- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2020, 20:22
nie jestem pewna czy zlamalam czy tylko go stluklam ale bardzo mi spuchl i nie wiem, czy jechać na sor czy poczekac... Chodzi o maly palec u stopy, wiec nie wiem czy moge go zgiac czy nie, bo on zwykle sie chyba nie zgna... boli ale znosnie.. a nie mialam nic nigdy złamanego hm.... ruszam nim to troche boli
Na zlosc jestem sama
Edytowany przez 26 lutego 2020, 20:23
26 lutego 2020, 20:27
Też byłam w takiej sytuacji, pojechałam na sor, a tam stłuczenie. Palec u stopy był cały fioletowy, wykrzywiony i nie mogłam nim ruszać ani go zginać , tak palce u stopy zginają się przynajmniej moje :)
Właśnie ja też nigdy nic nie złamałam i nie bardzo wiedziałam, czy jechać, czy nie.
Edytowany przez Marisca 26 lutego 2020, 20:28
26 lutego 2020, 20:29
Z takim palcem nic nie zrobia jesli zlamany. Rob oklady z octu by opuchlizna zeszla. W aptece opisz prpblem dsdza Ci maść.
26 lutego 2020, 20:36
dlatego siedzę na d.. bo nie uśmiecha mi sie jechac na sor i czekac iles godzin (a siedziałam 5 h z piersiami) a okaze sie stłuczenie...
Mi ten maly sie malo co zgina :D
Z octu? Zwykłego?
Ale jak to nic nie zrobia jeśli złamany?to co ze zlamanym by mnie zostawili 🤔
26 lutego 2020, 20:38
Okłady z altacetu najlepsze.
26 lutego 2020, 20:38
dobra dzięki
26 lutego 2020, 20:57
Miałam to samo ze dwa miesiące temu - łaziłam boso po mieszkaniu i na mojej drodze niespodziewanie stanęła kanapa w salonie :D aż wszystkie konstelacje zobaczyłam nad głową...
Palec był fioletowy i wyraźnie większy niż pozostałe, bolał mocno przez ładnych parę godzin- cały wieczór i w nocy. Potem sama sie zdiagnozowalam, że nie jest chyba złamany, bo rano mogłam w miarę normalnie chodzić i nawet bez problemu stanąć na palcach, a ból był tylko przy dotyku. U lekarza nie byłam, pomogły chłodne okłady. Najwyraźniej przytrafiło mi się tylko silne stłuczenie (ten fiolet utrzymywał się dość długo)
Wniosek? Nigdy nie chodzić ba bosaka z nosem w telefonie!
Edytowany przez Zoe23 26 lutego 2020, 21:07
26 lutego 2020, 21:04
Pytanie też jak do tego doszło. Jak się w coś uderzyłaś to raczej nie złamany. Ja akurat spadłam z kanapy na stopę, palec się podwinął i spadając przygniotłam go całym ciężarem ciała. Cały był pokrzywiony i bardzo mnie zaskoczyło jak zrobili zdjęcie i powiedzieli, że nie ma złamania.
26 lutego 2020, 21:20
Mialam zlamany palec co prawdy nie stopy, a reki (dokladnie kciuk). Byl troche spuchniety, a bol mijal z kazda godzina i gdyby nie to, ze akurat znajomy mial dyzur na SORze to darowalabym wizyte u lekarza. Bylo wielkie zdziwienie, jak okazalo sie, ze kawalek kosci zostala oderwana. Zarowno z malym palcem u stopy, jak i u mnie nic nie zrobia. Nawet nie mialam zakladanrgo gipsu.