- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
29 kwietnia 2011, 12:41
Dziś odebrałam wyniki badań TSH, wynik to
4.35 zbadałam się pod katem niedoczynnosci tarczycy bo mam niemal wszystkie objawy a tu babka mi strzela ze to nadczynnosc moze byc.Tak z ciekawosci ja spytalam, bo i tak do endokrynologa dała mi skierowanie,ale czy faktycznie taki wynik to nadczynnosc a nie niedoczynnosc przypadkiem? No kurna, jakbym nadczynność miała, to bym nie utyła w ciągu kilku miesięcy 10 kg.
Jakie Wy miałyście wyniki badań TSH i co one oznaczały?
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
7 maja 2011, 14:09
No widzisz, i o to właśnie chodzi, zeby lekarz przejal sie tym, co pacjent mowi, po pierwsze.. dziwne, ze moja pani dr ma super opinie na forach, a w moim przypadku nie do konca tak jest, przychodzi człowiek płaci 85 zł a ona mi mówi, ze raczej jest wszystko ok, bo 4.35 to niedużo i MOŻE TO CHWILOWE no ale może mi zlecic badania...