Temat: Dolegliwości ginekologiczne.

Mam 24 lata, nie rodziłam, cytologia z września ubiegłego roku II grupa, tyłozgięcie macicy, jestem otyła, od 3 miesięcy regularne miesiączki co 37 dni, miesiączkuję od 9 r.ż., od początku miesiączki nieregularne (krwawienie cały miesiąc, potem okresu brak kilka miesięcy), tabletki anty przestałam brać 1,5 roku temu, bo straciłam w ogóle krwawienie (nawet to z odstawienia), potem kilka miesięcy po odstawieniu nie miałam wcale miesiączki, wróciła dopiero w lutym, żadnych badań hormonalnych, tylko USG i cytologia, podobno taka moja uroda. 

Od kilku lat miałam problem z pęcherzem, nie umiem do końca się wysikać, olałam to. Od roku doszło wysiłkowe nietrzymanie moczu, nietrzymanie gazów, częste bóle podbrzusza (w kolonoskopii dwukrotnie wyszło nieswoiste zapalenie jelit), ból podczas seksu w pozycji od tyłu, też to olałam, czytałam, że nietrzymaniem moczu może się zdarzać przy wysiłku i takie pozycje są bolesne przy tyłozgięciu. Od paru miesięcy pojawiło się uczucie ciągłego parcia w kroczu, chodzę sikać w małych ilościach co 2-3 godziny, budzę się w nocy, bo ciągle mam wrażenie pełnego pęcherza, od miesiąca mam uczucie pełności w pochwie (tak jakbyście źle zaaplikowały tampon i wysuwał się z pochwy), jakby coś mi wypadało, przeszkadza mi to w chodzeniu, siedzeniu, po prostu mnie boli, przy noszeniu boli mnie bardzo podbrzusze i to krocze. Czy to jest normalne, czy mam szukać innego lekarza? Jest mi wstyd, że mam takie dolegliwości jak kobiety po kilku porodach. Teraz dostęp do lekarzy utrudniony, mój ginekolog przyjmuje tylko ciężarne, a dla mnie to jest naprawdę niekomfortowe.

Pasek wagi

Po pierwsze: nie to nie jest normalne, po drugie: zmień lekarza. Jak bez żadnych badań hormonalnych można stwierdzić, że taka "Twoja uroda"? Bo bez tych badań to i tabletki anty niekoniecznie są dobrze dobrane. Tu trzeba zrobić cały pakiet badań. 

Oprócz tego, myślałaś o wizycie u urologa? Wiem, że teraz ciężko się zapisać do lekarza ale na przełomie czerwca/lipca powinno już to być łatwiejsze, spróbuj się zapisać do innego lekarza.

rosel napisał(a):

Po pierwsze: nie to nie jest normalne, po drugie: zmień lekarza. Jak bez żadnych badań hormonalnych można stwierdzić, że taka "Twoja uroda"? Bo bez tych badań to i tabletki anty niekoniecznie są dobrze dobrane. Tu trzeba zrobić cały pakiet badań. Oprócz tego, myślałaś o wizycie u urologa? Wiem, że teraz ciężko się zapisać do lekarza ale na przełomie czerwca/lipca powinno już to być łatwiejsze, spróbuj się zapisać do innego lekarza.

Lekarka stwierdziła, że badania można zrobić gdy będę chciała zajść w ciążę, a po kilkunastu cyklach nic nie wyjdzie, a skoro nie chcę mieć dzieci, to nie ma potrzeby robienia badań. Zdecydowałam się odstawić tabletki, bo źle się po nich czułam, miałam zdiagnozowaną zakrzepicę w nogach i leczyłam się u chirurga naczyniowego.

O urologu nie myślałam, może prywatnie się zapiszę, bo lekarz rodzinny twierdzi, że skoro nie mam infekcji pęcherza, to nie ma wskazań do konsultacji i skierowania nie chce dać.

Pasek wagi

StrongFit napisał(a):

rosel napisał(a):

Po pierwsze: nie to nie jest normalne, po drugie: zmień lekarza. Jak bez żadnych badań hormonalnych można stwierdzić, że taka "Twoja uroda"? Bo bez tych badań to i tabletki anty niekoniecznie są dobrze dobrane. Tu trzeba zrobić cały pakiet badań. Oprócz tego, myślałaś o wizycie u urologa? Wiem, że teraz ciężko się zapisać do lekarza ale na przełomie czerwca/lipca powinno już to być łatwiejsze, spróbuj się zapisać do innego lekarza.
Lekarka stwierdziła, że badania można zrobić gdy będę chciała zajść w ciążę, a po kilkunastu cyklach nic nie wyjdzie, a skoro nie chcę mieć dzieci, to nie ma potrzeby robienia badań. Zdecydowałam się odstawić tabletki, bo źle się po nich czułam, miałam zdiagnozowaną zakrzepicę w nogach i leczyłam się u chirurga naczyniowego.O urologu nie myślałam, może prywatnie się zapiszę, bo lekarz rodzinny twierdzi, że skoro nie mam infekcji pęcherza, to nie ma wskazań do konsultacji i skierowania nie chce dać.


daj spokój, poszukaj dobrego lekarza (warto poczytać opinie na znanylekarz) bo to się noz w kieszeni otwiera. Coś takiego może tylko pogłębić Twoje problemy, na pewno nie pomoże.


i nie wstydź się, choroby i takich spraw  się nie wybiera. Teraz musisz poszukać dobrego lekarza bo się zameczysz. 

