- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 kwietnia 2011, 10:49
21 kwietnia 2011, 16:37
21 kwietnia 2011, 16:44
> Rada nr. 1: Spierdalaj dziewczyno.Rada nr. 2: Jak
> najdalej potrafisz.To nie chodzi o to czy jest
> dobrym czy zlym czlowiekiem, chodzi i roznice
> kulturowe, o wielka przepasc z, ktorej sprawy
> sobie nie zdjesz. Chodzi wychowanie, o nurt w,
> ktorym on zostal wychowany, o wyzszosc jaka czuje
> nad partnerka...Nie licz na to, ze cos zmienisz...
> Ty jestes TYLKO kobieta. A JEGO kultura mowi, ze
> kobiecie NIE WOLNO.On rzadzi, bo to wyniosl z
> domu, bo ojciec tak robil a matka sluchala, bo
> dziadek tak robil a babka sluchala...I moze jest
> wspanialym czlowiekiem, ale bierz pod uwage, ze
> "wspanialy czlowiek" moze znaczyc rozne rzeczy i
> to co bedzie dobre dla kobiety z jego kultury
> akceptowalne, i z czym ona bedzie sie godzic dla
> Ciebie bedzie nie do zaakceptowania.Punkt widzenia
> zalezy od punktu siedzenia.Jakos muzlumanki nie
> wiaza sie z "pozostalymi rasami"... Dlaczego....?
> Za to muslimy chetnie...
Zgadzam sie w 100%
21 kwietnia 2011, 17:00
Na wstępie powiem, że nigdy nie spotykałam się z muzułmaninem ale...
znam pewne historie gdzie dziewczyny wiazały się w takich związkach. Kilka z nich trafiło np na chłopaków z mieszanych rodzin-np. polsko muzułmańskich-i ci faceci są chyba "najbezpieczniejsi" bo dorastali w polskiej kulturze i o ile ich facet nie dominowal swojej kultury w domu to taki facet mial możliwość dorastać jak każdy inny Polak czy po prostu Europejczyk w rodzinie gdzie nie miał szansy wynieść maniery kulturowej ojca toteż takie zwiazki częściej mają szansę na szczęsliwy finał...niestety tkich ludzi spotyka się niezwykle rzadko.
Drugi typ faceta to taki jak ten Twój. Ludzie którzy wychowują się w pewnych poglądach raczej nawet w wieku 18 lat się już podejrzewam nie zmienią. Jesli zył od dziecka w przekonaniu, że męzczyzna jest panem i władcą a kobieta tylko narzędziem reprodukcji dla podtrzymania klanu to nic tu po Tobie w tym związku. Wydaje mi się, że między kultura nasza a muzułmańską jest ogromna przepaść. Myślę, że dlatego już daje Ci odczuć, że jesteś jego własnością. Może po prostu zgłęb trochę kulturę swojego "pana". Ja chodzącą encyklopedia nie jestem ale od dawna mi wiadomo, że tak na prawdę w ich kulturze kobieta jest tak na prawdę nikim i jest traktowana jak maciora rozpłodowa (sory za określenie), do tego etatową praczką, sprzataczką i nie ma prawa mieć własnego zdania, stawiać się a już na pewno mieć kontaktu z innymi ludźmi-bo przeciez jesteś jego własnością. Nie chcę Cie martwić ani narzucać postępowania, ale moja drobna sugestia to-przemyśl to, poczytaj troche. Może zapytaj jego po prostu troche o jego rodzine, jak to u nich jest...sama na pewno zauwazysz jaką hierarchię wartości zaobserwował w swoim domu i kto tym domem zarządzał i w jaki sposob. A i taka ogólna sugestia -jesteś młoda i ma Ci się prawo podobać wszystko co ładne, ale nie wszystko złoto co się świeci-więc pamiętaj że piękno drugiej osoby nie daje gwarancji szcześcia i wzajemnego szacunku :)
21 kwietnia 2011, 17:11
21 kwietnia 2011, 17:23
21 kwietnia 2011, 17:28
Ja nigdy nie spotykałam sie z muzułmaninem. Mam jednak w mojej klasie angielskiego jednego turka. Bardzo przystojny, wygadany, inteligentny etc. Chodzi z dziewczyną z Czech. Ostatnio rozmawialiśmy w klasie na temat różnych religii oraz małżeństw organizowanych przez rodziców, zmuszania do małżeństwa itp. Wtedy on opowiedział nam, że jego ojciec znalazł mu dziewczynę - turczynkę. On w Londynie spotyka sie ze swoją Czeszką, której nie poinformował o tej drugiej znalezionej mu przez rodzinę a z którą kontaktuje się jedynie przez Facebuka. Facet jest dorosły ale doskonale WIDAĆ, że podporządkuje się woli ojca (któremu nie powiedział, że ma dziewczynę z Czech, ponieważ oni by tego nie zaakceptowali). Strasznie skomplikowana sytuacja jak dla mnie i osobiście bałabym się takiego związku.
21 kwietnia 2011, 17:29
Edytowany przez dorat44 21 kwietnia 2011, 17:29
21 kwietnia 2011, 17:29
21 kwietnia 2011, 17:32
21 kwietnia 2011, 17:37