Temat: Wasz kosmetyki lubiany przez partnera

Czy wasi faceci podbierają wam namietnie jakis kosmetyk? Wiadomo zel pod prysznic czy krem moze sie zdarzac ale coś nietypowego :^)?

Mój upodobal sobie suchy szampon.... odkrylam puste opakowanie :| 

ZuzaG. napisał(a):

Lotion z Hada Labo bo jest bezzapachowy a cudnie nawilża, ponoć lepiej niż jego kosmetyki po goleniu. Luzik, nie przeszkadza mi to.

Balsam po goleniu mojego meza idealnie sie sprawdzal jako baza pod podklad :D

Nie, nawet jak mu się jego żel pod prysznic skończy to nie chce mojego bo to damski. 

Przypomniałam sobie, kremy do rąk zużywa wszystkie jak leci.

tylko balsam do ciała - ale uważam ze jest nasz wspolny, on chyba cały czas postrzega ten konkretny balsam jako mój;)

adorotaa napisał(a):

Nie, nawet jak mu się jego żel pod prysznic skończy to nie chce mojego bo to damski.

A widzisz, mojemu się zdarzyło kiedyś użyć mojego mydła pod prysznicem. Tylko raz bo mu powiedziałam, że dziwnie się czuję jak on przychodzi do łóżka na przytulanki pachnąc jak dziewczyna (smiech) Tak rzuciłam żartem, ale wziął to do siebie i już nie eksperymentuje z moimi pachnącymi kosmetykami :)

Nie, mój ma osobną szafkę na kosmetyki i nie myli się ;) raz kiedyś złapał mój żel pod prysznic to potem się drugi raz mył żeby tak nie pachnieć :)

ZuzaG. napisał(a):

adorotaa napisał(a):

Nie, nawet jak mu się jego żel pod prysznic skończy to nie chce mojego bo to damski.
A widzisz, mojemu się zdarzyło kiedyś użyć mojego mydła pod prysznicem. Tylko raz bo mu powiedziałam, że dziwnie się czuję jak on przychodzi do łóżka na przytulanki pachnąc jak dziewczyna  Tak rzuciłam żartem, ale wziął to do siebie i już nie eksperymentuje z moimi pachnącymi kosmetykami :)
 

Zawsze mi się wydawało że szampon, żel pod prysznic, mydło to tylko zapachem się różnią i nic się nie stanie jak się kwiatowym umyje. To też trochę taki chwyt marketingowy, męski dla mężczyzn, damski dla kobiet i biznes się kręci

Mój nic. Moźe żel jak jakiś neutralny. Czasem krem do rąk albo coś nawilżającego do twarzy. Ake to sporadycznie.

Nie wyobrażam sobie wspólnego używania antyperspirantu. Dla mnie to bardzo niehigieniczne.

Kapiemy sie prawie zawsze razem wiec uzywamy wspolnych kosmetykow, najczesciej chodzimy do mydlarni i kupujemy jakis ladnie pachnacy zel pod prysznic, kulke musujaca do kapieli, mydlo. Szampony do wlosow mamy osobne ale jak jemu sie skonczy to myje moim i nie narzeka. Za to zuzywa w zastraszajacym tempie patyczki do uszu wiec juz sie przyzwyczailam i kupuje po 2paczki :) czasem mi zwinie krem do rak :)

Pasek wagi

madamestrella napisał(a):

Mój nic. Moźe żel jak jakiś neutralny. Czasem krem do rąk albo coś nawilżającego do twarzy. Ake to sporadycznie.Nie wyobrażam sobie wspólnego używania antyperspirantu. Dla mnie to bardzo niehigieniczne.

Co widzisz niehigienicznego we wspolnym uzywaniu antyperspirantu w aerozolu?

"Pobiera mój kosmetyk" to raczej za duże słowo, bo korzystamy z niego obojga. Od czasu do czasu pozwalamy sobie na wspólną kąpiel z dodatkiem płynu o zapachu czekolady i pomarańczy. Docelowo kupiłam dla siebie, ale... Wyszło, jak wyszło i nie mam nic przeciwko :D

Ja z kolei ostatnio wysmarowałam się na noc jego kremem do twarzy, bo nic innego nie miałam pod ręką... Z łóżka mnie nie wygonił :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.