Koniecznie musisz zmienić lekarza na naprawdę dobrego, zaangażowanego. I najlepiej dwóch urologa i ginekologa. Musisz przygotować się na wydanie dużych pieniędzy na diagnostykę. I poszukiwania TEGO specjalisty mogą niestety potrwać :( 

Miałam w życiu trochę problemów ginekologicznych, byłam u kilku lekarzy prywatnie i na NFZ. Wizyty na NFZ to w ogóle strata czasu. Słyszałam na temat moich dolegliwości słowa typu taka moja uroda, niektóre kobiety tak mają (najwyraźniej wielomiesięczny ból jest normalny:/ ), niech pani popróbuje różnych maści. Naprawdę nie spotkałam jeszcze kompetentnego ginekologa na NFZ. 

W ostatnim czasie miałam wielomiesięczną przygodę, podczas której odwiedziłam z 6 ginekologów (3 na NFZ), urologa, kilku internistów i kurde tylko jednemu zapaliła się lampka, reszta wróżyła z fusów, przeszłam wiele terapii antybiotykami, lekami przeciwgrzybicznymi, maściami + leki przeciwbólowe + leczenie nerwobóli (koszty wszystkiego to spokojnie ponad 3 tys). A jak już po kilku miesiącach choroby na oko było widać wszystko, to lekarz z wieloletnim doświadczeniem w szpitalu klinicznym nadal nie postawił poprawnej diagnozy. Nie poddałam się i szukałam dalej. Ostatecznie wszystko skończyło się dobrze, wystarczyła konsultacja sms z ogarniętym ginekologiem. Dlatego wiem, że może być Ci ciężko, ale nie poddawaj się, bo Twoje objawy nie są normalne. Ktoś musi otoczyć Cię opieką i nie bagatelizować Twoich dolegliwości. 

I nie pisz już: "może zapiszę się prywatnie". Tylko to zrób. Naprawdę warto poświęcić zakup paru kosmetyków, szmatek czy nawet wyjazd na wakacje i zacisnąć pasa w walce o swoje zdrowie.

Pasek wagi

StrongFit napisał(a):

Mam 24 lata, nie rodziłam, cytologia z września ubiegłego roku II grupa, tyłozgięcie macicy, jestem otyła, od 3 miesięcy regularne miesiączki co 37 dni, miesiączkuję od 9 r.ż., od początku miesiączki nieregularne (krwawienie cały miesiąc, potem okresu brak kilka miesięcy), tabletki anty przestałam brać 1,5 roku temu, bo straciłam w ogóle krwawienie (nawet to z odstawienia), potem kilka miesięcy po odstawieniu nie miałam wcale miesiączki, wróciła dopiero w lutym, żadnych badań hormonalnych, tylko USG i cytologia, podobno taka moja uroda. Od kilku lat miałam problem z pęcherzem, nie umiem do końca się wysikać, olałam to. Od roku doszło wysiłkowe nietrzymanie moczu, nietrzymanie gazów, częste bóle podbrzusza (w kolonoskopii dwukrotnie wyszło nieswoiste zapalenie jelit), ból podczas seksu w pozycji od tyłu, też to olałam, czytałam, że nietrzymaniem moczu może się zdarzać przy wysiłku i takie pozycje są bolesne przy tyłozgięciu. Od paru miesięcy pojawiło się uczucie ciągłego parcia w kroczu, chodzę sikać w małych ilościach co 2-3 godziny, budzę się w nocy, bo ciągle mam wrażenie pełnego pęcherza, od miesiąca mam uczucie pełności w pochwie (tak jakbyście źle zaaplikowały tampon i wysuwał się z pochwy), jakby coś mi wypadało, przeszkadza mi to w chodzeniu, siedzeniu, po prostu mnie boli, przy noszeniu boli mnie bardzo podbrzusze i to krocze. Czy to jest normalne, czy mam szukać innego lekarza? Jest mi wstyd, że mam takie dolegliwości jak kobiety po kilku porodach. Teraz dostęp do lekarzy utrudniony, mój ginekolog przyjmuje tylko ciężarne, a dla mnie to jest naprawdę niekomfortowe.

"Jest mi wstyd ze mam takie dolegliwosci jak kobiety po kilku porodach"..Serio?? co za glupie porownanie. Wiekszosc kobiet po porodach nie ma takich dolegliwosci. Twoje dolegliwosci nie sa normalne i juz dawno powinnas szukac lekarza zeby cos z tym zrobil. Nie potrafie zrozumiem ze takie objawy moglas olać i zyc dalej jakby nigdy nic..

Pierwsze co mi wpadło do głowy to wypadanie macicy, ale właśnie myślałam,że to jest u kobiet po porodach, albo starszych. Wygoglowałam takie objawy jak parcie na pęcherz i poczucie ciała obcego w pochwie i jest taka opcja obniżenia przedniej ściany pochwy lub wypadania narządu rodnego. Idź do ginekologa, to nie przelewki.A jak będzie cię zbywał, że taka twoja uroda to idź do innego, aż któryś się okaże kompetentny. 

Polecam uroginekologa i/lub fizjoterapeutę zajmującego się takimi sprawami. 

Zuzaazozoll napisał(a):

Polecam uroginekologa i/lub fizjoterapeutę zajmującego się takimi sprawami. 

O to też jest dobry pomysł. Ale mimo wszystko wizyta u dobrego ginekologa wydaje się tutaj konieczna. 

Wpisz w google "urofizjoterapeuta kraków" (jeśli faktycznie jesteś z Krakowa) i czytaj. Ja mogę polecić urologa, ginekologa i urofizjoterapeutę z Poznania.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.