> > "Mam wrażenie, że przerzucasz na wszystkich>
> mężczyzn swoje obecne frustracje związkowe Jak ja
> lubię takich wszechwiedzących ludzi jak Ty :]
Weszłam na Twój profil, przeczytałam to co piszesz, było to w dokładnie takim samym klimacie, w jakim tu się wypowiadasz - więc wyciągnęłam wnioski.
W dodatku starasz się własne podejście "ja wiem lepiej, mimo że nie mam ani wiedzy akademickiej, ani empirycznej, poza zaledwie paroma przykładami styczności" przerzucić na mnie, a jak już pisałam, w przeciwieństwie do Ciebie zarówno jedną jak i drugą wiedzę posiadam.
Co więcej - tak naprawdę nie wiesz jakie jest moje zdanie na temat związku autorki wątku, bo się tu na ten temat nie wypowiedziałam. Przeszkadza Ci tylko, że ośmielam się sprzeciwić durnym uprzedzeniom i stereotypom wpisywanym przez różne osoby w tym wątku. Gdyż nie powinnam tego zapewne robić, bo milej by było jakby w wątku sobie wszyscy radośnie powrzucali na ludzi innej rasy/religii i poczuli się lepsi.
> Twoje wypowiedzi są poniżej jakiegos poziomu,
> który starasz się ciągle podkreslać, że
> reprezentujesz. Jak się nie jest na jakimkolwiek
> poziomie konwersacyjnym to nastepnym razem weź się
> w ogóle nie udzielaj.
Jak się traci argumenty to zaczyna się wjazdy osobiste. Myślę, że równie dobrze sama mogłabyś się zastanowić nad przesłaniem tego ostatniego zdania, bo, aby być z Tobą uczciwą, skoro już ten temat poruszyłaś, ja się jak najbardziej z postawioną tezą zgadzam.
>Poza tym nikt Cie w tym
> watku nie prosił o wyrażaniu zdania na temat
> innych nacji i kultur bo jakbyś zapomniała watek
> jest o muslimanach.
Dziwne, myślałam, że w wątkach może wypowiadać się każdy.
Kto to są muslimanie? :D
No i nie jest to inna kultura?
Nie ma w tym wątku wrzucania na wyznawców islamu?
Nie ma epitetów dotyczących bezpośrednio koloru skóry Arabów, Turków czy też innych ciemnoskórych ras/narodów?
>No ale już chyba w Twoim
> wydaniu nic mnie nie zdziwi. Ty masz takie
> doświadczenia a ja mam inne. I w tym momencie to
> Ty się zachowujesz nietolerancyjnie bo to nie moja
> wina, że w moim otoczeniu wydarzyły sie takie
> sytuacje a nie inne :]
To, że miałaś styczność z konkretnymi negatywnymi sytuacjami nie uprawnia Cię do przerzucania tych doświadczeń na całą grupę wyznawców islamu. Znaczy możesz, oczywiście, ale wtedy to jest własnie szerzenie stereotypów i uprzedzeń.
>Twój tok myślenia jest dla
> mnie niezrozumiały. No i na temat mojego związku
> też. No ale Ty przecież wiesz wszystko :]
Nie podałaś ani jednego argumentu związanego z moją poprzednią wypowiedzią. Tupiesz nóżką i próbujesz mnie wyrzucić ze swojej piaskownicy. No przepraszam, ale w tym wieku to nie przejdzie.