnik do 5-10g bo on moze zapychac. Nic. Olałam gastrologow poszlam do internisty - ten powiedzial: pilna kolonoskopia. PRzygotowanie do kolonoskopii to wiadomo - silnie przeczyszczajacy lek treba zazyc. Lek mial dzialac od razu - zadziałał dopiero po 8 godzinach!!!! Lekarze wrecz sie przerazili jak to uslyszeli. Oczywiscie W efekcie czego mialam słabo oczyszczone jelita....... po kolonoskopii wrocilam do brania lekow MOXALOLE, bralam je 6 dni i nie bylo wyproznienia.... Ostatnia konsultacja z lekarzem internista: omówienie kolonoskopii. Sam powiedzial, ze juz nie ma pomyslu i zebym brala caly czas przeczyszczaajce leki... i znalazla dobrego gastrologa .. CHOLERA CO JA MAM ROBIĆ?
Moje zycie ostatnio kreci sie wokol jednego.......... serio!! Czuje sie fatalnie, mam stany depresyjne, brzuch mi rosnie do rozmiarow kobiety w ciazy....... Boje sie, ze zle sie to skonczy... Jakąś stomią czy coś... Rany...
Cześć. Niefajnie czytać, że zmagasz się z takim problemem. Mam nadzieję, że swoją wiadomością trochę Ci pomogę.
W pierwszej kolejności chcę dać znać, że nie zamierzam wchodzić w kompetencje lekarza i jeśli jakiekolwiek leki zostały Ci zapisane to nie neguję słuszności ich stosowania.
Ponieważ napisałaś na forum to podejrzewam, że doszukujesz się żywieniowych rozwiązań i właśnie w tym temacie chciałam trochę wyjaśnić.
Musisz wiedzieć, że możliwych przyczyn zaparć jest wiele - może to być, np. niewłaściwa ilość błonnika. Problem pojawia się, zarówno przy zbyt małej, jak i dużej jego ilości. Zazwyczaj - przy zdrowo skomponowanej diecie, gdzie nie stronisz od warzyw/owoców, produktów pełnoziarnistych - nie powinno zdarzyć się, że tego błonnika dostarczysz zbyt mało. Jednak sprawdź czy Twoja zwyczajowa dieta uwzględnia jego odpowiednią ilość:
Jeśli nie, to źródła błonnika szukaj w owocach/warzywach (ze skórką), produktach pełnoziarnistych.
Jeśli tak, to naprawdę nie ma sensu go suplementować. Jego nadmiar może jedynie pogorszyć problem zaparć.
Kwestią istotną i być może - przesądzającą - jest odpowiednia podaż płynów. Bez wody błonnik, który dostarczysz z jedzenia nie będzie mógł spełnić swojej roli, a kolokwialnie pisząc stworzy czop, który będzie tworzył dalsze zaparcie. Jak dużo płynów wypijasz? Czy jest to woda, soki, gazowane napoje, kawa, zioła?
Ktoś tutaj fajnie na forum wspomniał o stresie jako czynniku omawianego problemu. Ten aspekt często nie przychodzi na myśl jako pierwszy, ale jest równie istotny co powyższe. W tym temacie warto wykonywać ćwiczenia relaksacyjne, np. oddechowe, joga, medytacja. Możesz też spróbować masażu okrężnego brzucha. Jest to metoda, którą najczęściej stosuje się u niemowląt, gdy występuje taki problem.
Powinnaś też obserwować jakie produkty Ci służą a które mniej. Czy uwzględniasz w diecie kiszonki, produkty fermentowane? Czy eliminujesz jakąś grupę produktów? Zwróć uwagę na to wszystko.
Wspomniałaś o jedzeniu słodyczy... i czekolady. Otóż, czekolada jak i inne smakołyki zawierające kakao są niewskazane przy zaparciach, podobnie banan, wszelkie kleiki, oczyszczone produkty pełnoziarniste.
Zastanawia mnie jeszcze kaloryczność diety jaką utrzymujesz. Kontrolujesz to? Jeśli jesz zbyt mało - Twój organizm nie będzie "miał potrzeby" wydalić produktów ubocznych przemiany materii.
Jak wygląda u Ciebie aktywność fizyczna? Trenujesz regularnie? Jesteś w stanie wskazać ile tysięcy kroków dziennie wykonujesz? Wiesz, że aktywność fizyczna jakakolwiek by nie była - zawsze wspomaga perystaltykę jelit.
Czy suplementujesz może żelazo, bądź dużym elementem Twojej dziennej racji pokarmowej stanowi mięso, bądź podroby? Nadmiar żelaza w diecie lub też wysokie dawki leku/suplementu mogą odnosić omawiany skutek.
Wszystko, co powyższe jest istotne. Kluczową rzeczą będzie też utrzymywanie regularności. Po jakim czasie od wstania spożywasz pierwszy posiłek?
Poniżej przedstawiam Ci domowe sposoby na radzenie sobie z zaparciami:
- namocz 3 suszone śliwki na noc i zalej ciepłą wodą (1/2 szklanki). Pozostaw na noc. Rano zjedz śliwki i wypij pozostałą po nich wodę.
- zmiel siemię lniane i zalej podobnie do śliwek, ale możesz wypić od razu po przygotowaniu.
- na czczo wypij szklankę wody z sokiem z połowy cytryny.