- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2019, 12:57
Czy:
1. Układanie w głowie dokładnie zdań zanim się je wypowie, a następnie próba ich cytowania.
2. Skłonność do uczenia się na pamięć, na 100% np. dokładne zapamiętywanie zdań i szczegółów zamiast jedynie ogólnego zarysu tematu.
3. Próba odpowiedzi na pytanie poprzez dokładne recytowanie nauczonego materiału.
Mogą świadczyć o problemach natury emocjonalnej, czy raczej - potocznie mówiąc - "ten typ tak ma"? Dot. dziecka w okresie wczesno-szkolnym.
Zanim wyślecie mnie po fachową konsultację - temat założony z ciekawości jakie odpowiedzi uzyskam (potem może wytłumaczę nieco więcej). :)
Edit: dziecko należące do bystrych z dobrą pamięcią. Problemów w nauce brak poza specyficznym sposobem przyswajania wiedzy. W komunikacji z rówieśnikami również tendencja do przygotowywania gotowych "formułek".
Edytowany przez Szuruburuu 24 września 2019, 13:04
24 września 2019, 15:35
No to nieźle ... przepraszam za powyższe ... tak to wygląda ?W sumie od razu napiszę o co chodzi. :)To dziecko, to ja. :D Ostatnio rozmawiając o okresie szkolnym ktoś zasugerował mi, że "coś chyba było ze mną nie tak" (w kontekście tego, o czym napisałam wyżej). Byłam bardzo zaskoczona, stąd ten wątek.
Luzik. ;)
Zależało mi na szczerych komentarzach.
24 września 2019, 18:06
ja tak mam, że jak mam coś gdzieś załatwić i to mnie stresuje to potrafię sobie kilka razy wcześniej układać co mam powiedzieć :P Na szczęście w miarę upływu czasu takich sytuacje jest coraz mniej... ;)
25 września 2019, 09:53
Ja miałam podobnie, tyle, że tylko w punkcie 2. i 3. W kontaktach z rówieśnikami raczej nie uczyłam się zdań na pamięć, ale kiedy trzeba było pójść do sekretariatu w szkole coś załatwić to chyba mi się to zdarzało. W podstawówce byłam niepewna siebie, nieśmiała i wiecznie zestresowana. Byłam, że powiem coś nie tak i wyjdę na idiotkę. To mi przeszło, ale z uczeniem się na pamięć zdań w szkole długo miałam problem...
Mysle, że to kwestia wychowania (duże wymagania, mało pochwal, kiepskie wzorce ze strony rodzicow, którzy sami nie wierzą w siebie) i kiepskie podejście nauczycieli w szkole (preferowane recytowanie podręczników).
2 października 2019, 11:05
Czy:1. Układanie w głowie dokładnie zdań zanim się je wypowie, a następnie próba ich cytowania.2. Skłonność do uczenia się na pamięć, na 100% np. dokładne zapamiętywanie zdań i szczegółów zamiast jedynie ogólnego zarysu tematu.3. Próba odpowiedzi na pytanie poprzez dokładne recytowanie nauczonego materiału.Mogą świadczyć o problemach natury emocjonalnej, czy raczej - potocznie mówiąc - "ten typ tak ma"? Dot. dziecka w okresie wczesno-szkolnym. Zanim wyślecie mnie po fachową konsultację - temat założony z ciekawości jakie odpowiedzi uzyskam (potem może wytłumaczę nieco więcej). :)Edit: dziecko należące do bystrych z dobrą pamięcią. Problemów w nauce brak poza specyficznym sposobem przyswajania wiedzy. W komunikacji z rówieśnikami również tendencja do przygotowywania gotowych "formułek".
Też kiedys uczyłam się "na blachę", zwłaszcza we wczesnym okresie studiów. Potem nadal staralam sie zapamietywac mnostwo szczegolow, ale ogolnie to mi przeszlo i wolalam zapamietywac material na zasadzie rozumienia wszystkiego swoimi slowami i wyrzucajac z treści zbednych rzeczy.
A ukladanie sobie wypowiedzi w glowie moze nie powinno miec miejsca zawsze, ale np. przy formalnych rozmowach to raczej dobra cecha.
Edytowany przez Lileen 2 października 2019, 11:06