Temat: Kubeczek menstruacyjny

Ostatnio naszła mnie refleksja na temat tego, ile osób tak właściwie używa kubeczków menstruacyjnych. Wiadomo - na stronach tematycznych, forach itp. jest spory ruch i sporo wypowiedzi, ale to może nie dawać kompletnego obrazu sytuacji;)

Jak Wy podchodzicie do kubeczków menstruacyjnych? Znacie temat? Próbowałyście? Używacie? A może uważacie za obrzydliwe i niehigieniczne?

Pasek wagi

próbowałam, ale miałam duże problemy z założeniem, a że zaraz po kupnie zdecydowałam się na Mirene, to okresu praktycznie nie mam, więc i kubeczek nie użwany

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.

A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) 

Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 

przed ciaza uzywalam dwa lata. Zaczelam, bo poniewaz pracuje w domach pcjentow srednio mi sie widzialo zostawiac zakrwawione tampony u kogos (nawet owiniete), szukac publicznei toalety albo nosic je caly dzien ze soba. Plus tampon mi trzymal gora dwie godziny a kubeczek faktycznie trzyma te 6-8. Nie wiem co w tym takiego niehigienicznego, jak umiesz sie nik poslugiwac nie jest wcale bardziej problematyczny od tamponow.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.

Ja w podpasce to dopiero vzulam sie brudna. Caly czas mokro i lepko. O stresie, ze cos sie przesunie i bedzie plama nie wspomne. Brrrrr. Koszmar do ktorego nigdy wiecej nie wroce, a dopiero co musialam to przejsc po porodzie bo zabrobili mi uzywac kubeczka mimo cc

Pasek wagi

Nie nie nie... Żadnych plastików silikonów lateksów ani tamponów nie będę wkładać do organizmu wolę się męczyć i bardzo szybko wymieniać podpaski niż mieć obce ciało w sobie bo tak naprawdę niewiadomo jak to wpływa na organizm. A tampony mnie mierzia jakoś

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.
A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 
tak krew w żyłach jest ale krew menstruacyjna opuszcza organizm i się szybko psuje i namnażają się w niej bakterie a tamponem zatrzymujemy ten proces "w sobie" ja jestem na nie i wolę wymieniać ciągle podpaski jsiepodmywac jeśli to mozliwe, ale nie oceniam niech każdy robi co mu wygodnie

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.
A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 

Nie. Odbyt jest dla mnie mniej intymny. Mocz w pęcherzu jest sterylny. Co do woskowiny to nie jest aż taka obrzydliwa.

Pasek wagi

soraka napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.
A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 
tak krew w żyłach jest ale krew menstruacyjna opuszcza organizm i się szybko psuje i namnażają się w niej bakterie a tamponem zatrzymujemy ten proces "w sobie" ja jestem na nie i wolę wymieniać ciągle podpaski jsiepodmywac jeśli to mozliwe, ale nie oceniam niech każdy robi co mu wygodnie

Ja również nie oceniam, bo to zupełnie nie moja sprawa. Jednak w moim odczuciu  podpaski są ekstremalnie ohydne i nie jestem w stanie ich tolerować nawet przez 5 minut, choć z racji tego, że od 15 lat jestem na hormonalnej antykoncepcji to krwawienia z odstawienia mam minimalne. Ta krew na zewnątrz to również siedlisko bakterii, więc naprawdę nie przekonuje mnie przewaga podpasek nad tamponami. 

roogirl napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.
A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 
Nie. Odbyt jest dla mnie mniej intymny. Mocz w pęcherzu jest sterylny. Co do woskowiny to nie jest aż taka obrzydliwa.
Nie mówiłam o odbycie, a o jelitach. Dla mnie to większy poziom świadomości "brudu i syfu gromadzącego się w środku", niż w przypadku tamponów. 

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

roogirl napisał(a):

Dla mnie i kubeczki i tampony są obrzydliwe. Sama świadomość, że ten cały brud i syf gromadzi się w środku mnie wzdryga. Podpaski może super nie są, ale przynajmniej brud jest na zewnątrz.
A nie wzdryga Cię świadomość, że w Twoich jelitach zawsze są fekalia, w żyłach krew, w pęcherzu mocz, w uszach woskowina etc.? ;) Ja od zawsze stosuje wyłącznie tampony. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 
Nie. Odbyt jest dla mnie mniej intymny. Mocz w pęcherzu jest sterylny. Co do woskowiny to nie jest aż taka obrzydliwa.
Nie mówiłam o odbycie, a o jelitach. Dla mnie to większy poziom świadomości "brudu i syfu gromadzącego się w środku", niż w przypadku tamponów. 

Masz rację gówno ludzkie jest obrzydliwością największą.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.