Temat: On nie proponuje spotkań...

Cześć wszystkim,

jakiś czas temu poznałam przez portal randkowy bardzo fajnego faceta. Bardzo duzo pisalismy, rozmowa nam sie kleila. Po kilku dniach zaczelismy rozmawiac na temat spotkania. On jest takim typem, ze nie ma kompletnie pojecia co mozna zrobic, gdzie pojsc itp itd. Ze mna bylo tak samo.

Tydzien temu w sobote skonczylam prace dopiero o ok 22. W domu bylam 23 i wtedy napisal, ze mu sie nudzi. Wiec spontanicznie zaproponowalam mu spotkanie. Przyjechal (mieszka 20km odemnie), siedzielismy do 6 rano na lawce w parku, rozmawialismy o wszystkim i o niczym, czas lecial, nim sie spotrzeglam bylo juz jasno. Planowalismy kolejne spotkanie, ktore mialo sie odbyc w tym tygodniu.

Odwiozl mnie do domu i sie pocalowalismy. Czulam, ze tego chce. Jak wrocil do domu napisal mi, ze to byla najlepsza noc w jego zyciu.

Na drugi dzien obudzilam sie bardzo szczesliwa, wiadomosc od niego juz czekala. Chodzilam przez caly tydzien zamyslona, z motylkami w brzuchu, myslami bylam z nim. Codziennie pisalismy.

Poczatkowo spotkanie zaplanowalismy na dzis, ale...

On nic o tym przez caly tydzien nie napisal. Wczoraj rowniez nie. I dzisiaj tez jest brak konkretnych planow. A ja nie chce mu sie narzucac, chcialam, by to on o tym napisal i zaproponowal.

I nie wiem co mam o tym myslec, bo pierwsze spotkanie bylo super, pisze nam sie tez bardzo super, ale nadal brak propozycji drugiego spotkania mimo to, ze mialo to byc dzis, za kilka godzin...

Pasek wagi

Ja na miejscu faceta pomyślałabym że straciłaś ochotę na spotkanie bo nie podesłałaś mu grafiku albo zwyczajnie masz go tak napięty że nie dasz rady się spotkać.

Dobrze dziewczyny piszą. Ja nie jestem za narzucaniem się chłopakowi ale z tego co piszesz wynika, że teraz Twój ruch. 

tez uwazam, ze facet pewnie mysli, ze to ty zainteresowana nie jestes, skoro nie wspomnialas nic o grafiku. Nie wiemy, jak wygladaly wasze smsy, jak z nim pisalas, roznie mozna miedzy wierszami czytac. 

Pewnie cię sprawdza. Mężczyzni lubią grać w takie gierki chociaż wydaje się powszechnie że to domena kobiet. Nie pisz. Poczekaj

spotkanie miało być zależne od Twojego grafiku, Ty jak ta durna księżniczka grafiku nie podałaś, bo chłop się o niego przed Tobą nie płaszczył i jeszcze masz pretensje, że ze spotkania nici? szkoda tylko w tym wszystkim faceta...

Po mojemu powinien wspomnieć o tym czy coś, w tygodniu, chyba że sie wyraźnie umówilście na podesłanie grafika. Z tym że byś go wysłała już z 10 razy jakby tak było ;) A myślę tak z uwagi na fakt, że oprzednim razem ty wyszłaś z inicjatywą. 

Zgadzam sie ze Smoczycą, wygląda mi to na mały niewinny teścik twojej desperacji. Fajny film, kąpiel z pianką lub zabawa w zelowe paznokcie czy co tam lubisz, grunt z pogodą ducha jakby nic sie nie stało (bo sie nie stało). Na takiej postawie wiecej zsykasz niż gdyby sprawy poszły po twojej myśli.

Rada na zawsze, która w moim przypadku świetnie się sprawdza: randka/pogawędka na skypie bez ustalonej GODZINY  i miejsca to randka nieaktualna i w to miejsce najlepiej jak najszybciej zaplanowac sobie coś innego.

Pochwała: dobrze że nie chcesz wpuścić sie w kanał pt. to laska wymyśla co i gdzie będziemy robić.

Hmm może jest zajęty? Może mu coś wyskoczyło? Po prostu zadzwoń/napisz SMS i zapytaj. Co i jak :)

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.

Nie umawialismy sie na podanie grafiku, ustalilismy ze spotkamy sie w sobote na 100%. Przez caly tydzien nie uzyskalam zadnej wiadomosci na ten temat, o godzine rowniez sie nie pytal (grafik dostalam wczoraj przed 23). Dlaczego to ja mam mu poraz drugi napisac, ze w sobote moge o tej i o tej? Dla mnie to naciskanie na spotkanie, jakby chcial, to by sam zapytal ....

Pasek wagi

Typowe "domyśl sie". Teraz strzel focha. I w ogóle daj sobie spokój z tym chłopakiem. Jak można być z kimś, kto nie czyta w myślach?

Ja bym po prostu napisała coś w stylu "rozumiem, że dziś się nie widzimy?" 

na zasadzie "byliśmy umówieni, ale przyjaciółka/rodzina/inny facet mnie gdzieś zaprosili, więc upewniam się , że nasze umówione spotkanie jest nieaktualne"

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.